Po miesiącach negocjacji PSL i Lewica ogłosiły kompromis w sprawie ustawy o związkach partnerskich. Rząd zapowiada też nowe priorytety: bezpieczeństwo i gospodarka.
Kompromis w sprawie związków partnerskich
Po dwóch dekadach nieudanych prób kolejne rządy mierzą się z tym samym problemem: jak prawnie uregulować życie tysięcy par żyjących poza małżeństwem. Teraz, po miesiącach rozmów i napięć w obozie władzy, rządząca koalicja ogłosiła kompromis w sprawie ustawy o związkach partnerskich.
Porozumienie między Lewicą a PSL kończy jeden z najtrudniejszych sporów światopoglądowych w tej kadencji. Nowe przepisy mają umożliwić rejestrowanie związków między dwiema osobami – niezależnie od płci – w formie notarialnej umowy partnerskiej.
Dyskusja o związkach partnerskich trwa w Polsce od początku XXI wieku. Projekty ustaw składano już w 2003, 2012 i 2018 roku – każdy z nich ugrzązł w sejmowej zamrażarce. Dla jednych to kwestia równości i praw człowieka, dla innych – zagrożenie dla tradycyjnej rodziny. Kościół katolicki niezmiennie sprzeciwia się legalizacji, przypominając, że „nie można zrównywać małżeństwa z żadnym innym układem”.
Według sondażu IPSOS z czerwca 2025 r., aż 64 proc. Polaków popiera wprowadzenie związków partnerskich, 28 proc. jest przeciw, a 8 proc. nie ma zdania. Poparcie dominuje wśród młodych i mieszkańców dużych miast, a przeciwnicy to głównie elektorat prawicy i środowisk katolickich.

Kompromis Lewicy i PSL. Związki partnerskie będą zawierane u notariusza
Po kilku miesiącach napiętych negocjacji Lewica i PSL ogłosiły porozumienie w sprawie projektu ustawy o związkach partnerskich. Uzgodnienia kończą wielotygodniowe rozmowy, w których koalicjanci spierali się o zakres praw, definicję partnerstwa i sposób rejestracji.
Największą kością niezgody było miejsce zawierania związków. Lewica chciała, by odbywało się to w urzędach stanu cywilnego – na równi z małżeństwami. PSL obstawało przy formie cywilnoprawnej, bez udziału urzędników państwowych. Ostatecznie przyjęto wariant kompromisowy: związki partnerskie mają być zawierane w formie notarialnej umowy, co – jak argumentowano – „pozwala połączyć gwarancje prawne z poszanowaniem przekonań części społeczeństwa”.
Zgodnie z ustaleniami, partnerzy zyskają możliwość wspólnego rozliczania podatków, dziedziczenia majątku, uzyskania informacji medycznej i objęcia ubezpieczeniem społecznym. Projekt nie przewiduje natomiast prawa do adopcji dzieci ani zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym.
W negocjacjach kluczową rolę odegrały minister ds. równości Katarzyna Kotula i posłanka PSL Urszula Pasławska, które prowadziły rozmowy robocze w porozumieniu z premierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Z ustaleń wynika, że projekt w uzgodnionej formie trafi do Sejmu w listopadzie.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że porozumienie to „dowód dojrzałości politycznej”:
„Nie każdy kompromis jest zgniły. Czasem to po prostu cena, jaką płaci się za demokrację.”
Kościół i prawica – sprzeciw mimo własnych afer
W sprawie związków partnerskich Kościół katolicki ponownie zajął stanowisko. W komunikacie Konferencji Episkopatu Polski napisano (ekai.pl):
„Szacunek dla osób homoseksualnych nie może w żadnym wypadku prowadzić do aprobowania legalizacji związków homoseksualnych.”
Deklaracja pojawiła się w czasie, gdy sama instytucja Kościoła jest obciążona licznymi skandalami – dotyczącymi zarówno nadużyć wobec nieletnich, jak i spraw obyczajowych wśród duchowieństwa. Mimo to Kościół wciąż pozostaje dla wielu środowisk prawicowych ważnym punktem odniesienia w kwestiach światopoglądowych. Dla części konserwatywnych wyborców jest symbolem tradycyjnego porządku i obrony rodziny, nawet jeśli jego wiarygodność została poważnie podważona.
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w rozmowie z TVN24 powiedział, że Kościół
„nie będzie ingerował w proces legislacyjny, jeśli ustawa nie zrówna związku partnerskiego z małżeństwem”.
Słowa te uznano za próbę zachowania dystansu przy jednoczesnym potwierdzeniu sprzeciwu wobec zmian w prawie.
Zdecydowanie przeciwko projektowi wypowiedziały się ugrupowania prawicowe. Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że nie poprze „ustawy relatywizującej instytucję małżeństwa”. Poseł Rafał Bochenek określił kompromis między Lewicą i PSL jako „eksperyment obyczajowy narzucany Polakom przez liberalne elity”.
Jeszcze ostrzej zareagował współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak, nazywając projekt „zgniłym układem politycznym” i „pierwszym krokiem do legalizacji małżeństw jednopłciowych”.

