NASA planuje wysłać czterech astronautów w dziesięciodniową misję wokół Księżyca. Artemis II to pierwszy załogowy lot poza niską orbitę od 1972 roku.
Po raz pierwszy od ponad pół wieku człowiek zbliży się do powierzchni Księżyca. NASA ogłosiła, że okno startowe dla misji Artemis II może otworzyć się już 5 lutego 2026 roku. To ogromny krok w ramach programu Artemis, którego celem jest nie tylko powrót ludzi na Srebrny Glob, ale także zbudowanie fundamentów pod przyszłe wyprawy na Marsa.
Dlaczego Artemis II jest wyjątkowa?
Choć misja Artemis II nie zakłada lądowania, będzie to pierwszy od 1972 roku załogowy lot poza niską orbitę okołoziemską. Ostatnią taką podróż odbyła załoga Apollo 17. Po dekadach przerwy, NASA wraz z partnerami wraca do księżycowych ambicji. Jak podkreśliła Lakiesha Hawkins, p.o. zastępcy administratora NASA: „Mamy wspólnie miejsce w pierwszym rzędzie historii”.
Artemis II będzie misją testową – jej zadaniem jest sprawdzenie wszystkich systemów rakiety SLS (Space Launch System) i kapsuły Orion z udziałem ludzi. To warunek konieczny przed kolejnym etapem, czyli planowanym lądowaniem na Księżycu w ramach Artemis III.

Skład załogi – kto poleci wokół Księżyca?
Na pokładzie Oriona znajdzie się czterech astronautów:
- Reid Wiseman – dowódca misji, doświadczony pilot i były członek Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS),
- Victor Glover – pilot, który w 2020 roku zapisał się w historii jako pierwszy Afroamerykanin pełniący długoterminową misję na ISS,
- Christina Koch – rekordzistka wśród kobiet, jeśli chodzi o długość pojedynczego pobytu w kosmosie (328 dni na ISS),
- Jeremy Hansen – astronauta Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej, który będzie pierwszym nie-Amerykaninem uczestniczącym w misji księżycowej.
Ten skład odzwierciedla ambicje NASA, by program Artemis był przedsięwzięciem międzynarodowym i różnorodnym, a nie tylko amerykańskim projektem.
Rakieta SLS – najpotężniejszy nośnik NASA
Do wyniesienia załogi na orbitę zostanie użyta rakieta SLS Block 1, określana jako najpotężniejszy system nośny, jaki kiedykolwiek zbudowano dla misji załogowych. Całość ma 98 metrów wysokości, czyli niemal tyle, co wieżowiec. Dwa pomocnicze silniki na paliwo stałe zapewnią odpowiedni ciąg w pierwszych minutach, a centralny stopień rakiety napędzany czterema silnikami RS-25 wykona dalszą pracę, zanim kapsuła Orion przejdzie na własny napęd.
Sercem misji jest jednak Orion – kapsuła, w której astronauci spędzą dziesięć dni. Orion został zaprojektowany do lotów w głębokim kosmosie, z zaawansowanymi systemami ochrony przed promieniowaniem i systemami podtrzymywania życia, zdolnymi do misji trwających nawet kilka tygodni.
Wyciągnięte wnioski z Artemis I
W listopadzie 2022 roku NASA przeprowadziła misję Artemis I, podczas której Orion okrążył Księżyc bez załogi i bezpiecznie powrócił na Ziemię. Misja trwała 25 dni i była w dużej mierze sukcesem, choć ujawniła problem z osłoną termiczną kapsuły przy wejściu w atmosferę. Od tamtej pory inżynierowie wprowadzili poprawki, a Artemis II będzie pierwszym testem tych zmian z udziałem ludzi.
Cel lutowego startu
Artemis Launch Director, Charlie Blackwell-Thompson, poinformowała, że rakieta SLS jest już niemal w pełni zintegrowana, a „praktycznie wszystko jest gotowe do startu”. Wciąż trwają jednak testy końcowe kapsuły Orion i systemów naziemnych. NASA podkreśla, że lutowa data nie jest ostateczna, a bezpieczeństwo załogi jest priorytetem.
Artemis II ma nie tylko udowodnić, że systemy rakiety i kapsuły działają zgodnie z planem. To również moment, który ma symbolicznie otworzyć nową erę eksploracji kosmosu – po latach dominacji niskiej orbity i rutynowych lotów na ISS.

