Poznał ją w Internecie i wszystko pokazał. Ona chciała więcej…

Data:

Podniecony Polak padł ofiarą internetowego szantażu. Po krótkiej znajomości w sieci został namówiony do rozbierania się przed kamerą. Chwilę później usłyszał ultimatum: zapłać albo nagranie trafi do twoich bliskich. To kolejny przypadek tzw. sextortion, przed którym ostrzega policja.


Internetowa znajomość zamieniła się w koszmar

Do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosił się mężczyzna, który padł ofiarą sprytnego oszustwa. Na jednym z popularnych portali społecznościowych nawiązał kontakt z atrakcyjną kobietą. Rozmowa szybko nabrała tempa – najpierw wiadomości tekstowe, potem wideoczaty.

Podczas jednej z rozmów nieznajoma zaczęła się rozbierać przed kamerą i zachęciła mężczyznę, aby zrobił to samo. Zapewniała, że nagranie pozostanie tylko między nimi. Gdy mężczyzna spełnił jej prośbę, połączenie zostało nagle zakończone.

rzeźba nagiego mężczyzny/ Antonio Canova Creugas
rzeźba nagiego mężczyzny/ Antonio Canova Creugas

Chwilę później otrzymał wiadomość z żądaniem zapłaty 10 tys. euro w zamian za nieujawnienie jego intymnego wizerunku. Nie mając takich pieniędzy, przelał oszustce 2000 zł. To nie zatrzymało szantażu – zaczęły napływać kolejne żądania. Wtedy zdecydował się zgłosić sprawę na policję.


Presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej

Czym jest sextortion?

Policja określa takie przestępstwa mianem sextortion, czyli szantażu z użyciem materiałów o charakterze seksualnym. To forma cyberprzemocy, w której sprawcy wykorzystują intymne nagrania do wymuszania pieniędzy.

To zdarzenie doskonale pokazuje, że w internecie musimy być ostrożni i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Nigdy nie mamy pewności, kto siedzi po drugiej stronie ekranu ani jakie ma intencje” – podkreślają funkcjonariusze z Ostrołęki.


Jak działają internetowi szantażyści?

Mechanizm oszustwa jest powtarzalny:

  • szybkie wzbudzenie zaufania przez atrakcyjną rozmówczynię lub rozmówcę,
  • zachęcenie do rozmów wideo i nakłonienie ofiary do rozbierania się,
  • nagłe zerwanie kontaktu i żądanie pieniędzy za nieujawnianie nagrania,
  • kolejne żądania, nawet jeśli ofiara zapłaci pierwszą kwotę.

Eksperci ostrzegają, że płacenie okupu nie daje gwarancji bezpieczeństwa. Raz nagrany materiał może krążyć w sieci latami i zostać ujawniony niezależnie od wpłat.


Pijana rowerzystka – 2,3 promila. Nowy damski rekord

Apel policji

Funkcjonariusze przypominają kilka podstawowych zasad:

  • Nie udostępniaj prywatnych zdjęć ani nagrań obcym osobom.
  • Internet nie zapomina. To, co trafi do sieci, trudno usunąć.
  • Nie ufaj osobom poznanym online. Tożsamość rozmówcy może być fałszywa.
  • W razie szantażu natychmiast zgłoś sprawę na policję.

Policja apeluje o ostrożność i rozsądek przy nawiązywaniu kontaktów w sieci.

Musimy mieć świadomość, że nigdy nie wiemy, kto siedzi po drugiej stronie telefonu czy komputera i w jaki sposób wykorzysta nasz wizerunek

– dodają funkcjonariusze.


Źródło: Policja

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Już za miesiąc start systemu kaucyjnego w Polsce. Eksperci ostrzegają przed chaosem

System kaucyjny w Polsce ma wejść w życie 1...

Polonusi bez pamiątek z Tatr. Przez decyzję USA paczki z Polski nie dotrą za ocean

Oficjalny sklep Tatrzańskiego Parku Narodowego poinformował, że z powodu...

Dinozaury też miały raka. Wielkie potwory pod mikroskopem

Nowotwory, infekcje i zwyrodnienia nie są nowością. Dzięki badaniom...

Koniec wsparcia dla Windows 10 Pro. Samorządy same muszą finansować kosztowną modernizację sprzętu

Zakończenie przez Microsoft wsparcia technicznego dla Windows 10 Pro...