Grupa Polenergia, będąca jednym z ważniejszych uczestników rynku odnawialnych źródeł energii w Polsce, opublikowała dane operacyjne dotyczące swoich lądowych farm wiatrowych za rok 2024.
Zysk EBITDA grupy Polenergia w 2024 r. wyniósł 642,1 mln zł (wzrost o 17 proc. r/r), z czego aż 632,1 mln zł wypracował segment farm wiatrowych. EBITDA segmentu wiatrowego w 2024 r. była o 35 proc. większa niż w roku 2023. Jak wynika z raportu, średnia produktywność farm w portfelu spółki wyniosła 32 procent. W praktyce oznacza to, że turbiny pracowały z pełną mocą przez około 2800 godzin w roku – z możliwych 8760.
Warto przyjrzeć się konkretnym przykładom. Najlepszym wynikiem może pochwalić się farma wiatrowa Mycielin o mocy 46 MW, która osiągnęła produktywność na poziomie 37 procent. Niewiele ustępowały jej farma Piekło (13,2 MW) z wynikiem 36 procent oraz farma Kostomłoty (27 MW), która pracowała na poziomie 35 procent. Po drugiej stronie zestawienia znalazły się farma Krzęcin (6 MW) z produktywnością zaledwie 19 procent oraz farma Dipol (22 MW), która osiągnęła 21 procent.

Polenergia w swoim komunikacie podkreśliła, że „projekty osiągają ponadprzeciętne wyniki dzięki doskonałym lokalizacjom i serwisowi”, co sugeruje, że sukces farmy zależy nie tylko od siły wiatru, ale również od jakości obsługi technicznej oraz infrastruktury.
Polska a reszta świata
Na tle innych państw europejskich Polska prezentuje się solidnie, choć nie spektakularnie. Według danych zebranych przez IRENA (Międzynarodową Agencję Energii Odnawialnej) oraz European Wind Energy Association, średnia produktywność farm wiatrowych w Europie waha się od 22 do 44 procent – w zależności od kraju, lokalizacji i typu instalacji.

Liderem w tej dziedzinie pozostaje Dania, gdzie produktywność lądowych farm wiatrowych często przekracza 40 procent. W USA, szczególnie na wietrznych terenach centralnych stanów, farmy osiągają przeciętnie 34–41 procent. Hiszpania czy Portugalia, korzystające z górzystych terenów i stabilnych wiatrów, również notują wyniki na poziomie 30–36 procent.
Polska, z przeciętnym wynikiem w granicach 28–32 procent, zbliża się do europejskiej średniej, jednak daleko jej jeszcze do najefektywniejszych rozwiązań na rynku. Eksperci, tacy jak dr hab. Grzegorz Wiśniewski z Instytutu Energetyki Odnawialnej, zauważają, że problemem nie są same turbiny czy lokalizacje, lecz przede wszystkim infrastruktura przesyłowa i otoczenie regulacyjne. „W Polsce produktywność lądowych farm poprawia się, ale nadal mamy problem z siecią przesyłową i niestabilnością systemu” – wskazuje.
Co wpływa na efektywność farmy?
Produktywność farmy wiatrowej to nie tylko kwestia sprzyjających warunków pogodowych. Ogromne znaczenie ma lokalizacja – nie tylko pod względem siły wiatru, ale też ukształtowania terenu. Turbiny montowane na otwartych, wysokich przestrzeniach osiągają lepsze wyniki niż te w dolinach czy w pobliżu zabudowań.
Równie istotna jest technologia. Nowoczesne turbiny z dużymi łopatami, wyższymi wieżami i zaawansowanymi systemami orientacji względem wiatru (pitch i yaw) potrafią znacznie zwiększyć efektywność działania. Wreszcie – serwis i konserwacja. Automatyzacja, systemy zdalnego monitoringu i szybka reakcja serwisowa mogą zapobiegać długim przestojom.
Morska energetyka – kolejny krok

Choć lądowe farmy w Polsce z roku na rok radzą sobie coraz lepiej, prawdziwym przełomem może okazać się rozwój morskiej energetyki wiatrowej. Przyszłe farmy Bałtyk 2 i Bałtyk 3, rozwijane we współpracy Polenergii i Equinora, mają być nowoczesnymi instalacjami o znacznie wyższej produktywności – sięgającej nawet 50 procent. Prezes Equinor Polska, Michał Jerzy Kołodziejczyk, określa budowaną bazę serwisową dla tych projektów jako „nowoczesne centrum operacyjne” i „nowy rozdział w rozwoju offshore w Polsce”.
Z technicznego punktu widzenia, farmy morskie mają wyraźną przewagę nad lądowymi: stabilniejsze warunki wiatrowe, brak przeszkód terenowych i większe możliwości przestrzenne pozwalają na montaż większych, bardziej wydajnych turbin.
Wbrew pozorom, farma wiatrowa nie pracuje z pełną mocą przez cały rok. Dane z 2024 roku pokazują, że realna produktywność w Polsce wynosi od 19 do 37 procent – w zależności od farmy. To wynik przyzwoity, zbliżony do średnich europejskich, ale nadal daleki od możliwości, jakie daje technologia. Kluczem do poprawy efektywności jest nie tylko dobór lokalizacji i jakości sprzętu, ale także rozwój infrastruktury i rozsądna polityka energetyczna.
Źródła:
- Polenergia S.A. (2025). Raport roczny 2024. www.polenergia.pl
- Curkowski, A., Wiśniewski, G., Dziamski, P. (2023). Analiza możliwości systemu Feed-in Tariff. Instytut Energetyki Odnawialnej. PDF
- Palmowski, T., Kwiatkowska, E. (2023). Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Uniwersytet Gdański. Repozytorium UG
- IRENA (2024). Global Renewables Capacity Statistics. www.irena.org
- European Wind Energy Association (2024). Wind Energy Market Outlook. www.ewea.org