Home Gwiazdy Gwiazda filmu „Kevin sam w domu” Macaulay Culkin obrzucony puszkami z piwem!

Gwiazda filmu „Kevin sam w domu” Macaulay Culkin obrzucony puszkami z piwem!

0
Fot Judy Clements-Turner CC BY-SA 3.0, wikimedia

The Pizza Underground – nieślubne dziecko pizzy i Lou Reed’a

Większość ludzi zna Macaulaya Culkina jako uroczego chłopca z filmu Kevin sam w domu, jednak niewielu wie, że w dorosłym życiu aktor postanowił zostać muzykiem – i to specjalizującym się w dość nietypowym stylu. W 2013 roku stworzył zespół The Pizza Underground, który był dziwaczną parodią twórczości The Velvet Underground – wszystkie teksty zespołu nawiązywały do tematu pizzy. Brzmi absurdalnie? Taki właśnie był zamysł zespołu, który przez kilka lat robił niezłe zamieszanie w internecie i na scenie alternatywnej.

Zespół The Pizza Underground powstał w Nowym Jorku w 2013 roku, kiedy Macaulay Culkin wraz z kilkoma znajomymi wpadł na pomysł, by zamienić klasyczne utwory The Velvet Underground w pastiszowe hymny ku chwale pizzy. W skład zespołu wchodzili:

Fot:Alan Light, CC BY 2.0, wikimedia

Macaulay Culkin – wokal, kazoo, perkusja,

Matt Colbourn – gitara, wokal,

Phoebe Kreutz – dzwonki, wokal,

Deenah Vollmer – perkusja na pudełkach po pizzy, wokal,

Austin Kilham – tamburyn, wokal.

Ich pierwszy występ miał miejsce w nowojorskim klubie w grudniu 2013 roku, a wkrótce potem w sieci pojawiło się ich demo, które w krótkim czasie stało się viralem.

„Nie mamy złudzeń – robimy to dla zabawy. Nie chodzi o poważną karierę, ale o dobrą rozrywkę. A pizza jest najlepsza na świecie!” – mówił Macaulay Culkin w jednym z wywiadów.

Muzyczny repertuar – serowe The Velvet Underground

Fot:Velvet_Underground_&_Nico_publicity_photo_(retouched)

Zespół The Pizza Underground nagrywał przeróbki klasycznych utworów The Velvet Underground, zmieniając teksty w nawiązania do pizzy. Oto kilka ich największych „hitów”:

  • „All the Pizza Parties” – parodia „All Tomorrow’s Parties”,
  • „Pizza Gal” – wersja „Femme Fatale”,
  • „Take a Bite of the Wild Slice” – nawiązanie do „Walk on the Wild Side” Lou Reeda,
  • „Cheese Days” – przeróbka „These Days”.

Ich występy były pełne humoru i chaosu – grali na kazoo, perkusji z pudełek po pizzy, a czasem nawet rzucali pizzą w publiczność.

Trasy koncertowe i odbiór publiczności

Po pierwszych sukcesach w internecie zespół wyruszył w trasę koncertową, odwiedzając m.in. USA, Kanadę i Europę. Jednak ich występy nie zawsze spotykały się z ciepłym przyjęciem.

„Niektórzy nas kochają, inni nienawidzą. To tylko muzyka i pizza – serio, wyluzujcie” – powiedział Culkin w rozmowie z Pitchfork.

Podczas koncertu w Manchesterze w 2014 roku grupa została wygwizdana i obrzucana puszkami z piwem przez publiczność. Jak donosił The Guardian, choć początkowo próbowali kontynuować występ, ostatecznie musieli zejść ze sceny.

„Czego się spodziewaliśmy? Robimy muzykę o pizzy. Może to nie jest dla wszystkich”

– żartował później Culkin.

Odwołana trasa – „cheesemergency”

W 2014 roku The Pizza Underground musieli nagle odwołać swoją europejską trasę. Powód? Oficjalnie podano enigmatyczne „cheesemergency” (awarię związaną z serem). Plotki sugerowały jednak, że powodem były problemy logistyczne i coraz gorszy odbiór ze strony publiczności. Wielu fanów czuło się rozczarowanych, a zespół zaczął tracić popularność.

Czy odnieśli jakikolwiek sukces?

Pomimo kontrowersji, , a może właśnie dzięki nim, The Pizza Underground byli fenomenem internetowym. Ich nagrania zdobyły miliony odsłon, a pierwsze koncerty wyprzedawały się w kilka dni. Zespół pojawił się także w mediach, m.in. w Jimmy Kimmel Live!.

Jednak ich sława szybko przygasła. Po serii negatywnych recenzji i problemów z trasą koncertową w 2016 roku ogłosili zakończenie działalności. Culkin wrócił do innych projektów artystycznych, a pozostali członkowie zespołu zajęli się swoimi karierami solowymi.

Podsumowanie – pizza, rock i memiczna legenda

Czy The Pizza Underground byli dobrym zespołem? Raczej nie. Byli raczej eksperymentem – dziwną mieszanką nostalgii, humoru i internetowego absurdu. Ich twórczość nie była może wybitna, ale dostarczyła wielu osobom rozrywki.

„Czasem trzeba po prostu wrzucić pizzę do pieca i zobaczyć, co z tego wyjdzie”

– powiedział Culkin po rozwiązaniu zespołu.

The Pizza Underground to przykład tego, jak absurdalny pomysł może na chwilę podbić świat muzyki – i równie szybko z niego zniknąć. Jednak wśród fanów alternatywnego humoru i parodii, ten projekt pozostaje kultową ciekawostką, która udowodniła, że w muzyce nie zawsze chodzi o powagę – czasem wystarczy dobra zabawa i trochę pizzy.

NO COMMENTS

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Exit mobile version