Robert Kubica wygrywa 24h Le Mans! Sensacyjny triumf Polaka po dramatycznym wyścigu

Data:

Miał wygrać fabryczny zespół Ferrari, ale to – AF Corse z Robertem Kubicą – dokonał niemożliwego. Po 24 godzinach walki, Polak jako pierwszy w historii przekroczył linię mety w Le Mans jako zwycięzca klasy generalnej.

Po 24 godzinach bezbłędnej jazdy na torze Circuit de la Sarthe, Kubica wspólnie z Yifei Ye i Philem Hansonem, zwyciężył w 93. edycji 24h Le Mans za kierownicą Ferrari 499P z numerem 83. To pierwszy taki triumf Polaka i pierwszy przypadek od 2005 roku, kiedy to nie fabryczny zespół sięga po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. “To walka mentalna. To mój największy sukces” – powiedział na mecie Kubica.


Ferrari miało wygrać

Przed startem 24-godzinnego klasyka nie brakowało spekulacji, że Ferrari powtórzy triumf z 2023 i 2024 roku. Wszystkie oczy były skierowane na fabryczny zespół #50 i #51, który rok wcześniej dał Ferrari historyczny powrót na szczyt Le Mans po 58-letniej przerwie. Jednak tym razem los uśmiechnął się do zespołu – AF Corse.

Ferrari #51 prowadzone przez Alessandro Pier Guidiego, Jamesa Calado i Antonio Giovinazziego przez długie godziny utrzymywało się w ścisłej czołówce. Jednak w nocy, po kilku godzinach intensywnych opadów i zamieszaniu na torze, Pier Guidi popełnił błąd – zblokował koła i wypadł z toru na żwir. Samochód ugrzązł na tyle, że potrzebna była pomoc marshali. Strata wyniosła ponad dwie minuty – na tym poziomie rywalizacji to niemal koniec walki o zwycięstwo.

„W takich momentach wszystko zmienia się błyskawicznie. My skupialiśmy się tylko na naszym tempie i unikaliśmy błędów”

– mówił po wyścigu Phil Hanson, partner Kubicy z załogi #83.

Fakty Plus Informacje
Robert Kubica / X

Walka od startu do mety

Wyścig trwał całą dobę – od sobotniego popołudnia do niedzieli. W tym czasie Robert Kubica przejechał aż 166 okrążeń, co oznacza, że spędził za kierownicą prawie 10 godzin. Był szczególnie aktywny w kluczowych momentach – jeździł zarówno nocą, jak i nad ranem oraz podczas decydujących godzin wyścigu. To właśnie jego doświadczenie i opanowanie pozwoliły zespołowi utrzymać prowadzenie w trudnych warunkach.

Kluczowe statystyki zwycięskiego zespołu Ferrari #83:

KierowcaLiczba okrążeńSzacowany dystansCzas za kierownicą
Robert Kubica166 okrążeńok. 2260 km~9,5 godziny
Yifei Ye118 okrążeńok. 1605 km~6,7 godziny
Phil Hanson103 okrążeniaok. 1400 km~6,1 godziny
Łącznie387 okrążeńok. 5265 km24 godziny

Frerrari drugiej kategorii

Choć Ferrari kojarzy się z fabrycznym zespołem, auto, którym jechał Kubica, należało do tzw. klientowskiego zespołu AF Corse. To znaczy, że nie był to główny zespół producenta, ale współpracująca z nim niezależna ekipa. Tym większe zaskoczenie i radość, że to właśnie oni okazali się najlepsi – pokonując nie tylko inne Ferrari, ale też fabryczne Porsche, Toyoty i Cadillaki.

Finisz pełen emocji

Do końca wyścigu nic nie było pewne. Ferrari Kubicy goniło Porsche z numerem 6. Różnica między nimi na mecie wyniosła zaledwie 14 sekund – po 24 godzinach jazdy! To pokazuje, jak zacięta była walka i jak wiele zależało od każdej decyzji w boksach, każdej zmiany kierowcy i każdego przejechanego okrążenia.


