Ponad 66% Polaków chce ponownego przeliczenia głosów
Sąd Najwyższy został zalany protestami – już ponad 5100 wpłynęło do biura podawczego. Jednocześnie najnowsze badanie UCE Research, przeprowadzone na zlecenie Onetu, pokazuje, że ponad 66% Polaków domaga się przeliczenia głosów – czy to w całym kraju, czy przynajmniej w komisjach, w których wykryto nieprawidłowości.
Rosnące napięcie po wyborach. Giertych i Wawrykiewicz podważają wynik
Tuż po ogłoszeniu oficjalnych wyników drugiej tury wyborów prezydenckich, politycy opozycji zaczęli otwarcie kwestionować ich uczciwość. Poseł KO Roman Giertych domaga się unieważnienia wyborów, wskazując na poważne nieprawidłowości w pracach komisji wyborczych. Z kolei europoseł KO Michał Wawrykiewicz złożył oficjalny protest wyborczy do Sądu Najwyższego w ostatnim możliwym terminie.
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Aleksander Stępkowski, już do godziny 16:00 zarejestrowano blisko 1400 protestów, ale liczba ta stale rosła.
– Na biurze podawczym jest jakiś worek i kilka kupek protestów jeszcze niezarejestrowanych zupełnie. W związku z czym tych protestów na pewno wpłynęło więcej, ale nie wiemy jeszcze dokładnie, ile.
– mówił Stępkowski cytowany przez PAP.
Dodał również:
– Mamy informację, że poczta ma nam przywieźć 15 worków takich protestów, a zatem około 3000.
We wtorek po południu potwierdzono, że do Sądu Najwyższego wpłynęło już 5100 protestów wyborczych.
Społeczne poparcie dla ponownego przeliczenia głosów – badanie UCE Research dla Onetu
W obliczu narastających wątpliwości portal Onet zlecił sondaż instytutowi UCE Research, by zbadać nastroje społeczne dotyczące ewentualnego przeliczenia głosów. Wyniki są jednoznaczne:
- 51,5 proc. Polaków uważa, że głosy powinny zostać przeliczone ponownie w całym kraju.
- W tym 36,8 proc. odpowiedziało „zdecydowanie tak”,
- a 14,7 proc. „raczej tak”.
- Kolejne 15,1 proc. badanych uważa, że przeliczenie powinno nastąpić tylko w komisjach, w których wykryto błędy.
- Łącznie aż 66,6 proc. respondentów opowiada się za jakąś formą weryfikacji głosów.
- Przeciwko przeliczeniu głosów jest 25,8 proc. ankietowanych, z czego:
- 15,7 proc. odpowiedziało „zdecydowanie nie”,
- a 10,1 proc. „raczej nie”.
- 7,6 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer-Assisted Web Interview) w dniach 13–14 czerwca 2025 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1017 dorosłych Polaków w wieku 18–80 lat.
Hermeliński: „Mały Kazio by policzył głosy. Przeliczenie konieczne”
Sytuację skomentował były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Wojciech Hermeliński, który nie ma wątpliwości co do potrzeby przeliczenia głosów:
– Wszystkie głosy oddane w drugiej turze powinny zostać jeszcze raz przeliczone –
powiedział Hermeliński w programie „Pytanie dnia” w TVP Info. Skrytykował również członków komisji:
– Z liczeniem głosów poradziłby sobie mały Kazio. Druga tura wyborów jest najprostsza w tym aspekcie.
Hermeliński podkreślił, że obecna sytuacja „jest bez precedensu”, a Państwowa Komisja Wyborcza „na pewno powinna wystąpić z sugestią do Sądu Najwyższego o przeliczenie głosów”.
Czytaj też: Rozpad Trzeciej Drogi. Hołownia i Kosiniak-Kamysz rozchodzą się po wyborach prezydenckich
Decyzję podejmie kontrowersyjna izba Sądu Najwyższego
O ważności wyborów prezydenckich zadecyduje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Problem polega na tym, że skład tej izby jest od lat krytykowany jako nielegalny – jej członkowie zostali powołani z udziałem nowej KRS, której status był wielokrotnie podważany m.in. przez TSUE i ETPCz.
– Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem w rozumieniu Konstytucji
– mówił Hermeliński w rozmowie z Gazetą Wyborczą. PKW w przyjętym sprawozdaniu z wyborów również zaznaczyła, że „w trakcie głosowania miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania”, ale ocena tego wpływu należy do Sądu Najwyższego.
Źródła:
