Jarosław Kaczyński zapowiedział zorganizowanie pochodu przeciwko migracji, który ma przejść ulicami Warszawy 11 listopada 2025 roku.
Podczas spotkania z mieszkańcami Opola prezes PiS ostro zaatakował politykę migracyjną Zachodu, ostrzegając przed „zagładą cywilizacji” i „szaleństwem lewicy”.
Marsz 11 listopada „przeciw migracji”. Kaczyński ostrzega przed „końcem cywilizacji”
Na spotkaniu w Opolu Jarosław Kaczyński nie pozostawił wątpliwości, że PiS zamierza uczynić z migracji główny temat kampanii. Zapowiedział nie tylko kontynuację prac nad programem, ale też konferencję programową pod koniec października i wielki pochód w Dniu Niepodległości.
„Koncepcja, żeby Europa, Stany Zjednoczone przyjęły tych wszystkich z Trzeciego Świata, którzy by chcieli tu przyjechać, to jest, proszę Państwa, koncepcja, która doprowadzi do jednego: do zagłady tej cywilizacji, w której my żyjemy”
Mentzen: To PiS odpowiada za legalną migrację
W odpowiedzi na zapowiedź marszu, Sławomir Mentzen – lider Nowej Nadziei i współprzewodniczący Konfederacji – opublikował 29 lipca nagranie, w którym odrzuca „Deklarację Polską” i zarzuca PiS hipokryzję w sprawie migracji.
„PiS zapowiada marsz przeciwko nielegalnej imigracji. Nie dziwię się, że tylko przeciwko nielegalnej, bo za legalną to właśnie PiS odpowiada. A to właśnie legalna imigracja z państw odmiennych kulturowo jest teraz największym problemem!”
– stwierdził Mentzen na platformie X.
Według lidera Konfederacji obecna polityka migracyjna PiS rozbija jednolitość kulturową Polski, mimo że partia oficjalnie przedstawia się jako twarda wobec migrantów.
„Deklaracja Polska” – pułapka zamiast propozycji?
W piątek 26 lipca Jarosław Kaczyński zaprezentował dokument nazwany „Deklaracją Polską” – dziesięć punktów programowych, które miały być podstawą współpracy z Konfederacją. Mentzen odpowiedział, że dokument był pułapką, mającą na celu pogrążenie jego ugrupowania.
„Nie była to żadna oferta. To jednostronny manifest ideologiczny, wrzucony bez możliwości negocjacji. Mieliśmy go tylko podpisać albo zostać odrzuceni”
Sześć zarzutów Mentzena wobec PiS i „Deklaracji Polskiej”
- Brak gwarancji współpracy – żadnych zapisów o podziale odpowiedzialności ani zasadach koalicji.
- Narzucanie programu socjalnego – Konfederacja odrzuca świadczenia 800+ jako „socjalistyczne bzdury”.
- Cyniczna gra medialna – deklaracja miała jedynie pogrążyć Konfederację w oczach wyborców.
- Niekompetencja w polityce zagranicznej – „PiS nie rozumie współczesnego świata” – pisał Mentzen (X, 30.07).
- Ideologiczna sztywność – brak otwartości na debatę, tylko tradycyjny model rodziny i „walka z lewakami”.
- Polityka migracyjna – hipokryzja – PiS odpowiada za rekordową skalę legalnej migracji.
Mentzen o stylu Kaczyńskiego: „Polityczny gangster”
W jednym z najmocniejszych fragmentów swojego wystąpienia Mentzen nazwał prezesa PiS „politycznym gangsterem”, który „niszczy własnych sojuszników”.
„To nie jest żaden miły starszy pan. To człowiek, który zniszczył każdego swojego koalicjanta – politycznie, fizycznie, psychicznie.”
Mentzen przywołał przypadki:
- Andrzeja Leppera – „wyeliminowany z polityki, zginął w niewyjaśnionych okolicznościach”
- Romana Giertycha – „medialnie zniszczony”
- Jarosława Gowina – „doprowadzony do załamania nerwowego”
- Zbigniewa Ziobry – „zepchnięty na margines mimo lojalności”

Co piszczy na Nowogrodzkiej?
Z przecieku opublikowanego przez Mentzena wynika, że Jarosław Kaczyński jest nerwowo nastawiony na każdą sugestię koalicji z Konfederacją.
