U wybrzeży Świnoujścia odkryto największe w historii Polski złoże ropy i gazu. Wystarczy na rok, a wydobycie ruszy najwcześniej za cztery lata.
Polskie złoża ropy i gazu – zderzenie z rzeczywistością
W lipcu u wybrzeży Polski odkryto największe w historii kraju konwencjonalne złoże ropy i gazu ziemnego, którego wartość szacuje się na ponad 40 miliardów złotych. Sprawę opisaliśmy już w Fakty Plus w artykule pt. „Polska ropa i gaz pod Bałtykiem? Geolodzy komentują odkrycie CEP z ostrożnym optymizmem”, w którym przedstawiono reakcje ekspertów i pierwsze dane z koncesji Wolin East.
Nowe odkrycie, dokonane przez kanadyjską spółkę Central European Petroleum (CEP) kontrolowaną przez norweskich inwestorów, obejmuje 22 mln ton ropy i 5 mld m³ gazu ziemnego pod dnem Bałtyku, kilka kilometrów od Świnoujścia.
Entuzjazm polityków i inwestorów zderzył się jednak z twardymi liczbami. Roczne zużycie ropy w Polsce przekracza 25 mln ton, więc nawet przy pełnym wydobyciu złoże wystarczyłoby na zaledwie jeden rok funkcjonowania krajowych rafinerii.
 
Rekordowe odkrycie, ograniczone znaczenie
Według Państwowego Instytutu Geologicznego, łączna wartość odkrytych złóż ropy i gazu przekracza 40 miliardów złotych, ale w skali kraju to tylko kropla w morzu potrzeb.
Krajowe wydobycie pokrywa obecnie 3–3,5 proc. zapotrzebowania na ropę i 21–23 proc. zapotrzebowania na gaz. Nawet pełne uruchomienie Wolin East zwiększyłoby ten udział zaledwie do 4–5 proc.
— „Podstawą szacunków wielkości złoża są wyniki wykonanych robót geologicznych i testów złożowych. Czekamy na pełną dokumentację, która potwierdzi te dane”
– przypomina prof. dr hab. Krzysztof Szamałek, dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego (PAP).
Jak dodaje, dopiero po zatwierdzeniu dokumentacji przez ministra właściwego ds. środowiska złoże może zostać oficjalnie wpisane do Bilansu zasobów kopalin w Polsce.
 
Od odkrycia do wydobycia – minimum cztery lata
Eksploatacja złóż nie rozpocznie się szybko. Przed spółką CEP stoi skomplikowany proces formalno-inwestycyjny obejmujący:
- opracowanie projektów technicznych,
- uzyskanie decyzji środowiskowej, prawdopodobnie o charakterze transgranicznym,
- zebranie kompletu pozwoleń inwestycyjnych.
Według Głównego Geologa Kraju, procedury i przygotowania zajmą co najmniej dwa lata, a budowa infrastruktury kolejny rok lub dwa. Oznacza to, że wydobycie przemysłowe może ruszyć najwcześniej w latach 2028–2029.
„Dokumentowanie złoża węglowodorów to proces złożony i długotrwały. Wymaga wielu badań i testów potwierdzających dane geologiczne”
– wyjaśnił prof. Szamałek (PAP).
Jak wygląda Wolin East – dane techniczne
Według CEP odwiert WE1 wykonano z użyciem platformy typu jack-up na wodach o głębokości 9,5 metra. Wiercenie osiągnęło 2715 metrów, a testy potwierdziły 62-metrową kolumnę węglowodorów o bardzo dobrych właściwościach złożowych.
Złoże znajduje się w formacji dolomitu głównego (Ca2) oraz w strukturze czerwonego spągowca (Rotliegend) – typowych dla obszarów Europy Środkowej. Koncesja obejmuje 593 km².
Dyrektor generalny CEP, Rolf G. Skaar, nazwał odkrycie „historycznym momentem” i dodał:
„Wolin East to coś więcej niż obiecujące złoże – to wspólna szansa na uwolnienie potencjału geologicznego i energetycznego Morza Bałtyckiego.”
Spółka deklaruje, że wydobycie będzie prowadzone „w zgodzie ze strategicznymi interesami Polski” i we współpracy z krajowymi firmami, m.in. PGNiG.
Polskie złoża: skala i porównanie
Jeśli dane CEP zostaną potwierdzone, Wolin East wyprzedzi Barnówko–Mostno–Buszewo (5,1 mln ton ropy) i stanie się największym złożem ropy naftowej w Polsce.
Dla porównania, największe złoża gazu ziemnego w kraju to Brońsko (10,8 mld m³) i Przemyśl (8,7 mld m³). W kontekście krajowych zasobów, odkrycie Wolin East zwiększy bilans, ale nie zmieni faktu, że Polska pozostaje importerem surowców energetycznych.
„Bez sprawdzenia wiarygodności wyników przez państwową służbę geologiczną nie można mówić o przełomie. To ważne odkrycie, ale nie rewolucja”
– podkreślił prof. Szamałek (PAP).
Źródła: