Przez cały tydzień – od 4 do 10 sierpnia – policjanci z całego kontynentu, w tym kilka tysięcy funkcjonariuszy w Polsce, będą prowadzić intensywne kontrole z wykorzystaniem: dronów, radarów, wideorejestratorów i laserowych mierników prędkości.
Czym jest ROADPOL?
ROADPOL to skrót od European Roads Policing Network, czyli Europejskiej Sieci Policji Drogowej. Organizacja powstała z inicjatywy krajowych służb ruchu drogowego i skupia obecnie 31 państw, w tym Polskę. Jej głównym celem jest wspólne działanie na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego i zmniejszenia liczby ofiar wypadków w Europie.
Członkowie ROADPOL regularnie organizują skoordynowane akcje, które obejmują całe terytorium Unii Europejskiej i państw stowarzyszonych. Każda z tych operacji ma konkretny temat przewodni: prędkość, alkohol, telefon, pasy bezpieczeństwa czy stan techniczny pojazdów. Tegoroczna sierpniowa akcja to jeden z najważniejszych elementów całorocznego harmonogramu ROADPOL.
„Operation Speed” – tydzień intensywnych kontroli
Od 4 do 10 sierpnia 2025 roku trwa jedna z najbardziej intensywnych akcji kontrolnych na europejskich drogach. „Operation Speed”, jak sama nazwa wskazuje, koncentruje się przede wszystkim na kontroli prędkości – czynnika, który według europejskich danych odpowiada za około 40 proc. najtragiczniejszych wypadków drogowych.

Na polskich drogach w ramach akcji działa ponad 5 tysięcy funkcjonariuszy drogówki. Patrole pojawią się zarówno w miejscach typowo problematycznych – przy wylotówkach z miast, skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych – jak i na autostradach oraz trasach ekspresowych.
Wszystko po to, by przypomnieć kierowcom, że prędkość nie zawsze oznacza zysk czasu – często oznacza utratę kontroli, punktów i pieniędzy, a w najgorszym przypadku życia lub zdrowia.
Drony, lasery i nieoznakowane radiowozy w służbie bezpieczeństwa
Choć wiele osób wciąż myśli o kontroli drogowej jako o zatrzymaniu „na suszarkę”, dzisiejsze działania drogówki przypominają raczej operację specjalną. Policjanci dysponują obecnie zaawansowanym sprzętem, który pozwala nie tylko szybko i precyzyjnie wykryć wykroczenie, ale też je dokładnie udokumentować.
Drony patrolują z powietrza skrzyżowania, przejścia dla pieszych i odcinki, gdzie wyprzedzanie lub rozmowa przez telefon są szczególnie ryzykowne. Obraz z kamery przesyłany jest do patrolu znajdującego się na ziemi, który zatrzymuje sprawcę wykroczenia.
Laserowe mierniki prędkości (LIDAR) pozwalają na precyzyjny pomiar z dużej odległości, nawet w trudnych warunkach. Dodatkowo wideorejestratory w nieoznakowanych radiowozach dokumentują nie tylko prędkość, ale też sposób poruszania się – zbyt bliską jazdę za poprzedzającym pojazdem, nieprawidłowe zmiany pasa czy korzystanie z telefonu w ręce.
Gdzie i kogo będą kontrolować?
Polska policja zapowiada, że działania będą obejmować wszystkie województwa i wszystkie typy dróg. Kontrole będą prowadzone na:
- drogach krajowych i ekspresowych (np. S8, A1, A2),
- trasach wylotowych z dużych miast,
- lokalnych odcinkach znanych z częstych kolizji i skarg mieszkańców,
- strefach zamieszkania i przejściach dla pieszych,
- w pobliżu szkół, obiektów rekreacyjnych i wakacyjnych kurortów.
Ale akcja nie dotyczy tylko kierowców samochodów. Funkcjonariusze będą również sprawdzać rowerzystów i pieszych, zwłaszcza w kontekście korzystania z telefonów.
Zgodnie z art. 14 pkt 8 ustawy Prawo o ruchu drogowym, pieszy nie może korzystać z telefonu w sposób ograniczający mu obserwację otoczenia, kiedy wchodzi lub przechodzi przez jezdnię, torowisko lub przejście. Mandat? 300 zł.
Pamiętajcie o telefonach!
Szczególną uwagę policja zwraca na kierowców korzystających z telefonu w czasie jazdy. Przepisy są jednoznaczne: zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zabronione jest trzymanie telefonu lub mikrofonu w ręku podczas jazdy.
Niezależnie, czy kierowca dzwoni, pisze SMS-a, przegląda mapę czy po prostu sprawdza pogodę – jeśli trzyma urządzenie w ręku, może zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł oraz 12 punktami karnymi.

Niektórzy kierowcy nie zdają sobie sprawy, że nawet korzystanie z nawigacji GPS trzymanej w dłoni może być uznane za naruszenie przepisów – zwłaszcza jeśli powoduje oderwanie wzroku od drogi.
Mandaty i punkty – ile, za co?
Taryfikator mandatów w Polsce został w ostatnich latach znacząco zaostrzony. W przypadku prędkości obowiązują następujące stawki:
- do 10 km/h ponad limit – 50 zł i 1 punkt karny,
- 11–20 km/h – 100 zł i 2 pkt,
- 21–30 km/h – 200 zł i 4 pkt,
- 31–40 km/h – 800 zł i 6 pkt,
- 41–50 km/h – 1000 zł i 8 pkt,
- 51–60 km/h – 1500 zł i 10 pkt,
- 61–70 km/h – 2000 zł i 14 pkt,
- powyżej 70 km/h – 2500 zł i 15 pkt. W przypadku recydywy – nawet 5000 zł.
Do tego dochodzą mandaty za inne wykroczenia: brak zapiętych pasów (100 zł), przewóz dziecka bez fotelika (300 zł), przejazd na czerwonym (500 zł), korzystanie z telefonu w ręku (500 zł), nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu (1500 zł).
Kiedy kolejne akcje ROADPOL?
Obecna akcja to tylko część większego planu. W 2025 roku ROADPOL przeprowadzi jeszcze dwie duże operacje:
- 6–12 października – „Focus on the Road”, czyli kontrole związane z rozproszeniem uwagi (telefony, multimedia, jedzenie, rozmowy),
- 15–21 grudnia – akcja ukierunkowana na eliminowanie kierowców pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Każda z tych operacji będzie wspierana przez ogólnokrajowe siły policyjne i zaawansowany sprzęt.
Noga z gazu!
Akcja ROADPOL to coś więcej niż tylko kontrole i mandaty. To europejski wysiłek na rzecz zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych na drogach, która mimo poprawiających się statystyk wciąż jest zbyt wysoka.
Dla kierowców oznacza to jedno: przez cały tydzień lepiej jechać ostrożnie, bezpiecznie i zgodnie z przepisami. Nie tylko dlatego, że na trasie może czaić się dron czy nieoznakowany radiowóz. Przede wszystkim dlatego, że życie – własne i innych – jest warte więcej niż kilka zaoszczędzonych minut.