Polska pierwszy raz odmówiła przyjęcia migrantów z Niemiec. Berlin zaskoczony

Date:

Niemiecka prasa: „To przełom”. Polska Straż Graniczna odrzuca niemiecki wniosek o relokację Afgańczyków powołując się na prawo UE.

Po raz pierwszy w historii współpracy na granicy polsko-niemieckiej, Polska formalnie odmówiła przyjęcia migrantów zawróconych przez niemiecką policję graniczną. Sprawa dotyczy dwóch Afgańczyków zatrzymanych 13 maja w Guben. Decyzja wywołała zaskoczenie w Berlinie i ma polityczne znaczenie w przededniu wyborów prezydenckich w Polsce.


Polska mówi „nie”. Punkt zwrotny w polityce azylowej?

W poniedziałek, 13 maja 2025 roku o 5:45 rano niemiecka policja federalna zatrzymała dwóch młodych Afgańczyków (20 i 23 lata) bez dokumentów na moście kolejowym w Guben, Brandenburgia – tuż przy granicy z Polską. Obaj mężczyźni zadeklarowali chęć ubiegania się o azyl w Niemczech.

Zgodnie z nowymi wytycznymi niemieckiego rządu, tacy migranci powinni być niezwłocznie cofnięci do „bezpiecznego kraju trzeciego”, czyli do Polski – miejsca ich pierwszego wejścia do strefy Schengen. Tym razem jednak Polska formalnie odmówiła.

Straż Graniczna RP uzasadniła decyzję obowiązującym rozporządzeniem Dublin III, zgodnie z którym państwo członkowskie, w którym złożono pierwszy wniosek o azyl, ponosi odpowiedzialność za jego rozpatrzenie. W tym przypadku – Niemcy.

Photo by Alejandro Cartagena 🇲🇽🏳‍🌈/unsplash

Niemcy oburzeni: „Polska była pierwszym krajem wjazdu”

Odmowa polskiej Straży Granicznej wywołała falę komentarzy w niemieckich mediach. „To precedensowa decyzja” – pisze Der Spiegel, cytując szefa niemieckiej policji federalnej Heiko Teggatza.

– „To Polska była pierwszym krajem, do którego migranci wjechali w ramach strefy Schengen. To ona powinna przyjąć odpowiedzialność”

Teggatz dodał w Bildzie, że sytuacja stawia pod znakiem zapytania skuteczność wspólnej polityki azylowej UE i sugerował możliwe przywrócenie kontroli na granicy z Polską.


Berlin w szoku, Warszawa gra kampanią

Niemieckie media interpretują decyzję Polski nie tylko jako proceduralną, ale i polityczną.

– „Dla Berlina to niepokojący sygnał. Dla Warszawy przedwyborczy komunikat: granice pod kontrolą”

– skomentował Die Welt.

Polska znajduje się obecnie w gorącym okresie przedwyborczym – wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Sprawy migracyjne wróciły na czołówki debat publicznych. Opozycja zarzuca rządowi Donalda Tuska uległość wobec unijnych żądań w sprawie relokacji uchodźców.

Tymczasem zwolennicy twardej polityki granicznej uznali decyzję o odmowie za dowód suwerenności. W Gubinie i Słubicach odbyły się lokalne manifestacje przeciw „przymusowej relokacji”.


Czy to pierwszy raz? Tak – mówią media niemieckie

Jak podaje Tagesschau.de, to pierwszy udokumentowany przypadek, w którym Polska odmówiła przyjęcia zawróconych migrantów na podstawie dublińskiej procedury. Wcześniej takie przypadki kończyły się automatycznym przyjęciem przez Polskę w ramach wzajemnej współpracy.

Eksperci ds. migracji zwracają jednak uwagę, że nowe podejście może oznaczać długotrwały spór kompetencyjny między Warszawą a Berlinem, szczególnie jeśli kolejne takie przypadki zostaną zablokowane.


Co dalej z migrantami?

Dwaj młodzi Afgańczycy zostali przewiezieni do ośrodka recepcyjnego w Eisenhüttenstadt, gdzie niemieckie władze muszą teraz oficjalnie rozpatrzyć ich wniosek o azyl. Jeśli ich relokacja do Polski zostanie definitywnie zablokowana, będą objęci niemieckim systemem azylowym.


Źródła:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Share post:

Subscribe

spot_imgspot_img

Popular

More like this
Related

CBŚP rozbiło grupę wyłudzającą leasingi. Straty sięgają ponad 34 milionów złotych

Fikcyjne firmy, nieistniejący sprzęt, setki zarzutów i dziesiątki podejrzanych...

Przez 50 tysięcy lat nie spotykali sąsiadów?

Thorin: co zostawił ostatni neandertalczyk W pewnej jaskini w południowej...

Stanął na przejeździe z dziećmi i czekał, aż przyjedzie pociąg. Skrajna nieodpowiedzialność kierowcy w Grębocicach

Zignorował czerwone światło, zamykające się rogatki i… zdrowy rozsądek....