Rybiki starsze niż dinozaury. Jurassic Park w Twojej łazience

Data:

Najstarsze domowe owady; są prymitywne, niezwykłe i fascynujące – ocenia prof. Ignatowicz. Przetrwały epoki i kataklizmy


Choć wielu uważa je za uciążliwe domowe owady, rybiki cukrowe należą do najstarszych stworzeń na Ziemi. O ich ewolucji, niezwykłej biologii, zaskakujących zachowaniach godowych i wyjątkowych zdolnościach trawienia celulozy opowiada PAP prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog z SGGW.


Najstarsze domowe owady. Przetrwały epoki i kataklizmy

Rybiki cukrowe, zwane także srebrzykami, mają rodowód znacznie starszy niż dinozaury. Choć brak skamieniałości utrudnia ich badanie, budowa ciała i analiza cech morfologicznych wskazują, że to jedne z najbardziej pierwotnych owadów.

– To owady bardzo, bardzo stare – przyznał w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog z SGGW. Jak dodał żartobliwie,

„ich pokrycie ciała jest tak starodawne, że można by powiedzieć, iż pamiętają czasy sprzed tyranozaurów”.

Profesor podkreślił, że rybiki są „pierwotnie bezskrzydłe”. – Niektóre owady dziś też nie mają skrzydeł, ale utraciły je wtórnie, bo przystosowały się do pasożytnictwa. A rybiki ich nigdy nie miały. To świadczy o ich prymitywizmie, o starości ewolucyjnej. Skrzydła u innych owadów pojawiły się później, jako taki cenny dodatek, a rybiki pozostały przy wersji podstawowej – wyjaśnił.

Nazwa „rybiki” również ma swoje uzasadnienie. – Są srebrne jak większość ryb, mają srebrzyste łuski. Jak potrzymamy rybika w ręku, zostawi kilka łusek – to kolejne świadectwo ich archaiczności – zauważył profesor.

Rhisotope Project – radioaktywne izotopy i ochrona nosorożców

Idealne warunki w łazience. Dlaczego rybiki wybierają nasze mieszkania

Rybiki najlepiej czują się w miejscach ciemnych, wilgotnych i ciepłych. – Gdy mamy łazienkę – jedną płaszczyzną jest posadzka, drugą dywanik. To idealne spa dla rybików. I tak było od zawsze – takie środowisko pozwoliło im przetrwać wszystkie możliwe kataklizmy – wskazał Ignatowicz. W naturze żyją w ściółce, gniazdach gryzoni, pod korą drzew, w mrowiskach wszędzie tam, gdzie „ciasno, cicho i mokro”.

Mają też zaskakująco długie życie. – Trzy, cztery lata to dla takich małych owadów bardzo dużo. Niektórym gatunkom zdarza się dożyć ośmiu – dodał profesor. To wiek absolutnie niezwykły jak na owady tej wielkości i stanowi jedną z wielu cech, które świadczą o ich odporności.

Jeszcze bardziej niezwykła jest ich zdolność linienia przez całe życie. – Większość owadów linieje do momentu osiągnięcia dorosłości. A rybiki? Samiec, samica – wszyscy wymieniają skórkę raz za razem. To ich cecha charakterystyczna – tak jak ja oddycham, one linieją – uśmiecha się entomolog. Dzięki temu rybiki mogą regenerować uszkodzenia ciała i zachowywać dużą sprawność przez wiele lat.

Choć globalnie występuje około 600 gatunków rybików, jest to niewiele w porównaniu z milionami gatunków innych owadów. Jednak biologicznie jest w nich więcej niezwykłości, niż można by oczekiwać po tak drobnym stworzeniu.


Niezwykły metabolizm. Rybiki potrafią trawić celulozę

Rybiki wytwarzają w jelitach enzym celulazę, dzięki któremu trawią celulozę bez pomocy bakterii. – Proszę zauważyć: termity korzystają z pomocy bakterii, a rybiki mają własną fabrykę enzymów. Jak zjedzą kawałek kartki, to ją całkiem strawią – podkreślił profesor i dodał, że za pomocą tego enzymu rozkładają celulozę do cukrów prostych. – A te słodkie cukry później spalają jako źródło energii. Całkiem sprytne – zauważył.

Tak wygląda książka „zjedzona” przez rybiki cukrowe.

Książka "zjedzona" przez rybiki cukrowe/ fot: Rodolph, CC BY-SA 3.0
Książka „zjedzona” przez rybiki cukrowe/ fot: Rodolph, CC BY-SA 3.0

Dzięki tej zdolności rybiki potrafią przetrwać w miejscach, gdzie inne owady nie znalazłyby żadnego źródła pożywienia. Kartki papieru, etykiety, książki, tapety czy papier toaletowy stają się dla nich cennym materiałem energetycznym. To dlatego pojawiają się w bibliotekach i archiwach, jeżeli panuje tam wysoka wilgotność.

