Prawie połowa Polaków wskazuje złe wzorce rodzinne jako główny powód nadużywania alkoholu. Coraz więcej osób chce też zakazu sprzedaży „małpek”.
Nadużywanie alkoholu w Polsce: domowe wzorce i tanie „małpki” wskazywane jako główne przyczyny
Jak wynika z najnowszego badania opinii publicznej przeprowadzonego przez SW Research, 45 proc. Polaków uważa, że głównym czynnikiem nadużywania alkoholu są złe wzorce wyniesione z domu. Kolejne 24 proc. wskazuje brak odpowiedniej edukacji. To właśnie czynniki społeczne i kulturowe są zdaniem badanych ważniejsze niż cena czy reklama.
Wyniki pokazują jasno: nadużywanie alkoholu w Polsce zaczyna się najczęściej przy rodzinnym stole, a nie w barze czy klubie.
Tanie „małpki” sprzyjają nadmiernemu spożyciu alkoholu
Drugim najczęściej wskazywanym powodem problemu są małe butelki alkoholu, tzw. „małpki”. 32 proc. badanych uważa, że to one najbardziej sprzyjają nadmiernemu spożyciu, a 42,3 proc. respondentów twierdzi, że są zbyt tanie.
Prawie połowa ankietowanych (47,9 proc.) nie rozumie, dlaczego „małpki” nie są objęte systemem kaucyjnym, mimo że zalegają w parkach, lasach i na przystankach autobusowych. To jasny sygnał, że Polacy oczekują konkretnych działań ograniczających ich dostępność.
Sklepy z alkoholem i całodobowa sprzedaż też na celowniku
Trzecią przyczyną nadmiernego picia jest łatwy dostęp do alkoholu. Aż 29,3 proc. ankietowanych wskazało dużą liczbę sklepów, 27,6 proc. całodobową sprzedaż, a 25,5 proc. promocje cenowe jako istotne czynniki zwiększające konsumpcję.
Większość badanych uważa, że skutecznym rozwiązaniem byłoby ograniczenie sprzedaży i promocji. 52,5 proc. popiera zakaz promocji cenowych, a 45,8 proc. zakaz sprzedaży „małpek”.
Reklama piwa ma niewielki wpływ
Wbrew powszechnym opiniom, reklama piwa nie jest uznawana za główny czynnik nadużywania alkoholu. Wskazało na nią jedynie 13,3 proc. respondentów. W opinii Polaków to tania dostępność i złe wzorce rodzinne mają znacznie większe znaczenie niż przekaz marketingowy.
Nadużywanie alkoholu w Polsce to problem społeczny, nie tylko ekonomiczny
Wyniki badania wskazują, że skuteczna walka z problemem musi obejmować zarówno zmiany społeczne, jak i politykę ograniczającą sprzedaż taniego alkoholu. Sama regulacja cen czy reklamy nie wystarczy, jeśli codzienne wzorce picia będą przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Źródło: SW Research na zlecenie Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie, badanie CAWI, 07–09.10.2025, próba 840 osób w wieku 18–65 lat.
