Elon Musk odpala polityczną bombę. Po latach współpracy, miliarder otwarcie atakuje prezydenta USA i oskarża go o ukrywanie powiązań z przestępcą seksualnym – Jeffreyem Epsteinem i wzywa do impeachmentu
Czy prezydent Stanów Zjednoczonych ukrywa niewygodne fakty związane z siatką przestępczą Jeffrey’a Epsteina? Elon Musk nie owija w bawełnę – w najnowszym wpisie na platformie X wprost sugeruje, że Donald Trump może być zamieszany w jedno z najbardziej toksycznych śledztw ostatnich dekad.
„Prawdziwy powód, dla którego te dokumenty wciąż nie zostały ujawnione, może siedzieć właśnie w Białym Domu” – napisał Musk, wywołując polityczne trzęsienie ziemi.
Elon Musk/X
Obciążająca znajomość z seksualnym drapieżnikiem
Donald Trump znał Jeffreya Epsteina – i to dobrze. W 2002 roku w wywiadzie dla magazynu New York, Trump otwarcie przyznał:
„Znam Jeffa od piętnastu lat. Świetny facet. Bardzo lubi piękne kobiety, podobnie jak ja – i wiele z nich jest bardzo młodych.”
Elon Musk/X
To wyznanie dziś budzi ogromne kontrowersje. Szczególnie w kontekście późniejszych wydarzeń – aresztowania Epsteina, oskarżeń o handel nieletnimi, listy pasażerów „Lolita Express” i samobójczej śmierci w areszcie. Trump po latach starał się dystansować od tej znajomości. W lipcu 2019 roku powiedział dziennikarzom:
„Znałem go, jak wszyscy w Palm Beach go znali… Pokłóciłem się z nim dawno temu. Nie rozmawiałem z nim od około 15 lat. Nie byłem jego fanem.”
Ale znajomość wraca jak bumerang. Zwłaszcza że w 2017 roku Epstein miał powiedzieć dziennikarzowi Michaelowi Wolffowi, że był „najbliższym przyjacielem Trumpa przez 10 lat” i że wspólnie „polowali na kobiety” w kasynach Atlantic City.
Demony przeszłości: była modelka, dziwne loty i milczenie Białego Domu
W 2024 roku była modelka Stacey Williams publicznie oskarżyła Donalda Trumpa o obmacywanie jej podczas spotkania zaaranżowanego przez Epsteina w Trump Tower w 1993 roku. Epstein miał być obecny podczas incydentu. Trump stanowczo zaprzeczył, a jego sztab nazwał oskarżenia „kłamstwem motywowanym politycznie”.
Mimo to temat nie znika. Wielu komentatorów przypomina, że Trump pojawia się w tzw. „flight logs” – rejestrach lotów na prywatną wyspę Epsteina. Sam fakt jego obecności nie dowodzi udziału w przestępstwach, ale w połączeniu z innymi tropami stanowi niewygodny cień, który teraz Elon Musk postanowił wydobyć na światło dzienne.
Powrót afery Epsteina
Po wpisie Muska, grupa demokratycznych kongresmenów zażądała od Departamentu Sprawiedliwości pełnego ujawnienia dokumentów Epsteina – bez redakcji tekstów, bez ukrywania nazwisk. Jak podał portal Axios, presja ta może doprowadzić do ponownego otwarcia tematu „Epstein files” i konfrontacji z niewygodną prawdą.
Warto zaznaczyć, że sprawa dokumentów sądowych związanych z Epsteinem trwa nadal. Federalny sąd w Nowym Jorku zobowiązał się do stopniowej publikacji akt, jednak znaczna część materiału została utajniona, a nazwiska zanonimizowane ze względu na „dobro postępowania” i „ochronę prywatności stron nieoskarżonych”. Krytycy – w tym Musk – twierdzą, że to zasłona dymna dla ochrony prominentnych polityków, finansistów i celebrytów.
Jak ustalił Axios, Departament Sprawiedliwości wciąż analizuje kolejne pakiety dokumentów i nie wyklucza publikacji uzupełniającej. Tymczasem presja medialna i polityczna, spotęgowana przez wpisy Muska, może przyspieszyć proces ich ujawniania.
Trump milczy, kontratakuje tylko wobec Muska
Administracja Trumpa unika komentowania zarzutów związanych z Epsteinem. Sam prezydent nie odniósł się do wpisów Muska. W zamian skoncentrował się na uderzeniu w interesy miliardera, grożąc rewizją kontraktów Tesli i SpaceX z rządem federalnym.
„Elon wiele zawdzięcza temu krajowi. Skoro postanowił iść na wojnę, niech nie liczy na przywileje”
– miał powiedzieć w rozmowie z dziennikarzami.
„Najłatwiejszym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy w naszym budżecie – miliardów i miliardów dolarów – jest zakończenie rządowych subsydiów i kontraktów Elona. Zawsze byłem zaskoczony, że Biden tego nie zrobił!”
Poparcie dla impeachmentu. Musk: „Yes”
W reakcji na wpis Iana Milesa Cheonga:
„President vs Elon. Who wins? My money’s on Elon. Trump should be impeached and JD Vance should replace him.”
Tłumaczenie: „Prezydent kontra Elon. Kto wygra? Stawiam na Elona. Trump powinien zostać poddany impeachmentowi, a JD Vance powinien go zastąpić.”
Musk odpowiedział krótko:
„Yes.”
Tłumaczenie: „Tak.”
Czy zobaczymy prawdę? Czy nazwisko Trumpa pojawi się w aktach?
Wielu obserwatorów nie ma złudzeń – dokumenty Epsteina są tykającą bombą. Musk, jak się wydaje, dobrze o tym wie. W wyżej zamieszczonym wpisie stwierdził wprost:
„Czas zrzucić naprawdę dużą bombę: @realDonaldTrump jest w aktach Epsteina. To prawdziwy powód, dla którego nie zostały one upublicznione. Miłego dnia, DJT!”
Źródła:
- Axios – Musk atakuje Trumpa, Demokraci wzywają do ujawnienia akt Epsteina
- New York Magazine, 2002 – cytat Trumpa o Epsteinie
- Washington Post – Trump dystansuje się od Epsteina
- The Guardian – nagrania Wolffa z Epsteinem
- News.com.au – oskarżenie Stacey Williams