Ich metabolizm jest bardzo efektywny – potrafią przeżyć wiele miesięcy bez pożywienia, co dodatkowo zwiększa ich zdolność do kolonizowania mieszkań.

Nauka: Kijanki mają osobowość – badania Uniwersytetu Warszawskiego

Jedwabne parawany i „kieliszki” z nasieniem

Ich życie płciowe również zaskakuje. Samce prymitywnych owadów tworzą pakieciki z nasieniem, zwane spermatoforami. W przypadku rybików sprawa jest szczególnie skomplikowana.

Samiec składa taki „kieliszek” z nasieniem na podłożu, buduje jedwabny parawan – naprawdę, to jedwab! – i tworzy wokół coś w rodzaju zacisznego ogródka. A potem szuka samicy, wpędza ją do tego ogródka i zachęca, żeby włożyła ten jego „kieliszek” do swojego otworu płciowego – opisał ekspert.

Jak dodał profesor, nie zawsze się to udaje. – Bywało w ewolucji, że samica po prostu zjadała ten „kieliszek”, więc samce nauczyły się powlekać go obrzydliwie gorzką substancją, żeby zniechęcić partnerki do tego procederu – wytłumaczył. To archaiczna strategia, która przetrwała miliony lat, a jej udoskonalona forma widoczna jest w zachowaniach współczesnych rybików.

Uczony zaznaczył także, że u niektórych gatunków rybików występuje „pełna seksmisja”: – Są u nich same samice, żadnego samca. Z jajek rodzą się dziewczynki, dorastają, składają jajka – i tak w kółko – powiedział. To przykład partenogenezy, rzadko spotykanej u współczesnych owadów tej grupy.

Pan Olej z owadów może zastąpić tradycyjne tłuszcze

Szybkie, płochliwe i niegroźne

Natomiast u rybików cukrowych samce wciąż występują i mają pełne ręce roboty. – Samica – proszę wybaczyć – często nie ma ochoty, „boli ją głowa”, więc to samiec cały czas musi osobiście dbać o przyszłość gatunku – podkreślił prof. Ignatowicz.

Rybiki składają kilkadziesiąt jaj w ciągu całego życia, a rozwój młodych do dorosłej postaci trwa (w miejscach wilgotnych) 4–5 miesięcy. Jednak po wykluciu są samodzielne i dojrzewają stopniowo, liniejąc wielokrotnie. – Rodzice zapewniają im tylko dobre miejsce do życia i żerowania – podał ekspert.

Owady te potrafią też biegać z prędkością ok. 0,3 m/s, zmieniając kierunek wielokrotnie w ciągu sekundy, co zwiększa szanse na ucieczkę przed przeciwnikiem. – Biegną zygzakiem, jakby płynęły po posadzce. Stąd też nazwa „rybiki” – wyjaśnił profesor i dodał, że stworzenia te są przy tym bardzo płochliwe.

Choć nie przenoszą chorób ani nie gryzą, ich obecność często uznaje się za problem. – Szkodnikiem nazywam każde zwierzę, które przebywa w mojej obecności bez mojej zgody – zażartował prof. Ignatowicz.

Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ogląda świetliki

Jak się pozbyć rybików?

Rybiki mogą niszczyć książki, dokumenty, tapety i zanieczyszczać żywność – głównie w wilgotnych pomieszczeniach. Są takim naturalnym „papierkiem lakmusowym” wysokiej wilgotności.

Aby się ich pozbyć z domu, profesor poleca zarówno metody ekologiczne – liście miłorzębu wkładane między kartki książek – jak i skuteczniejsze preparaty żelowe stosowane punktowo. Najważniejszą metodą jest jednak obniżenie wilgotności i poprawa wentylacji, bo rybiki nie przeżyją w suchych warunkach.

Mimo swoich „przewinień” rybiki zasługują na uznanie. – Dla mnie samiec rybika jest najlepszym przykładem dbałości o ciągłość gatunku. A cała grupa jest fascynująca. Stara, prymitywna, pierwotna – a jednak dotrwała do XXI wieku mimo wszystkich ludzkich fanaberii – podsumował profesor, dodając, że mamy się czego uczyć od tych owadów.


Źródło: naukawpolsce.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Bruksela sprząta europejski internet. Koncerny mają być transparentne i uczciwe

Komisja Europejska nakłada 120 mln euro kary na X...

Zabawki głośne jak piła mechaniczna. Nie każda zabawka to dobry prezent – UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował raport dotyczący bezpieczeństwa...

Trybunał Stanu dla Ziobro. Maszyna ruszyła!

Koalicja rządząca podjęła decyzję o rozpoczęciu procedury, która może...