Społeczeństwo coraz bardziej za
Poparcie dla związków partnerskich w Polsce rośnie z roku na rok. W konsultacjach społecznych przeprowadzonych przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów wpłynęło 5781 opinii, z czego 95 procent było pozytywnych – wynika z danych stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.
(mnw.org.pl)
Badania IPSOS dla OKO.press i TOK FM pokazują podobny trend. Za wprowadzeniem ustawy o związkach partnerskich opowiada się 86 procent wyborców Koalicji Obywatelskiej, 98 procent sympatyków Lewicy i 72 procent wyborców Trzeciej Drogi. Najwięcej przeciwników jest wśród elektoratu PiS – ponad 60 procent badanych z tej grupy sprzeciwia się zmianom.
W szerszej perspektywie społecznej – według raportu Ipsos z 2024 roku – 67 procent Polek i Polaków popiera jakąś formę prawnego uznania związków osób tej samej płci. Największe poparcie notuje się wśród młodych dorosłych (18–34 lata) i mieszkańców dużych miast, gdzie temat przestał być kwestią ideologiczną, a stał się sprawą codzienności i bezpieczeństwa prawnego.
Socjolodzy zwracają uwagę, że zmiana nie wynika z nagłej fali liberalizacji obyczajowej, ale z praktyki życia codziennego. Coraz więcej Polaków żyje w związkach nieformalnych, wspólnie wychowując dzieci, biorąc kredyty i dzieląc majątek – bez jakiejkolwiek ochrony prawnej. W efekcie temat związków partnerskich przestaje być dla opinii publicznej „ideologiczny”, a staje się praktyczny i życiowy.
Rząd: bezpieczeństwo, gospodarka i prawa obywatelskie
Podczas tej samej konferencji, na której ogłoszono kompromis ws. związków partnerskich, minister Maciej Berek przedstawił priorytety rządu na drugą połowę kadencji. Wśród kluczowych punktów znalazły się: bezpieczeństwo narodowe, rozwój gospodarki, cyfryzacja usług publicznych oraz – po raz pierwszy tak wyraźnie – rozszerzenie praw obywatelskich.
„Premier Kosiniak-Kamysz i minister Kotula rozmawiają na bieżąco o tym, jak znaleźć wspólne płaszczyzny. W sprawach, które wcześniej dzieliły koalicję, zrobiono duży krok naprzód” – powiedział Berek.
– powiedział Berek. Rząd zapowiedział też, że w październiku przedstawi pełny plan legislacyjny obejmujący zarówno ustawę o związkach partnerskich, jak i inne projekty z obszaru polityki społecznej i równościowej.

Polska na tle Europy
W większości krajów Unii Europejskiej związki partnerskie funkcjonują od lat. W Niemczech wprowadzono je w 2001 roku, w Czechach w 2006, a na Węgrzech w 2009. W krajach skandynawskich – jeszcze wcześniej, już w latach 90. Polska, obok Rumunii i Bułgarii, pozostaje jednym z ostatnich państw Wspólnoty, które nie uregulowały tej kwestii.
Według danych Komisji Europejskiej z 2024 roku, Polska jest jednym z trzech państw UE, które nie wdrożyły żadnej formy prawnego uznania relacji partnerskich, mimo wielokrotnych zaleceń Rady Europy i Trybunału Praw Człowieka.
Dla części opinii publicznej to symboliczny wstyd – pokazujący, że kraj, który deklaruje przywiązanie do europejskich wartości, pozostaje w tyle za standardami równego traktowania. Dla innych – dowód, że Polska broni własnej drogi i tradycyjnego modelu rodziny.
Jeśli projekt trafi do Sejmu w listopadzie i zostanie podpisany przez prezydenta Karola Nawrockiego, Polska może zamknąć jeden z najdłużej toczących się sporów społecznych III RP.
Źródła:
- PAP.pl – Nowa Lewica gotowa do ustępstw. Jest zgoda na warunki PSL-u
- Konkret24 / TVN24.pl – Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza i to się sprawdza
- KAI / ekai.pl – Kościół mówi stanowcze „nie” legalizacji związków partnerskich
- TVN24.pl – Kard. Nycz: Kościół nie będzie ingerował, jeśli ustawa nie zrówna związków partnerskich z małżeństwem
- Miłość Nie Wyklucza (mnw.org.pl) – Rząd potwierdza: 95 proc. opinii w konsultacjach ustawy o związkach partnerskich było pozytywnych
- IPSOS – Sondaż: Poparcie dla związków partnerskich rośnie. Najwięcej przeciwników wśród wyborców PiS
- OKO.press – Związki partnerskie: projekty ustaw Kotuli i Pasławskiej. Jak zmienia się poparcie Polaków