Do 2040 roku energia jądrowa ma zaspokajać co najmniej 25% krajowego zapotrzebowania na prąd. Kluczowym elementem tej strategii będzie druga elektrownia jądrowa, dla której właśnie rozpoczęto procedurę wyboru partnera technologicznego.
Tym razem rząd planuje przeprowadzić konkurencyjną procedurę przetargową, pozwalającą na optymalny wybór wykonawcy – dostosowany do potrzeb, możliwości i warunków lokalnych. W grze są cztery kraje, a zwycięzca ma zostać ogłoszony do końca obecnej dekady.
Polska szuka partnera do drugiego reaktora
Ministerstwo Klimatu i Środowiska we współpracy z Polskimi Elektrowniami Jądrowymi rozpoczęło nowy etap przygotowań do budowy drugiej elektrowni jądrowej w Polsce. Do czterech państw – Stanów Zjednoczonych, Francji, Korei Południowej oraz Kanady – trafiły oficjalne listy intencyjne zawierające zaktualizowane założenia Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) oraz zaproszenie do udziału w dialogu technologicznym.
Celem rządu jest wybór partnera technologicznego do realizacji drugiego projektu jądrowego, niezależnie od trwającej już budowy pierwszej elektrowni w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Nowe postępowanie ma zwiększyć konkurencyjność oferty i umożliwić porównanie różnych technologii reaktorów oraz warunków finansowania i współpracy przemysłowej.
Zaskoczeniem może być obecność Kanady, która po raz pierwszy pojawiła się w gronie potencjalnych wykonawców dużej elektrowni jądrowej w Polsce. Oferuje nie tylko własne rozwiązania technologiczne – w tym reaktory PHWR i SMR-y – ale również możliwość zaangażowania publicznych instrumentów finansowych, m.in. przez agencję eksportową EDC. Pozostali gracze – USA (technologia AP1000), Francja (EPR) i Korea Południowa (APR1400) – mają już doświadczenie w kontaktach z polskim sektorem energetycznym.
Kanadyjski atomowy underdog
Największym zaskoczeniem wśród zaproszonych do rozmów państw jest Kanada, która dotąd nie była wymieniana w gronie faworytów do realizacji dużego projektu jądrowego w Polsce. Reprezentująca ten kraj firma Candu Energy, należąca do grupy SNC-Lavalin, oferuje własną, mniej typową technologię – PHWR (ciśnieniowe reaktory ciężkowodne), opartą na ciężkiej wodzie jako moderatorze i chłodziwie. To rozwiązanie różni się od popularnych w Europie i USA reaktorów wodnych lekkich (PWR), a jego zaletą jest m.in. możliwość wykorzystania naturalnego uranu bez konieczności wzbogacania paliwa.
Kanadyjczycy mogą również poszczycić się doświadczeniem w rozwoju i wdrażaniu małych reaktorów modułowych (SMR). Wspólnie z amerykańskim GE Hitachi rozwijają projekt BWRX-300, który jest także wdrażany w Polsce we współpracy z Orlen Synthos Green Energy. To stawia Kanadę w roli potencjalnego partnera nie tylko dla dużych inwestycji, ale również dla uzupełniającej architektury rozproszonej energetyki jądrowej.
Atutem Kanady jest również zaplecze finansowe – rząd tego kraju deklaruje możliwość udzielenia korzystnych warunków finansowania poprzez państwową agencję Export Development Canada (EDC). Oferowane przez nią instrumenty mogą obejmować długoterminowe kredyty eksportowe, gwarancje bankowe oraz inne formy wsparcia inwestycji infrastrukturalnych.
Tusk i Trudeau podpisują porozumienie o energetyce jądrowej
W styczniu 2025 roku premierzy Donald Tusk i Justin Trudeau ogłosili podpisanie porozumienia o strategicznej współpracy jądrowej między Polską a Kanadą. Umowa ta, nazwana przez strony „przełomową”, tworzy ramy prawne do pogłębionej kooperacji sektora energetycznego i ma wspierać transformację energetyczną w Polsce.
„Kanada wykorzysta swoje doświadczenie w dziedzinie energetyki jądrowej, aby pomóc Polsce przejść na czyste, niezawodne i krajowe źródła energii oraz odejść od węgla”
– deklarował Trudeau podczas wspólnej konferencji prasowej w Warszawie (World Nuclear News).
Zgodnie z komunikatem, Polska przygląda się z uwagą projektowi budowy reaktora BWRX-300 w kanadyjskim Darlington – pierwszego operacyjnego SMR-u w kraju G7, planowanego na 2029 rok. To ten sam typ reaktora, który Orlen Synthos Green Energy zamierza wdrożyć w Polsce. W 2023 r. kanadyjska CNSC i polska PAA podpisały memorandum o współpracy w zakresie regulacji SMR-ów.
