Student planujący zamachy zawieszony. KUL wszczął postępowanie dyscyplinarne
Katolicki Uniwersytet Lubelski zawiesił w prawach studenta zatrzymanego przez ABW za przygotowanie zamachu terrorystycznego. Grozi mu wydalenie z uczelni.
Katolicki Uniwersytet Lubelski zawiesił w prawach studenta 19-letniego Mateusza W., który usłyszał zarzut przygotowania zamachu terrorystycznego. Sprawą zajmuje się rzecznik dyscyplinarny ds. studentów i doktorantów, a jedną z możliwych sankcji jest wydalenie z uczelni. Informacje potwierdziły władze uczelni podczas oficjalnego briefingu.
„Został natychmiast zawieszony w prawach studenta”
Postępowanie dyscyplinarne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim zostało wszczęte, po tym jak do uczelni wpłynęła oficjalna informacja ze szczecińskiego sądu o aresztowaniu 19-letniego studenta Mateusza W.. Jak poinformował rzecznik KUL Wojciech Andrusiewicz, decyzja władz uczelni była natychmiastowa.
„Postępowanie na uczelni zostało wszczęte 8 grudnia po wpływie informacji ze szczecińskiego sądu o aresztowaniu 19-latka. (…) Został natychmiast zawieszony w prawach studenta KUL”
– podkreślił Andrusiewicz.
Sprawa została przekazana do rzecznika dyscyplinarnego ds. studentów i doktorantów, który prowadzi niezależne postępowanie wewnętrzne. Obejmuje ono gromadzenie dokumentacji, analizę materiałów dowodowych oraz przesłuchania świadków.
„Rzecznik dyscyplinarny będzie zbierać dowody, dokumentację i zeznania świadków. Po zakończeniu postępowania skieruje wniosek o ukaranie do komisji dyscyplinarnej”
– poinformował rzecznik KUL.
„Przeproś Pana Boga!” – Ksiądz skazany za przemoc wobec ucznia w szkole specjalnej
Możliwe wydalenie z uczelni. „Gama kar jest szeroka”
Władze uczelni nie przesądzają jeszcze o ostatecznym rozstrzygnięciu, jednak – jak podkreślono – obowiązujące przepisy przewidują także najsurowsze sankcje.
„Gama kar jest szeroka, włącznie z wydaleniem z uczelni”
– zaznaczył Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik poinformował również, że 19-letni Mateusz W. był studentem pierwszego roku prawa i wcześniej nie docierały do władz uczelni żadne sygnały mogące wskazywać na zagrożenie.
„Uczelnia nie miała żadnych niepokojących sygnałów dotyczących jego zachowania”
– powiedział.
Odnosząc się do charakteru sprawy, rzecznik KUL podkreślił sprzeczność zarzucanych czynów z wartościami deklarowanymi przez uczelnię:
„Przychodząc na KUL, jakby podpisujemy deklarację, że świat wartości obecny na KUL jest światem wartości, które akceptujemy. Świat wartości KUL jest sprzeczny z tym, za co został zatrzymany ten pan”
Jednocześnie uczelnia zapowiedziała wsparcie dla społeczności akademickiej. Planowane są m.in. spotkania i rozmowy dotyczące odpowiedzialności, bezpieczeństwa i wartości, którymi – jak podkreślono – powinni kierować się studenci.
Zatrzymanie studenta KUL
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Mateusza W., studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Służby podejrzewają go o przygotowywanie zamachów z użyciem materiałów wybuchowych. Według przekazanych informacji mężczyzna planował ataki na jarmarkach świątecznych i innych miejscach publicznych, w których mógłby . Zatrzymania dokonano 30 listopada.
Czynności w tej sprawie prowadzono na terenie województw łódzkiego i lubelskiego. Do samego zatrzymania doszło w jednym z tych regionów. Służby nie podają dokładnej lokalizacji.
Informację o sprawie przekazał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
„Funkcjonariusze ABW zatrzymali studenta KUL Mateusza W., podejrzanego o przygotowywanie masowego zamachu z użyciem materiałów wybuchowych”
– napisał Jacek Dobrzyński. Decyzją sądu wobec podejrzanego zastosowano tymczasowy areszt na trzy miesiące.
Zamach terrorystyczny na jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech udaremniony. Aresztowano 5 osób
Co wynika z informacji służb
Z przekazanych informacji wynika, że Mateusz W. szukał i zbierał informacje o sposobach wytwarzania materiałów wybuchowych, które miały zostać użyte do planowanych ataków.
„Mężczyzna szukał informacji o samodzielnym wykonaniu materiałów, które miały posłużyć do przeprowadzenia aktu terrorystycznego”
– przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Celem planowanych działań miało być zastraszenie wielu osób. Służby wskazują, że podejrzany brał pod uwagę miejsca publiczne, w których przebywa jednocześnie wiele osób, w tym jarmarki świąteczne.
Do realizacji planów nie doszło. Sprawa została wykryta na etapie przygotowań.
Wątek Państwa Islamskiego i przeszukania
ABW podała, że podejrzany chciał uzyskać wsparcie organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie lub nawiązać z nią kontakt.
„Celem przestępstwa było zastraszenie wielu osób oraz wykonanie lub wsparcie polityki organizacji terrorystycznej, którą miało być Państwo Islamskie”
– poinformował Jacek Dobrzyński.
Podczas przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli nośniki danych oraz przedmioty związane z islamem. Jak zaznaczono, ich posiadanie samo w sobie nie jest przestępstwem, jednak w tej sprawie stanowią element materiału dowodowego.
Zabezpieczone materiały są obecnie analizowane przez śledczych.
Afera na Śląsku – zrujnował parafię, przeniesiono go do innej. Stała praktyka Kościoła
Zarzuty i dalsze postępowanie
Do sprawy odniosła się Prokuratura Krajowa. Informacje przekazała Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.
– „Prokurator przedstawił Mateuszowi W. zarzut dotyczący podejmowania działań przygotowawczych do przeprowadzenia zamachu, który mógł doprowadzić do śmierci lub ciężkich obrażeń wielu osób”
– poinformowała Katarzyna Calów-Jaszewska.
Jak przekazano, zarzut obejmuje m.in. zbieranie informacji o materiałach wybuchowych, próby ich zdobycia oraz działania zmierzające do realizacji planowanych ataków.
Śledztwo prowadzi delegatura ABW w Szczecinie pod nadzorem Prokuratury Krajowej. Jak poinformowano, sprawa ma charakter rozwojowy.
Co 36 minut próba wyłudzenia kredytu. Zastrzeż PESEL i chroń swoje dane
Czytaj więcej