USA uchwaliły ustawę Melanii Trump, która ma chronić ofiary przed pornozemstą. Ekspert Bolesław Michalski wyjaśnia konsekwencje prawne przesyłania intymnych zdjęć i sposoby ochrony.
Według badań London University College, aż 76% dziewczyn w wieku 12–18 lat przyznało, że otrzymało niechciane zdjęcie o charakterze seksualnym. Z kolei raport UN Women UK wskazuje, że 48% dorosłych kobiet doświadczyło w sieci zjawiska określanego jako cyberflashing – wysyłania intymnych zdjęć bez zgody odbiorcy.
– To poważna forma przemocy seksualnej i cyberprzemocy, której nie wolno bagatelizować
– podkreśla Bolesław Michalski, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa i twórca programu Opsec4Kids.
– Sprawcy liczą na anonimowość i brak reakcji, a właśnie szybka reakcja ofiary może zatrzymać spiralę krzywdy.

Czym jest cyberflashing?
Cyberflashing oznacza przesyłanie intymnych zdjęć bez zgody. Może się to odbywać przez komunikatory, portale społecznościowe czy aplikacje typu AirDrop. To nie tylko naruszenie prywatności, ale także forma przemocy psychicznej, szczególnie dotkliwa dla nastolatek i młodych kobiet.
– Wbrew temu, co sądzą niektórzy, to nie “głupi żart”. To realna przemoc, która zostawia ślad psychiczny u młodych osób
– wyjaśnia Michalski.

Konsekwencje prawne przesyłania intymnych zdjęć
Przesyłanie, odbieranie i rozpowszechnianie treści o charakterze seksualnym niesie poważne konsekwencje prawne.
- W przypadku dorosłych decydująca jest zgoda. Dobrowolna wymiana intymnych zdjęć nie jest karalna, ale rozpowszechnianie bez zgody stanowi przestępstwo i naruszenie dóbr osobistych.
- W przypadku nieletnich obowiązują szczególne zasady:
- dzieci poniżej 15 lat objęte są bezwzględnym zakazem jakichkolwiek treści seksualnych,
- w grupie 15–18 lat brak zgody, nacisk, szantaż czy rozpowszechnienie materiałów są czynami zabronionymi.
Michalski przypomina, że dorosły, który otrzymuje intymne zdjęcie od dziecka, nie może go przechowywać ani kopiować:
– Nawet jeśli dziecko wysłało je dobrowolnie, sam fakt posiadania takich treści jest karalny. Właściwe działanie to zabezpieczenie dowodu i zgłoszenie sprawy organom ścigania
Intymne zdjęcia dzieci – bezwzględna ochrona prawna
Prawo w Polsce jasno wskazuje, że utrwalanie, posiadanie czy rozpowszechnianie materiałów z udziałem dziecka to jedno z najcięższych przestępstw. Zgodnie z art. 202 Kodeksu karnego, wytwarzanie, utrwalanie, sprowadzanie, przechowywanie czy rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego jest zagrożone karą nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Szczególna ochrona obejmuje nie tylko przypadki, w których dorosły wykorzystuje dziecko, ale również sytuacje, gdy to samo dziecko przesyła swoje intymne zdjęcie. Dorosły odbiorca, który takie zdjęcie otrzyma, nie może go przechowywać, kopiować ani udostępniać – samo posiadanie takiego pliku stanowi już przestępstwo.
Dodatkowo przepisy wprowadzają odrębną kategorię ochrony dla osób poniżej 15. roku życia. Każdy kontakt seksualny – także w formie obrazu, nagrania czy rozmowy online – jest prawnie zakazany i traktowany jako przestępstwo. W przypadku osób w wieku 15–18 lat prawo również przewiduje ochronę: brak zgody, nacisk, szantaż czy rozpowszechnianie materiałów bez wiedzy i woli małoletniego podlega odpowiedzialności karnej.
Warto dodać, że dorosłym przysługują także instrumenty ochrony prawnej. Rozpowszechnianie ich intymnych treści bez zgody jest traktowane jako naruszenie dóbr osobistych (art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego), co otwiera drogę do żądania przeprosin, odszkodowania czy zadośćuczynienia obok ewentualnej odpowiedzialności karnej sprawcy.
Polskie prawo stawia więc wyraźną granicę: w przypadku dzieci i młodzieży przepisy działają bezwzględnie i surowo, a w odniesieniu do dorosłych decydujące znaczenie ma świadoma i dobrowolna zgoda na przesyłanie oraz przechowywanie materiałów intymnych.

