Samochody z napędem hybrydowym zyskują coraz większą popularność w Polsce – zarówno wśród nowych rejestracji, jak i ofert rynkowych. Jednak są droższe o średnio 10 tysięcy od wersji spalinowych.
Hybryda droższa o około 10 tysięcy – dlaczego?
Z analiz Superauto.pl wynika, że samochód hybrydowy kosztuje średnio o 9 880 zł więcej niż jego wersja z silnikiem spalinowym o podobnej mocy i wyposażeniu (Superauto.pl, raport: „Dopłata do hybrydy 2025”). Specjaliści z platformy dopasowali parametry 12 modeli – od Volkswagena Tiguan przez Forda Kugę, aż po luksusowe Mercedesy. Choć zdarzają się wyjątki – np. Tiguan i Mercedes GLE – większość hybryd wymaga sporej dopłaty.
Składniki ceny hybrydy
Dopłata do hybrydy wynika z kilku elementów:
- Bateria litowo-jonowa lub niklowo-wodorkowa (12–20 tys. zł),
- Układ napędowy i sterujący (5–10 tys. zł),
- Rozbudowana elektronika i osprzęt,
- Wyższe koszty homologacji i testów,
- Produkcja w mniejszych wolumenach,
- Marże handlowe i marketing ekologiczny.
W praktyce dopłata nie zawsze przekłada się na lepsze wyposażenie czy komfort (Superauto.pl).
Mimo że auta hybrydowe korzystają z preferencyjnej akcyzy (np. 1,55 proc. dla HEV poniżej 2 l), a producenci unikają opłat za emisję CO2, ta korzyść rzadko przekłada się na realne oszczędności klienta. Jak zauważa Aleksander Mazan z Superauto.pl:
„Hybrydy powinny być oferowane klientom po cenach niższych, a nie wyższych od aut z tradycyjnym napędem”
Normy emisji i unikanie kar przez producentów
Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, producenci samochodów muszą utrzymać średni poziom emisji CO₂ dla całej gamy swoich pojazdów poniżej 95 gramów na kilometr. Przekroczenie tego limitu skutkuje karami w wysokości 95 euro za każdy gram ponad normę – za każdy sprzedany samochód.
Samochody hybrydowe, dzięki niższym emisjom, znacząco obniżają średnią flotową producentów. W rezultacie marki takie jak Toyota, Hyundai, Kia czy Ford unikają milionowych kar. Część firm zawiera także porozumienia tzw. poolingowe (np. Fiat i Tesla), aby wspólnie spełniać wymogi.
Hybrydy to zatem nie tylko ekologiczny wybór konsumentów, ale też strategiczne narzędzie dla producentów – pozwalające uniknąć dotkliwych sankcji finansowych i wizerunkowych.
Rekordowe rejestracje: ponad połowa rynku
Dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) pokazują, że od stycznia do maja 2025 roku zarejestrowano 131 000 hybryd – klasycznych i plug-in. To stanowi około 57 proc. całego rynku nowych aut osobowych (PZPM, raport rejestracji I–V 2025). Udział HEV i PHEV bez miękkich hybryd (MHEV) wynosi 26 proc. rynku i wzrósł aż o 19 punktów procentowych r/r. W tym samym czasie cały rynek urósł tylko o 4 proc.
W segmencie PHEV (plug-in hybrid) zarejestrowano 10 800 pojazdów, co oznacza wzrost o 80 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.
Porównanie z rokiem 2024
W 2024 roku zarejestrowano łącznie 248 531 hybryd, co stanowiło 45 proc. rynku nowych samochodów osobowych (Samar.pl, dane roczne 2024). To oznacza, że w 2025 roku już w maju przekroczono połowę ubiegłorocznego wyniku.
Dla porównania, w 2024 roku samochody benzynowe miały 37,4 proc. udziału, a diesle już tylko 9 proc. Udział hybryd po raz pierwszy był wyższy niż aut tradycyjnych.
Kto dominuje na rynku hybryd?
Nie jest zaskoczeniem, że liderem sprzedaży hybryd pozostaje Toyota. W I kwartale 2025 sprzedała w Polsce 24 241 aut, co przekłada się na 17,1 proc. rynku – mimo spadku o 14,4 proc. rok do roku (Samar.pl).
Za nią plasują się:
- Skoda – 13 612 pojazdów,
- Volkswagen – 10 531 (wzrost o 35 proc. r/r),
- Kia, Hyundai, Ford – z udziałami po 4–5 proc.
W segmencie plug-in hybrid najlepiej radzą sobie Mercedes, BMW i Volvo. Chińskie marki, takie jak BYD i Omoda, rosną, ale nadal stanowią poniżej 7 proc. rynku ogółem.
Ceny katalogowe i realne dopłaty
Według Bankier.pl najtańsze hybrydy w Polsce w 2025 roku to:
- Fiat 500 Hybrid: od 61 000 zł (tańszy niż rok temu o 5 000 zł), wersja benzynowa: 52 500 zł
- Toyota Yaris Cross HEV: od 109 900 zł, wersja benzynowa: 98 900 zł
- Skoda Octavia PHEV: od 135 000 zł, wersja benzynowa: 122 500 zł
- Hyundai Tucson HEV: od 159 900 zł, wersja benzynowa: 146 900 zł
- Toyota RAV4 Hybrid: od 188 900 zł, wersja benzynowa: 175 900 zł
Jak podaje Tomasz Siwiński, analityk rynku motoryzacyjnego w Bankier.pl:
„Ceny nowych samochodów osiągnęły rekord – nigdy nie były wyższe niż w 2024 roku”
Czytaj też: Tesla Robotaxi wozi pierwszych pasażerów
Co dalej z rynkiem hybryd?
Choć elektryki (BEV) zyskują, to to właśnie hybrydy pozostają najczęściej wybieranym napędem alternatywnym. Z jednej strony nie wymagają gęstej sieci ładowarek, z drugiej – pozwalają ograniczyć spalanie i emisję.
PZPM prognozuje, że do końca 2025 roku udział hybryd może przekroczyć 60 proc. rynku nowych aut. Jednocześnie eksperci ostrzegają, że bez realnej obniżki cen trudno będzie utrzymać obecne tempo wzrostu (PZPM, prognoza 2025).
Hybrydy stały się nowym standardem. Dziś to ponad połowa rynku nowych samochodów osobowych w Polsce. Do klientów trafia marketing ekologiczny, przekonuje mniejsze zużycie paliwa, mimo że wiąże się to z wyższą ceną.
Przekonamy się jednak, czy rok 2025 będzie ostatnim, w którym hybrydy są droższe średnio o 10 000 zł od wersji czysto spalinowych.
Źródła:
- Superauto.pl, raport: „Dopłata do hybrydy 2025”
- PZPM, dane rejestracyjne styczeń–maj 2025
- Bankier.pl, „Ceny hybryd 2024–2025”
- Samar.pl, udział rynkowy producentów 2025
- WysokieNapiecie.pl, „Boom na PHEV”