Życie w ciasnej kapsule Orion
Czterech astronautów spędzi dziesięć dni w kapsule Orion, której przestrzeń mieszkalna wynosi nieco ponad 9 m³. To tyle, co średnia łazienka – a w tym czasie trzeba jeść, spać, wykonywać eksperymenty i utrzymywać łączność z Ziemią. Orion został zaprojektowany tak, by zapewnić jak największą funkcjonalność przy minimalnej przestrzeni. Załoga będzie miała do dyspozycji systemy recyrkulacji powietrza, ekrany dotykowe sterujące lotem oraz specjalne fotele pochłaniające przeciążenia startowe i lądowania.
Codzienny rytm pracy astronautów obejmie nie tylko procedury techniczne, ale też ćwiczenia fizyczne zapobiegające zanikowi mięśni i kości w warunkach mikrograwitacji. Każdy dzień będzie również czasem na badania naukowe – część z nich dotyczy zdrowia samych astronautów.

Eksperymenty medyczne i naukowe
Jednym z kluczowych elementów Artemis II będą eksperymenty biomedyczne. Naukowcy z NASA planują hodowlę organoidów, czyli miniaturowych struktur tkankowych wyhodowanych z krwi astronautów. Organoidy te będą badane przed i po locie, by porównać, jak warunki promieniowania i mikrograwitacji wpłynęły na organizm.
Jak wyjaśnia dr Nicky Fox, szefowa działu nauki NASA, analiza organoidów pozwala zajrzeć „do wnętrza” biologicznych procesów bez potrzeby inwazyjnych badań astronautów.
„Nie możemy przecież kroić ludzi po locie, ale możemy dokładnie analizować te próbki i sprawdzić, co zmieniło się w ich komórkach”
– tłumaczyła podczas konferencji prasowej.
Ponadto Orion przetestuje system komunikacji optycznej O2O – przesył danych laserem z prędkością do 260 Mb/s. To rewolucja wobec tradycyjnych fal radiowych i zapowiedź technologii, które w przyszłości umożliwią przesyłanie ogromnych ilości danych z Marsa czy innych misji międzyplanetarnych.

Trajektoria lotu – kosmiczny taniec
Artemis II odbędzie podróż w tzw. trajektorii „free-return”. Start z Centrum Kosmicznego Kennedy’ego na Florydzie rozpocznie się od potężnego ciągu dwóch boosterów na paliwo stałe i centralnego stopnia SLS. Po ośmiu minutach lotu booster i pierwszy stopień odłączą się, a kapsuła z drugim stopniem i modułem serwisowym wejdzie na orbitę okołoziemską.
Następnie załoga przeprowadzi serię testów manewrowych i kontrolnych, w tym próbne podejście do modułu napędowego ICPS – manewr nazwany „space ballet”. To ćwiczenie ma symulować przyszłe dokowania do lądowników księżycowych.
Po około dobie Orion wykona Translunar Injection (TLI) – manewr wynoszący kapsułę na kurs ku Księżycowi. W ciągu czterech dni lotu astronauci znajdą się w odległości 9,200 km za Księżycem – dalej, niż kiedykolwiek poleciał człowiek.

Powrót i krytyczny moment wejścia w atmosferę
Po przelocie wokół Księżyca kapsuła zostanie skierowana z powrotem na Ziemię, korzystając z grawitacyjnego „slingshotu”. Najbardziej ryzykowna faza nastąpi tuż przed lądowaniem – wejście w atmosferę z prędkością 39 tys. km/h.
Wtedy sprawdzona zostanie ulepszona osłona termiczna, której poprzednia wersja w Artemis I wykazywała uszkodzenia. Po przejściu przez warstwę plazmy i kilkuminutowym „blackoucie” komunikacyjnym Orion rozłoży spadochrony i woduje w Pacyfiku, skąd załogę odbiorą okręty US Navy.
Co oznacza Artemis II?
Udana misja będzie zielonym światłem dla Artemis III, czyli pierwszego od pół wieku lądowania ludzi na Księżycu. Jednak aby to się stało, potrzebny jest sprawny lądownik SpaceX Starship, a jego rozwój napotyka liczne opóźnienia. Eksperci, jak dr Simeon Barber z Open University, ostrzegają, że „nie wcześniej niż 2027” oznacza w praktyce jeszcze dłuższe oczekiwanie.
Artemis II to więc nie tylko test technologii, ale też sygnał dla opinii publicznej i polityków, że NASA jest w stanie realizować ambitne projekty. W erze, gdy Chiny i Indie planują własne misje księżycowe, Amerykanie chcą pokazać, że znów prowadzą wyścig kosmiczny.
Jak ujął to Jeff Radigan, główny dyrektor lotu Artemis II:
„Polecą dalej niż ktokolwiek kiedykolwiek poleciał. To będzie nowy rozdział historii kosmosu”.
Źródło: NASA