Morawiecki – Ziobro na noże! Czy Polsat zorganizuje debatę, który z nich zatopił PiS?

Data:

Były premier i były minister sprawiedliwości otwarcie przerzucają się winą za porażkę wyborczą PiS. Donald Tusk ironizuje, Krzysztof Bosak popiera debatę, a Polsat News proponuje organizację debaty.


Jak Morawiecki i Ziobro skaczą sobie do gardeł

Konflikt między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą wszedł na nowy poziom. Były premier w wywiadzie dla Kanału Zero został zapytany, jak długo rządziłoby PiS, gdyby nie Ziobro. Odpowiedział bez wahania:

Byliśmy w sporze zasadniczym. Z mojego punktu widzenia te spory były niepotrzebne. Na pewno nie przyczyniło się to do poprawy naszych notowań.

Morawiecki wskazał, że ma „żal” o brak postępów w Ministerstwie Sprawiedliwości. Porównywał: w zdrowiu i cyfryzacji udało się „dowieźć” znacznie trudniejsze procesy, a sądy nadal działają powolnie, procedury pozostają skomplikowane, a obywatel nie odczuwa realnych zmian.

Na odpowiedź Ziobry nie trzeba było długo czekać. W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych były minister zarzucił Morawieckiemu, że sam odpowiada za największe ustępstwa wobec Brukseli.

Nigdy nie zgadzałem się na Zielony Ład, kastrację reform sądownictwa, mechanizm warunkowości czy unijne podatki w KPO. Wielokrotnie ostrzegałem Cię przed dramatycznymi skutkami ulegania Brukseli, a Ty zawsze w kluczowych chwilach się zgadzałeś

– pisał Ziobro.

Jego zdaniem to premier powinien wziąć odpowiedzialność za porażkę wyborczą PiS, bo to on był twarzą kampanii i nadawał jej kierunek. Ziobro zaproponował więc publiczną debatę, aby wprost powiedzieć, kto odpowiada za błędy i jakie wnioski trzeba wyciągnąć na przyszłość.

Raport NIK: pandemia COVID-19 – chaos i miliardy złotych

Tusk: ex aequo drugie miejsce

Na bójkę dawnych koalicjantów zareagował Donald Tusk. Premier napisał na platformie X, że Morawiecki i Ziobro pokłócili się o to, który z nich bardziej zaszkodził PiS-owi.

Mogę was pogodzić: zajęliście ex aequo drugie miejsce. Zwycięzca jest jeden

– ironizował Tusk.

W krótkim komentarzu udało mu się zrobić dwie rzeczy naraz: ośmieszyć obu polityków i przypomnieć, że to jego rząd zastąpił PiS po latach sporów i chaosu.

Pomnik Matki Boskiej w Konotopiu – fundacja Romana Karkosika

Bosak: „To krok w dobrym kierunku”

W sporze głos zabrał też Krzysztof Bosak. Wicemarszałek Sejmu z Konfederacji pozytywnie ocenił propozycję Ziobry.

To krok w dobrym kierunku. Z błędów i porażek poprzedniego rządu muszą zostać wyciągnięte wnioski, tak by nigdy ich nie powtórzyć. Polacy mają prawo wiedzieć, co tak naprawdę się stało

– podkreślił.

Dla Konfederacji to doskonała okazja, by przypomnieć, że krytykowała decyzje PiS – zarówno w sprawie Zielonego Ładu, jak i uległości wobec mechanizmów unijnych. Bosak wie, że publiczna wymiana ciosów między Morawieckim a Ziobrą tylko wzmacnia narrację o zużyciu i nieudolności całego obozu Zjednoczonej Prawicy.


Czy zobaczymy ich w studiu telewizyjnym?

Debata Morawiecki–Ziobro to byłby telewizyjny prezent w sam raz na jesienną ramówkę. Polsat News oficjalnie zadeklarował gotowość do jej organizacji. Stacja miałaby udostępnić antenę i studio, aby Morawiecki i Ziobro mogli wreszcie zmierzyć się twarzą w twarz.

Taki pojedynek byłby nie tylko hitem medialnym, ale też prawdziwym testem dla całego obozu prawicy. Dla Morawieckiego – czy uda mu się zrzucić odpowiedzialność na Ziobrę i pokazać się jako pragmatyk walczący o fundusze unijne. Dla Ziobry – czy jego konsekwentna opowieść o obronie suwerenności będzie przekonująca, skoro przez lata był częścią rządu.

Nie brakuje też przeciwników tego pomysłu. Jarosław Kaczyński miał już stwierdzić, że taka debata to „zły pomysł”, bo konflikt między dawnymi sojusznikami tylko osłabi PiS. Ale dla widzów byłby to spektakl, jakiego dawno nie było.

Wyniki kontroli NIK w Lasach Państwowych

Co dalej?

Czy debata Morawiecki–Ziobro rzeczywiście się odbędzie, zależy od woli obu polityków. Jeśli przyjmą propozycję Polsat News, wieczorna ramówka zyska wydarzenie, które z pewnością przyciągnie miliony widzów. Jeśli nie – pozostanie nam dalej obserwować wymianę ciosów w mediach społecznościowych.

Jedno jest pewne: konflikt między byłym premierem a byłym ministrem sprawiedliwości to nie jest chwilowe spięcie, lecz otwarta walka o narrację w obozie prawicy. A każda kolejna odsłona sporu pokazuje, że pytanie „kto bardziej zaszkodził PiS” wciąż nie znalazło odpowiedzi.


Źródła:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Proces o 18 karpi na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie. Naukowczyni wolała nóż od młotka

W krakowskim sądzie ruszył proces byłej wykładowczyni Uniwersytetu Rolniczego...

Płace w IT ostro hamują, ale i tak jest czego zazdrościć

Polska notuje rekordowy wzrost inwestycji w sektorze IT –...

Prof. Koji Morita: Japończycy uczą się polskiego, bo kochają Chopina

W Tokio powstał pierwszy podręcznik do nauki języka polskiego...

Wykształcenie czy doświadczenie? Nowy raport EFL pokazuje, co naprawdę liczy się w biznesie

91% przedsiębiorców twierdzi, że doświadczenie jest ważniejsze niż dyplom....