Polski rząd zdecydował o zamknięciu granicy z Białorusią, w tym także przejść kolejowych. Decyzja weszła w życie o północy z czwartku na piątek.
Manewry Zapad 2025 – największe od początku wojny w Ukrainie
Ćwiczenia Zapad 2025 będą pierwszymi tak dużymi manewrami rosyjsko-białoruskimi od wybuchu wojny w Ukrainie w 2022 roku. Oficjalnie udział w nich ma wziąć około 13 000 żołnierzy. Jednak analitycy ostrzegają, że ta liczba może być zaniżona.
Litewskie służby wywiadowcze szacują, że na terytorium Białorusi rozmieszczono 6–8 tysięcy żołnierzy, a w całym regionie przygranicznym może operować nawet 30 000 rosyjskich i białoruskich sił. Skala koncentracji przypomina przygotowania do inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku i stanowi poważny sygnał ostrzegawczy dla NATO.
Premier Tusk podkreślił, że z punktu widzenia Polski są to „bardzo agresywne manewry”, które obejmują również symulację działań w rejonie Przesmyku Suwalskiego – uważanego za najwrażliwszy punkt NATO w Europie. Zajęcie tego obszaru odcięłoby państwa bałtyckie od sojuszników.
„Ze względu na bezpieczeństwo państwa zamkniemy granicę z Białorusią, w tym przejścia kolejowe, w związku z manewrami Zapad” – zapowiedział Donald Tusk.
Premier zwrócił też uwagę na narastającą liczbę prowokacji ze strony Rosji i Białorusi. Do incydentów dochodzi nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami – przykładem było zatrzymanie polskiego zakonnika przez białoruskie KGB.
Nocny incydent dronowy – reakcja Polski i NATO
Zagrożenie uwidoczniło się również w nocy z 9 na 10 września. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę, ponad 20 dronów wtargnęło w polską przestrzeń powietrzną.
„Doszło do bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron. Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli” – przekazało wojsko.
Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, a wobec tych, które uznano za szczególnie niebezpieczne, podjęto decyzję o neutralizacji. Zestrzelenia dokonano przy wsparciu m.in. myśliwców NATO, w tym holenderskich F-35, a także systemów radarowych NATO Air Command.
Na kilka godzin zamknięto cztery lotniska – Warszawa-Chopin, Modlin, Rzeszów-Jasionka i Lublin. Trzy z nich wznowiły później działalność, a lotnisko w Lublinie pozostało czasowo nieczynne. Wojsko i policja nadal prowadzą poszukiwania szczątków dronów, a mieszkańcy zostali wezwani do zgłaszania wszystkich znalezisk pod numer alarmowy 112.
Ćwiczenia „Żelazny Obrońca-25” – odpowiedź Polski i NATO

Równolegle do manewrów Zapad 2025 Polska i sojusznicy rozpoczęli ćwiczenia „Żelazny Obrońca-25”. Ich celem jest demonstracja gotowości obronnej NATO oraz koordynacja działań polskich sił zbrojnych.
Manewry prowadzone są na poligonach w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie), Nowej Dębie (woj. podkarpackie) i Ustce (woj. pomorskie), a także w tzw. terenie przygodnym, poza tradycyjnymi obszarami wojskowymi.
Od połowy sierpnia do końca września na polskich drogach będzie można obserwować wzmożony ruch pojazdów wojskowych. Sztab Generalny zapewnia, że przemieszczanie kolumn będzie koordynowane, aby ograniczyć utrudnienia, ale apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności.
Wojna hybrydowa i narastające napięcie
Eksperci ostrzegają, że manewrom Zapad towarzyszą także elementy wojny hybrydowej. Wskazują na zakłócanie sygnału GPS, sabotaż infrastruktury krytycznej (np. podmorskich kabli) oraz prowokacje z udziałem tzw. zielonych ludzików. To działania, które mają destabilizować sytuację i testować odporność NATO.