Ferrari 499P – maszyna, która dała zwycięstwo

Zwycięska maszyna to Ferrari 499P – prototyp klasy Hypercar, rozwijany przez Ferrari od 2022 roku:

  • Silnik spalinowy: V6 twin-turbo, 3.0 l, ok. 680 KM
  • Silnik elektryczny: 200 kW (~272 KM), napędzający przednią oś
  • System ERS: rekuperacja i ładowanie baterii 900V
  • Napęd: AWD (aktywny powyżej 190 km/h)
  • Skrzynia: 7-biegowa sekwencyjna
  • Waga: 1030 kg
  • Aerodynamika: zbalansowana pod kątem niskich oporów i chłodzenia hamulców
Fakty Plus Informacje
Robert Kubica / X

To właśnie ta sama platforma, którą dysponował fabryczny zespół – ale w rękach klientów z AF Corse okazała się bronią wystarczająco skuteczną, by wygrać z gigantami.


Kluczowe godziny i pięć stintów Kubicy

Decydujące były ostatnie godziny wyścigu. W niedzielny poranek Porsche Penske #6 zaczęło wywierać presję na liderujące Ferrari #83. Kierowcy zamieniali się prowadzeniem w strefie tankowania, ale Ferrari zachowało taktyczną przewagę dzięki doskonałemu zarządzaniu oponami i paliwem.

Kubica wsiadł do samochodu na ostatnie trzy godziny. Zrealizował pięć stintów niemal bez przerwy, utrzymując perfekcyjne tempo przy zużytych oponach i zmieniających się warunkach. To on przekroczył linię mety jako pierwszy – z przewagą zaledwie 14,2 sekundy nad Porsche.

„Nie było łatwo. Fizycznie byłem gotowy, ale psychicznie to była największa walka w moim życiu. Te ostatnie godziny to jak finał 15 lat mojej drogi. Od wypadku, przez rajdy, powrót do F1 i długodystansówki”

– powiedział Kubica w emocjonalnym wywiadzie dla Eurosportu.


Kariera Kubicy – opowieść o powrocie

Kubica to żywa legenda motorsportu. Od kartingu we Włoszech, przez F1, aż po dramatyczny wypadek w 2011 roku, który niemal zakończył jego karierę. Powrót do ścigania z ograniczoną sprawnością ręki byłby niemożliwy dla większości kierowców – ale nie dla niego.

W latach 2013–2016 startował w rajdach, gdzie zdobył mistrzostwo WRC-2. Wrócił do Formuły 1 w barwach Williamsa w 2019 roku. Potem skupił się na wyścigach długodystansowych: wygrał klasę LMP2 w European Le Mans Series (2021, 2024), zdobył mistrzostwo WEC w 2023 roku i wygrał dwukrotnie klasę LMP2 w Le Mans. 2025 to jego pierwszy triumf w klasyfikacji generalnej.

„To kulminacja wszystkiego. Nikt nie dawał mi szans po 2011 roku. Ale jestem tutaj. Wygrałem Le Mans”

– powiedział wzruszony Kubica w rozmowie z The Guardian.

Czytaj też: Wojna polsko-niemiecka na kontrole graniczne. Czy czeka nas armagedon na Odrze?


Świat o triumfie Polaka

Międzynarodowe media jednogłośnie uznały wygraną Kubicy za „jedną z najbardziej inspirujących historii w motorsporcie ostatnich dekad”:

  • Reuters: „Pierwszy Polak i pierwszy Chińczyk na najwyższym podium Le Mans. Sensacja w wykonaniu zespołu-klienta Ferrari.”
  • The Guardian: „Kubica przejął samochód na kluczową końcówkę. Wyścig życia, który zamknął jego wieloletnią drogę powrotu.”
  • AutoSport: „Trzeci z rzędu triumf Ferrari, ale tym razem to nie fabryka wygrała, tylko zespół oparty na doświadczeniu i sercu.”
  • La Gazzetta dello Sport: „La favola di Robert – bajka o człowieku, który nie przestał wierzyć.”

Zespół AF Corse, Robert Kubica, Yifei Ye i Phil Hanson pokonali 24 godziny bezbłędnej jazdy, awarie u rywali, presję fabrycznych zespołów i kapryśną pogodę. To zwycięstwo, które przejdzie do historii Le Mans jako jedno z najbardziej symbolicznych.


Źródła:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Ukryty podatek hopów. Dlaczego serwery AI za miliony przegrywają z tańszymi węzłami

Jedna z wrocławskich firm technologicznych kupiła „superserwer AI” za...

Jesteś w PPK? Rząd szykuje cenny prezencik!

Ponad 119 tys. nowych uczestników PPK otrzyma wpłaty powitalne...

Polski Kościół „skamieliną, która musi obumrzeć”. Zaufanie spadło do rekordowo niskiego poziomu

Według najnowszego badania IBRiS poziom zaufania do Kościoła katolickiego...