Tusk przypomniał także, że firma Westinghouse – budująca pierwszy reaktor w Polsce – należy do kanadyjskich podmiotów: Brookfield Renewable Partners i Cameco.
Gdzie powstanie druga elektrownia?
Choć rząd nie ogłosił jeszcze oficjalnej lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej w Polsce, wskazywane są potencjalne obszary w centralnej części kraju – przede wszystkim w województwach wielkopolskim i łódzkim. Te regiony dysponują rozbudowaną infrastrukturą energetyczną i sieciową, co może ułatwić włączenie nowego źródła mocy do krajowego systemu elektroenergetycznego.
Zgodnie z harmonogramem przedstawionym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, wybór partnera technologicznego ma nastąpić do 2028 roku, a rozpoczęcie eksploatacji drugiego bloku przewidywane jest w latach 2035–2039. Terminy te mogą ulec korekcie w zależności od przebiegu dialogu technicznego, uzyskania decyzji środowiskowych oraz warunków finansowania inwestycji.
W grę mogą wchodzić zarówno klasyczne reaktory wielkoskalowe, jak i hybrydowe rozwiązania łączące technologie dużych bloków z infrastrukturą dla małych reaktorów modułowych (SMR), co byłoby zgodne z coraz częściej przyjmowaną strategią rozwoju rozproszonej energetyki jądrowej.
Czterej gracze, cztery oferty

Polska zaprosiła do rozmów cztery państwa, które reprezentują odmienne podejścia technologiczne i modele współpracy. Każdy z potencjalnych partnerów oferuje nie tylko własną konstrukcję reaktora, ale również odmienną historię realizacji, strukturę finansowania oraz podejście do integracji z lokalnym przemysłem.
USA (Westinghouse) – AP1000
Amerykańska firma Westinghouse Electric Company oferuje technologię AP1000 – właśnie ten typ reaktora został wybrany do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w Lubiatowie-Kopalinie. To sprawia, że Stany Zjednoczone są naturalnym faworytem także w przypadku drugiego projektu. AP1000 to reaktor generacji III+, który opiera się na pasywnych systemach bezpieczeństwa i uproszczonej konstrukcji.
Reaktory AP1000 działają już komercyjnie m.in. w Chinach (Sanmen i Haiyang), a dwa kolejne uruchomiono niedawno w USA – w Elektrowni Vogtle w stanie Georgia. Choć projekty te początkowo zmagały się z opóźnieniami i wzrostem kosztów, najnowsze bloki zostały oddane do użytku z sukcesem. Polska podpisała z USA liczne porozumienia międzyrządowe, obejmujące także transfer wiedzy i udział polskich firm w łańcuchu dostaw.
Francja (EDF) – EPR
Francuski koncern energetyczny EDF proponuje technologię EPR (European Pressurized Reactor), która charakteryzuje się bardzo wysoką mocą jednostkową – ponad 1600 MW. Reaktory EPR działają już w Chinach (Taishan), a kolejne są uruchamiane w Finlandii (Olkiluoto 3) i Francji (Flamanville). EDF realizuje też duży projekt Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii.
Atutem EPR-ów jest wysoka moc i długoterminowa wydajność, jednak wszystkie europejskie realizacje tej technologii były obarczone znacznymi opóźnieniami i przekroczeniami budżetowymi – np. projekt we Flamanville jest opóźniony o ponad dekadę. Mimo to EDF pozostaje jednym z największych i najbardziej doświadczonych graczy na rynku jądrowym.
Korea Południowa (KHNP) – APR1400
Koreański koncern KHNP (Korea Hydro & Nuclear Power) oferuje sprawdzony reaktor APR1400, który działa już m.in. w rodzimej Korei Południowej oraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (elektrownia Barakah), gdzie wszystkie cztery bloki zostały zrealizowane w terminie i w ramach budżetu. To wyróżnia ofertę koreańską na tle konkurencji.
APR1400 jest nowoczesną i niezawodną konstrukcją generacji III, opartą na doświadczeniach eksploatacyjnych wcześniejszych modeli. Koreańczycy mają doświadczenie we współpracy z polskimi podmiotami – m.in. z PGE i ZE PAK, z którymi rozważają budowę elektrowni jądrowej w Pątnowie. Cenią sobie efektywność, terminowość i lokalizację produkcji komponentów, co może być atutem w kontekście udziału polskiego przemysłu.
