Home News Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Pokonała Switolinę, teraz pora na Sabalenkę

Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Pokonała Switolinę, teraz pora na Sabalenkę

0

Polka wygrała z reprezentantką Ukrainy 6:1, 7:5. W półfinale czeka ją najtrudniejsza rywalka – Aryna Sabalenka.

Iga Świątek awansowała do półfinału French Open 2025, pokonując Elinę Switolinę 6:1, 7:5. Choć wynik jest świetny, Polka wciąż szuka swojej najlepszej formy. Teraz przed nią kluczowe starcie z Aryną Sabalenką – liderką rankingu WTA i zawodniczką, która realnie zagraża jej na mączce.


Ukraińska reakcja: „Nieprzyzwoity wynik”

We wtorkowym ćwierćfinale na kortach Rolanda Garrosa Iga Świątek pokonała Elinę Switolinę w dwóch setach. Pierwsza partia zakończyła się zdecydowanym wynikiem 6:1, co portal Sport24.ua określił jako „nieprzyzwoity rezultat”, zwłaszcza że Switolina prezentowała się w poprzednich rundach bardzo solidnie.

„Switolina walczyła w każdej akcji i dobrze wyglądała zarówno w obronie, jak i ataku, ale milimetrowe auty i niewymuszone błędy sprowadziły jej wysiłki na nic”

– podsumowano na ukraińskim portalu.

W drugim secie Ukrainka nawiązała walkę i miała momenty przewagi, prowadząc nawet 5:4. Polka zdołała jednak przełamać rywalkę w końcówce i zakończyć mecz trzema asami serwisowymi.


Świątek walczy o powrót do formy

Choć awans do półfinału to duży sukces, Świątek nie może jeszcze mówić o pełnej stabilizacji. Mecz 1/8 finału z Jeleną Rybakiną, który zakończył się zwycięstwem 5:7, 7:6(4), 6:4, pokazał, że Polka wciąż zmaga się z trudnymi momentami. Do tego doszły niedawne kłopoty zdrowotne i zmęczenie – turniej w Madrycie zakończyła przedwcześnie, a w Rzymie nie dotarła do finału.

Eksperci francuskiego L’Équipe zauważyli, że tegoroczna droga Świątek w Roland Garros nie przypomina jej marszów z poprzednich lat.

„Polka gra ostrożniej, bardziej analizuje. Widać, że wraca do formy, ale to wciąż proces”

– napisano w relacji.


Droga Switoliny: powrót i niespodzianka

Dla Eliny Switoliny tegoroczny Roland Garros był symbolicznym powrotem do czołówki światowego tenisa. Ukrainka przez ostatnie lata zmagała się z wyzwaniami pozasportowymi – po urodzeniu dziecka i dłuższej przerwie wróciła do gry, ale długo nie osiągała wyników, które pamiętamy sprzed pandemii. W Paryżu zagrała jednak jeden z najlepszych turniejów od czasu półfinału Wimbledonu w 2023 roku.


Czytaj też: „Spodziewałam się raczej przegranej z Jeleną Rybakiną…”. Świątek przetrwała burzę


Prawdziwą sensacją była jej wygrana w 1/8 finału z Jasmine Paolini – finalistką ubiegłorocznego French Open. Switolina przegrywała już 4:6, 5:6 i musiała bronić aż trzech piłek meczowych. Obroniła wszystkie, doprowadziła do tie-breaka, a w decydującym secie zdominowała Włoszkę, wygrywając 6:1. Był to mecz pełen dramaturgii, który został szeroko doceniony przez media – nie tylko na Ukrainie, gdzie okrzyknięto go jednym z jej największych powrotów, ale także przez zagranicznych komentatorów.

„To był pokaz ogromnej odporności psychicznej i doświadczenia wielkoszlemowego”

– napisał francuski dziennik L’Équipe. Z kolei ukraińska Tribuna.com określiła występ Switoliny jako „lekcję charakteru dla młodszych zawodniczek”.

Choć jej przygoda zakończyła się w ćwierćfinale po porażce z Igą Świątek, Switolina z Paryża wyjeżdża z podniesioną głową – udowodniła, że znów potrafi być niebezpieczna dla każdej tenisistki z czołówki.


Sabalenka – najtrudniejszy test

W półfinale Świątek zmierzy się z Aryną Sabalenką, liderką światowego rankingu, która w ćwierćfinale pokonała Qinwen Zheng 7:6(3), 6:3. To będzie trzynasty pojedynek obu zawodniczek – bilans wynosi 8:4 na korzyść Polki, ale ostatnie starcie w Cincinnati w 2024 roku padło łupem Sabalenki.

Białorusinka prezentuje w Paryżu bardzo stabilną formę.W ćwierćfinale pokonała Qinwen Zheng 7:6(3), 6:3, nie tracąc seta. Wcześniejsze rundy również przeszła bez straty seta, co potwierdza jej wysoką dyspozycję w tegorocznym turnieju.

W półfinale zmierzy się z Igą Świątek, co zapowiada emocjonujące starcie dwóch czołowych tenisistek.

Świątek, która wciąż goni swoją najlepszą dyspozycję, będzie musiała zagrać wyjątkowo konsekwentnie, by powalczyć o finał. Zwycięstwo w meczu z Sabalenką może być kluczowym momentem sezonu dla Polki – powrotem do czołówki po kryzysowym okresie.


Źródła:

NO COMMENTS

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Exit mobile version