Nowe prawo USA – Take It Down Act wspierane przez Melanię Trump
W maju 2025 roku w Stanach Zjednoczonych przyjęto federalną ustawę Take It Down Act, której celem jest ochrona ofiar przed publikowaniem intymnych treści bez zgody – zarówno realnych, jak i generowanych komputerowo przy użyciu deepfake’ów.
Nowe przepisy zakazują świadomego udostępniania lub grożenia publikacją tego rodzaju materiałów. Platformy internetowe zostały zobowiązane do ich usuwania w ciągu 48 godzin od zgłoszenia i zapobiegania dalszemu rozpowszechnianiu. Ustawa przewiduje także sankcje karne i procedury prawne wymierzone w sprawców.
Szczególną rolę w promocji aktu prawnego odegrała Melania Trump. Była pierwsza dama organizowała spotkania z ofiarami i organizacjami społecznymi, a jej obecność podczas uroczystego podpisania ustawy w Ogrodzie Różanym Białego Domu nadała inicjatywie duży rozgłos i prestiż polityczny.
Sprawa była szeroko opisywana również przez Fakty Plus link do artykułu, które zwracały uwagę na przełomowy charakter nowych regulacji – to bowiem pierwsze federalne prawo w USA obejmujące także materiały tworzone przez sztuczną inteligencję. Jednocześnie redakcja podkreślała wątpliwości ekspertów, według których regulacje mogą prowadzić do sporów wokół wolności słowa i nadmiernego usuwania legalnych treści na podstawie fałszywych zgłoszeń.
Nowe zagrożenie: sztuczna inteligencja i deepfake
Coraz większym problemem są materiały tworzone przy użyciu sztucznej inteligencji. Deepfake potrafi fałszywie przypisać czyjąś twarz do treści erotycznych.
– Jeśli dotyczy to dziecka, prawo traktuje taki materiał tak samo jak realne treści pedofilskie. W przypadku dorosłych wciąż jest to naruszenie dóbr osobistych i daje podstawę do roszczeń cywilnych
– ostrzega Michalski.

Jak reagować?
Ekspert radzi, by w sytuacji otrzymania intymnych treści podjąć trzy kroki:
- Zabezpieczyć dowód w minimalnym zakresie (np. zrzut ekranu).
- Zgłosić sprawę policji lub prokuraturze.
- Zablokować sprawcę i nie rozpowszechniać materiału dalej.
– Im szybciej zareagujemy, tym większa szansa na zatrzymanie krzywdy i ochronę ofiary. Wsparcie psychologiczne i edukacja cyfrowa są tak samo ważne, jak prawo karne
– dodaje ekspert.
Odpowiedzialność cywilna i karna
Za rozpowszechnianie intymnych treści bez zgody grożą zarówno kary karne, jak i odpowiedzialność cywilna. Ofiary mogą dochodzić:
- usunięcia materiału,
- przeprosin,
- odszkodowania i zadośćuczynienia.

Edukacja i profilaktyka
– Internet nie zapomina, a raz wysłane zdjęcie może pozostać w obiegu na zawsze. Dlatego rozmowa z dzieckiem o bezpieczeństwie online powinna być tak samo naturalna jak nauka przechodzenia przez ulicę
– podkreśla Michalski.
Bolesław Michalski – ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, edukator i doradca. Specjalizuje się w ochronie dzieci i młodzieży przed cyberprzemocą oraz w przeciwdziałaniu zagrożeniom płynącym z wykorzystania nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji. Autor programu Opsec4Kids – inicjatywy CSR skierowanej do dzieci, rodziców i nauczycieli. Wykłada na Uniwersytecie Warszawskim, aktywnie uczestniczy w debacie publicznej i promuje współpracę między sektorem prywatnym, nauką i instytucjami publicznymi w walce z zagrożeniami cyfrowymi.
Źródło:
Fakty Plus – Melania Trump inicjatorką ustawy przeciw pornozemście. Trump: „Chyba przejmie moją pracę”