Po aferze CPK minister Stefan Krajewski ujawnia kolejne nieprawidłowości. Milionowe straty spółki Eskimos.
Afera Eskimos – nowy rozdział po aferze CPK
Ledwo ucichła afera CPK, a już wypływają kolejne wątpliwości dotyczące działalności instytucji rolnych w czasach Prawa i Sprawiedliwości. Minister Stefan Krajewski poinformował o rozpoczęciu kompleksowego audytu Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i zapowiedział rozliczenie decyzji, które – jak podkreśla – „budzą uzasadnione oburzenie opinii publicznej”.
– Już od pierwszego dnia sprawowania urzędu podjąłem działania, by wyjaśniać wszelkiego rodzaju nieprawidłowości, do których mogło dochodzić za czasów Prawa i Sprawiedliwości – oświadczył Krajewski.
Według ministra, przypadki takie jak sprzedaż 160-hektarowej działki w Zabłotni czy działalność spółek Eskimos i RSSI pokazują, że w instytucjach podległych resortowi „zabrakło odpowiedzialności i nadzoru”.
 
Spółka Eskimos – od rządowego projektu do śledztwa prokuratury
Eskimos S.A. była wskazana w 2018 roku przez KOWR do przeprowadzenia interwencyjnego skupu jabłek przemysłowych. Projekt, który miał pomóc sadownikom w czasie kryzysu, zakończył się ogromnymi stratami i dochodzeniem prokuratury.
KOWR udzielił Eskimosowi gwarancji kredytu na 100 mln zł na skup i zagospodarowanie 500 tys. ton jabłek.
Według danych finansowych, spółka przyniosła ponad 90 mln zł strat, a jej zaległości wobec państwa sięgnęły blisko 49 mln zł.
Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie niegospodarności w KOWR, gdzie szkoda szacowana jest na ok. 60 mln zł.
– A działka w Zabłotni to nie jedyny przypadek, który wymaga dogłębnych kontroli. Tych spraw jest więcej – i dotyczą nie tylko nieruchomości, ale też spółek rolnych, które miały wspierać producentów, a generowały straty
– zaznaczył Krajewski. W przypadku Eskimosa część pieniędzy – około 50 mln zł – KOWR już odzyskał, jednak reszta nadal jest przedmiotem postępowań sądowych.
RSSI – milionowe straty i polityczne powiązania
Jeszcze większe kontrowersje wzbudza Rolno-Spożywcza Spółka Inwestycyjna (RSSI), utworzona przez KOWR w grudniu 2022 roku. Miała inwestować w przetwórstwo i rozwój polskiego rolnictwa. Zamiast tego w ciągu roku wygenerowała straty przekraczające 160 mln zł.
Kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykazała brak strategii inwestycyjnej, procedur zakupowych i skutecznego nadzoru. Strata netto RSSI za 2023 rok wyniosła 166,1 mln zł.
– To, co odkrywamy, pokazuje skalę problemu. Wszystko musi być sprawdzone i wyjaśnione, a ci, którzy przekroczyli uprawnienia lub nie dopełnili obowiązków, muszą ponieść konsekwencje – bez względu na przynależność partyjną
– podkreślił Krajewski. Według raportu, asystent ówczesnego wiceministra rolnictwa Rafała Romanowskiego pełnił funkcję wiceprezesa spółki, z którą resort zawarł umowę na 15 mln zł za „sprzątanie i drobne remonty magazynów” – mimo że zakup tych nieruchomości kosztował 60 mln zł.
 
Minister Krajewski zapowiada działania prokuratury
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiada przekazanie spraw Eskimos i RSSI do prokuratury.
– Niektóre z tych spraw już zostały przekazane organom ścigania i były przedmiotem kontroli NIK. Wszystkie nowe przypadki również zostaną wyjaśnione do końca – poinformował Krajewski.
Jak dodał, raport z audytu KOWR zostanie opublikowany, gdy tylko zakończą się czynności kontrolne. Resort ma też zamiar odzyskać środki publiczne wydane na niegospodarne inwestycje.
 
Kontekst polityczny – po CPK czas na rolnictwo
Afery Eskimos i RSSI dołączają do rosnącej listy przypadków, które rząd określa jako „dziedzictwo rządów PiS”. Krajewski zaznaczył, że to właśnie w instytucjach podległych jego resortowi ujawnia się pełna skala nieprawidłowości, a każda z nich będzie weryfikowana.
– Nie ma znaczenia, kto podejmował decyzje i w jakim czasie. Każda złotówka publicznych pieniędzy musi być rozliczona
– stwierdził minister rolnictwa. Według zapowiedzi, audyt obejmie wszystkie działania KOWR i spółek zależnych od 2017 roku do dziś.