Sopocka ERGO Arena i krakowska TAURON Arena rozgrzane do czerwoności! Rod Stewart w formie, jakiej nikt się nie spodziewał. A potem… przyszły kłopoty ze zdrowiem i odwołane występy w Las Vegas.
Fani w Polsce jeszcze nie ochłonęli po dwóch niezapomnianych koncertach Roda Stewarta, a zza oceanu napłynęły niepokojące wieści. Artysta, musiał odwołać kolejne występy z powodu problemów zdrowotnych.
W Polsce dał czadu

6 maja w Gdańsku i 8 maja w Krakowie – to były dwie daty, które dla tysięcy fanów Roda Stewarta zapiszą się złotymi literami w kalendarzu. W ramach swojej pożegnalnej trasy „One Last Time” 80-letni wokalista dał prawdziwe show. Pełen energii, w rewelacyjnej formie, z nieodłącznym wdziękiem i… błyskiem w oku!
Na scenie jak za dawnych lat – hity „Maggie May”, „Forever Young” czy „Da Ya Think I’m Sexy?” porwały tłum. I choć to miał być jego „ostatni raz” w tej skali – nikt nie przypuszczał, że może być aż tak dobrze.
W Gdańsku bawiło się 10 tysięcy ludzi!
Publiczność w ERGO Arenie oszalała, kiedy Sir Rod pojawił się na scenie w białym garniturze, z mikrofonem zdobionym brokatem i uśmiechem nie do podrobienia. To żywa legenda! Trudno Roda nie podziwiać – 80 lat na karku, a na scenie jak chłopak.
Fani wychodzili z koncertu zachwyceni:
„Totalna petarda! Głos jak dzwon, energia jak u 30-latka. Nie mogę uwierzyć, że to mogło być moje ostatnie spotkanie z Rodem!”
W Krakowie: wzruszenia i hołd dla Ukrainy
Dwa dni później TAURON Arena również była pełna. Rod Stewart nie tylko zaśpiewał swoje największe przeboje, ale też wzruszył publiczność dedykacją utworu „Rhythm of My Heart” Ukrainie. Na ekranach pojawiła się flaga, a sam artysta wystąpił w niebiesko-żółtym szalu.
„Zawsze miałem wielki szacunek dla walczących o wolność. To mój hołd dla nich”
– powiedział z krakowskiej sceny.
Atmosfera była magiczna, a pod koniec koncertu Stewart poprosił ochronę, by fani mogli podejść pod scenę. Efekt? Setki rąk w górze i łzy wzruszenia.
Czytaj też: Historia Beyoncé i Tofo Tofo – weselnych tancerzy z Mozambiku
A potem… bum. Koncerty w USA odwołane!
Kilka dni po powrocie do USA Rod Stewart niespodziewanie odwołał dwa występy w Las Vegas. Powód? Zalecenia lekarzy i powracająca infekcja grypowa. „Potrzebuję więcej odpoczynku” – napisał na Instagramie.
Polska szczęśliwą wyspą dla rockowej legendy
Fakty są takie: Polska była jedynym krajem w tej części Europy, gdzie Rod Stewart dał dwa pełnowymiarowe koncerty w doskonałej formie. Brytyjski gwiazdor nie szczędził głosu, emocji, ani kontaktu z publicznością. I choć zapowiedział koniec wielkich tras, to właśnie nad Wisłą pożegnał się z tą skalą w najlepszym możliwym stylu.
Czy jeszcze wróci? Może… do filharmonii
Rod Stewart wspominał niedawno, że planuje mniejsze trasy z repertuarem z „Great American Songbook”. Może więc nie stadion, a jakaś filharmonia? Kameralne show, lampka wina i swing w wykonaniu legendy? Polscy fani już trzymają kciuki.