Kanada (Candu Energy) – PHWR + SMR
Kanadyjska firma Candu Energy, należąca do SNC-Lavalin, oferuje technologię PHWR (ciśnieniowych reaktorów ciężkowodnych). Reaktory CANDU są eksploatowane m.in. w Kanadzie, Rumunii, Indiach i Korei Południowej. Wyróżniają się możliwością wykorzystania niewzbogaconego uranu oraz elastycznym podejściem do cyklu paliwowego – co może być atutem w dłuższej perspektywie suwerenności energetycznej.
Kanadyjczycy rozwijają również małe reaktory modułowe (SMR) typu BWRX-300 we współpracy z GE Hitachi – to ta sama technologia, którą wdraża w Polsce konsorcjum Orlen Synthos Green Energy. Dzięki temu Kanada może zaoferować nie tylko duży blok energetyczny, ale również potencjalną integrację z przyszłą infrastrukturą SMR.
Silnym atutem oferty kanadyjskiej jest wsparcie finansowe z agencji rządowej Export Development Canada (EDC), która może zapewnić korzystne warunki kredytowe i instrumenty eksportowe. Candu Energy deklaruje również gotowość do szerokiej współpracy z polskim przemysłem i szkoleniem kadr.
Czy Polska ma doświadczenie z tymi partnerami?
Z USA Polska już współpracuje przy pierwszym projekcie (Westinghouse). Z Koreańczykami z KHNP od 2022 roku trwają rozmowy w kontekście ZE PAK i elektrowni w Koninie. Francuzi mają doświadczenie we współpracy z państwami UE, ale w Polsce ich obecność była dotychczas ograniczona.
W przypadku Kanady, mimo braku dużych kontraktów, relacje zacieśniły się po 2023 r. Współpraca obejmuje nie tylko sektor jądrowy, ale też transformację energetyczną i OZE. Kanada zainwestowała również w szkolenie specjalistów z zakresu SMR, także w Polsce.
Równoległy kurs na SMR
Równolegle do planów budowy dużych bloków jądrowych, Polska konsekwentnie rozwija ścieżkę małych reaktorów modułowych (SMR), które mają uzupełniać system elektroenergetyczny, szczególnie w regionach przemysłowych i oddalonych od centralnych źródeł energii.
W 2025 roku spółka Orlen Synthos Green Energy (OSGE) ogłosiła trzy pierwsze lokalizacje pod budowę reaktorów BWRX-300: Łęg (woj. małopolskie), Ostrołęka (mazowieckie) i Stalowa Wola (podkarpackie). Reaktory te mają moc 300 MW i będą mogły pracować w trybie elastycznym, co czyni je idealnym rozwiązaniem wspierającym transformację regionów węglowych i lokalne bezpieczeństwo energetyczne.
Polska stawia na amerykańsko-kanadyjską technologię, rozwijaną przez GE Hitachi Nuclear Energy we współpracy z kanadyjskimi partnerami. Kanada odgrywa w tym obszarze rolę lidera wdrożeniowego – projekty pilotażowe SMR-ów są realizowane w prowincjach Ontario (Darlington New Nuclear Project) oraz New Brunswick, gdzie rozwijane są różne typy reaktorów małej mocy.
Kanadyjskie doświadczenie obejmuje nie tylko inżynierię i projektowanie, ale także regulacje, finansowanie i społeczną akceptację projektów jądrowych. Dzięki temu, Kanada może odegrać kluczową rolę nie tylko jako oferent dużych bloków, ale również jako strategiczny partner w budowie ekosystemu SMR w Polsce – od licencjonowania, przez produkcję komponentów, po szkolenia operatorów.

Strategiczny wybór dla transformacji energetycznej
Do 2040 roku Polska planuje, aby energia jądrowa pokrywała co najmniej 25% krajowego zapotrzebowania na prąd. To ambitny cel, który ma wspierać dekarbonizację, ograniczyć zależność od paliw kopalnych oraz zapewnić stabilność systemu energetycznego w dobie rosnących potrzeb przemysłu i gospodarstw domowych.
Druga elektrownia jądrowa stanie się jednym z filarów tej transformacji – zarówno technologicznie, jak i politycznie. Otwarcie procedury dialogu technologicznego z czterema krajami to nie tylko próba wyboru najlepszego rozwiązania technicznego, lecz także narzędzie budowania międzynarodowej konkurencji, która może przełożyć się na korzystniejsze warunki finansowe, krótszy czas realizacji i większe zaangażowanie polskiego przemysłu.
W dobie globalnej rywalizacji o dostawców technologii jądrowych, Polska stawia na transparentność, dywersyfikację i długofalowe bezpieczeństwo energetyczne. Jeśli harmonogram zostanie dotrzymany, zwycięzca przetargu na drugą elektrownię jądrową zostanie ogłoszony do końca obecnej dekady, a jego wybór może zaważyć na kształcie polskiego miksu energetycznego na pokolenia.
Źródła: