Sen a ciśnienie krwi – co wykazało badanie?
Pacjenci z nadciśnieniem tętniczym śpią gorzej niż osoby z prawidłowym ciśnieniem – ustalili naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i Uniwersytetu Przyrodniczego. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie Dental and Medical Problems.
Osoby z wysokim ciśnieniem częściej doświadczają bezdechów sennych, mają krótszą fazę REM, szybciej się wybudzają i częściej cierpią na bóle głowy. Zespół badawczy dowiódł także, że pacjenci z nadciśnieniem i zaburzeniami snu mają znacznie niższy poziom witaminy D niż zdrowi ochotnicy.
Badanie 133 osób i całonocna polisomnografia
Analiza objęła 133 pacjentów z podejrzeniem obturacyjnego bezdechu sennego. W grupie było 52 chorych z nadciśnieniem i 81 osób z prawidłowym ciśnieniem. Każdy przeszedł polisomnografię, czyli złoty standard diagnostyki snu. Badanie rejestruje m.in. fale mózgowe, ruchy oczu, napięcie mięśni, oddech, pracę serca i ruchy kończyn.
– Osoby chorujące na nadciśnienie śpią znacznie gorzej. Mają zdecydowanie mniej snu REM, który jest kluczowy dla procesowania emocjonalnego i utrwalania pamięci. Częściej cierpią na obturacyjny bezdech senny, co przekłada się na większe ryzyko sercowo-naczyniowe
– wyjaśniła główna autorka badania, dr hab. Helena Martynowicz, prof. UMW, w rozmowie z PAP.

Czym różni się sen pacjentów z nadciśnieniem?
Wyniki pokazały, że:
- u osób z nadciśnieniem występowało więcej epizodów bezdechu sennego,
- częściej dochodziło do wybudzeń i ruchów kończyn,
- poziom tlenu we krwi był niższy,
- sen był mniej efektywny.
Co ciekawe, przyczyny wybudzeń różniły się między grupami. U pacjentów z nadciśnieniem dominowały bezdechy senne, natomiast u osób z prawidłowym ciśnieniem częściej występował bruksizm (zgrzytanie zębami).
Witamina D, wapń i sen
Najciekawszy wniosek badania dotyczył roli witaminy D. Naukowcy odkryli, że pacjenci z nadciśnieniem i bezdechem mieli znacznie niższy poziom witaminy D niż zdrowe osoby bez zaburzeń snu.
– Fragmentacja snu była powiązana z niskim poziomem wapnia we krwi, a pośrednio także z niedoborem witaminy D. To pierwsze badanie, które potwierdziło taką zależność u ludzi, a nie tylko w modelach zwierzęcych
– podkreśliła prof. Martynowicz.
Witamina D odpowiada za prawidłową gospodarkę wapniową. Jej niedobór prowadzi do spadku poziomu wapnia we krwi, co zaburza pracę mięśni i nerwów – w tym tych kontrolujących reakcje w czasie snu. Skutkiem mogą być częstsze wybudzenia i gorsza regeneracja nocna.
Dlaczego to odkrycie jest ważne?
Zdaniem badaczy niska jakość snu to nie tylko problem codziennego samopoczucia. Ma ona kluczowe znaczenie dla zdrowia sercowo-naczyniowego i metabolicznego. Przerywany sen i częste wybudzenia obciążają serce oraz naczynia krwionośne, zwiększając ryzyko zawału, udaru i chorób przewlekłych.
Otrzymane wyniki sugerują, że jakość snu może być cennym wskaźnikiem ryzyka zdrowotnego – zwłaszcza u osób z nadciśnieniem. Regularna diagnostyka (polisomnografia) może ujawniać problemy, które dotąd pozostawały niezauważone.

Czy warto suplementować witaminę D?
Choć badanie nie dowodzi bezpośrednio, że suplementacja poprawi sen, wskazuje wyraźnie, że niski poziom witaminy D sprzyja zaburzeniom snu u osób z nadciśnieniem. Utrzymywanie prawidłowego stężenia tej witaminy oraz wapnia może wspierać zdrowie układu krążenia i poprawiać jakość wypoczynku nocnego.
Eksperci przypominają, że witamina D w Polsce jest zalecana w suplementacji przez większą część roku, zwłaszcza od października do kwietnia, kiedy ekspozycja na słońce jest zbyt mała.
Badanie polskich naukowców to kolejny dowód na to, że nadciśnienie, sen i witamina D są ze sobą powiązane. Chorzy z wysokim ciśnieniem śpią gorzej, częściej cierpią na bezdech i mają niższy poziom witaminy D. Zdaniem badaczy suplementacja i dbanie o gospodarkę wapniowo-fosforanową może wspierać zarówno zdrowie serca, jak i jakość snu.
Źródło: naukawpolsce.pl