Szwajcaria kupi mniej F-35. Amerykanie podnieśli cenę myśliwców

Data:

Szwajcaria kupi mniej myśliwców F-35. Rada Federalna ogranicza zamówienie do budżetu zatwierdzonego w referendum


12 grudnia 2025 roku w Bernie szwajcarska Rada Federalna poinformowała, że nie zrealizuje zakupu wszystkich 36 myśliwców F-35A Lightning II, przewidzianych w kontrakcie podpisanym z rządem Stanów Zjednoczonych i firmą Lockheed Martin. Rząd przekazał, że liczba kupowanych samolotów zostanie ograniczona do poziomu mieszczącego się w kwocie 6 miliardów franków szwajcarskich, zatwierdzonej wcześniej przez obywateli w referendum.

Decyzja dotyczy programu modernizacji sił powietrznych Air2030, którego celem jest zastąpienie starzejących się samolotów F/A-18 Hornet oraz F-5 Tiger II. Rząd nie podał, ile dokładnie maszyn zostanie kupionych w pierwszym etapie realizacji kontraktu ani czy ograniczenie ma charakter jednorazowy.

Informacja została ogłoszona po zakończeniu wewnętrznych analiz finansowych oraz rozmów prowadzonych ze stroną amerykańską w 2025 roku, gdy Szwajcaria została poinformowana o wzroście kosztów programu. Według stanowiska administracji USA cena, którą Berno uważało za stałą, „wynikała z nieporozumienia”, a Szwajcaria „źle zrozumiała charakter porozumienia” dotyczącego warunków finansowych kontraktu.

Szwajcaria – F-35, referendum i napięcia celne

Referendum i ramy finansowe zakupu

Zakup nowych myśliwców został zatwierdzony w ogólnokrajowym referendum, które określiło maksymalny poziom wydatków publicznych przeznaczonych na samoloty bojowe. Głosowanie limitu budżetowego na zakup samolotów, który określono na 6 mld CHF.

W kampanii poprzedzającej referendum rząd wskazywał F-35A jako ofertę najtańszą w całym cyklu życia oraz najlepiej ocenioną w postępowaniu przetargowym. W momencie podpisywania umowy w 2022 roku zakładano, że 36 samolotów mieści się w przyjętych ramach finansowych.

W 2025 roku, po aktualizacji kosztów po stronie amerykańskiej, rząd uznał, że realizacja pełnego zamówienia prowadziłaby do przekroczenia limitu zatwierdzonego przez obywateli. W konsekwencji przyjęto rozwiązanie polegające na dostosowaniu liczby kupowanych maszyn do dostępnych środków.


Przyczyny politycznej presji przed decyzją rządu

Debata na temat zakupu myśliwców F-35 w Szwajcarii nasiliła się na początku sierpnia 2025 roku, kilka miesięcy przed decyzją Rady Federalnej o ograniczeniu zamówienia, w związku z pogorszeniem relacji handlowych ze Stanami Zjednoczonymi. Bezpośrednią przyczyną tej eskalacji była decyzja administracji USA o objęciu importu ze Szwajcarii dodatkowym cłem w wysokości 39 procent, które weszło w życie 1 sierpnia 2025 r.

Cło objęło m.in. towary przemysłu precyzyjnego i farmaceutycznego, będące istotną częścią szwajcarskiego eksportu do USA. Decyzja Waszyngtonu wywołała reakcję polityczną w Bernie i zbiegła się w czasie z informacjami o rosnących kosztach programu F-35.

6 sierpnia 2025 r. do Stanów Zjednoczonych udała się prezydent Szwajcarii Karin Keller-Sutter, aby prowadzić rozmowy dotyczące ceł. Spotkała się z sekretarzem stanu Marco Rubio, jednak rozmowy nie doprowadziły do zmiany amerykańskiej decyzji ani do ogłoszenia harmonogramu dalszych negocjacji. Według relacji medialnych nie doszło do spotkań z przedstawicielami administracji odpowiedzialnymi bezpośrednio za politykę handlową.

W tych okolicznościach współprzewodniczący Socjaldemokratów Cedric Wermuth publicznie zakwestionował zasadność dalszej realizacji kontraktu i wezwał do ponownego rozważenia decyzji przez obywateli:

„Społeczeństwo powinno mieć prawo powstrzymać zakup F-35 – szczególnie po tak nieprzyjaznym geście ze strony USA.”


Głosy krytyczne także w obozie rządzącym

Krytyczne stanowiska wobec kontraktu pojawiły się również wśród polityków partii liberalnych współtworzących rząd. Poseł FDP Hans-Peter Portmann, członek Komisji Spraw Zagranicznych, publicznie apelował o rozważenie wstrzymania lub ograniczenia umowy, wskazując na koszty polityczne utrzymywania kontraktu w warunkach napięć handlowych z USA.

Wypowiedzi te pojawiały się przed grudniową decyzją Rady Federalnej i były elementem trwającej debaty nad dalszym kształtem programu Air2030. Rząd przez kolejne miesiące prowadził analizy finansowe i konsultacje wewnętrzne, które zakończyły się ogłoszeniem ograniczenia zamówienia.


Jakimi samolotami dziś dysponuje Szwajcaria i dlaczego muszą zostać zastąpione

Podstawą szwajcarskich sił powietrznych są myśliwce F/A-18C i F/A-18D Hornet, które stanowią jedyny w pełni operacyjny komponent bojowy lotnictwa wojskowego. Szwajcaria kupiła 34 egzemplarze tych maszyn na początku lat 90., a do służby weszły one w latach 1996–1999. Po wypadkach i wycofaniach flota liczy obecnie około 30 samolotów, wykorzystywanych do całodobowej ochrony przestrzeni powietrznej, dyżurów bojowych i przechwyceń.

Hornety przeszły programy modernizacji oraz wydłużenia resursu, obejmujące m.in. wzmocnienie konstrukcji płatowca, modernizację awioniki i systemów łączności. Pozwoliło to utrzymać ich zdolności operacyjne dłużej, niż pierwotnie planowano. Po 2030 roku dalsza eksploatacja tych maszyn będzie jednak trudniejsza technicznie i droższa.

Szwajcaria posiada także F-5E i F-5F Tiger II, jednak samoloty te nie pełnią już funkcji bojowych. Zostały wprowadzone do służby w latach 1978–1985 i od wielu lat nie są wykorzystywane do ochrony przestrzeni powietrznej. Część została wycofana z eksploatacji, pozostałe wykorzystywano jedynie do celów szkoleniowych i pokazowych, m.in. w zespole Patrouille Suisse.

Patrouille Suisse – zespół akrobacyjny Sił Powietrznych Szwajcarii. Fot: Matthias Kabel - Praca własna, CC BY-SA 3.0
Patrouille Suisse – zespół akrobacyjny Sił Powietrznych Szwajcarii w samolotach F-5F Tiger II. Fot: Matthias Kabel – Praca własna, CC BY-SA 3.0

Wymiana obecnej floty wynika z wieku konstrukcji i ograniczeń technicznych, a także z wymagań współczesnej obrony powietrznej. Ochrona przestrzeni powietrznej wymaga dziś zdolności do działania w środowisku silnie nasyconym środkami rozpoznania, walki elektronicznej, dronami i pociskami manewrującymi. Starsze konstrukcje, nawet po modernizacji, nie są w stanie zapewnić takich zdolności w długim horyzoncie czasowym, co było jednym z głównych powodów uruchomienia programu Air2030.


Konsekwencje dla sił powietrznych

Ograniczenie liczby kupowanych myśliwców oznacza zmianę planów dotyczących przyszłej floty bojowej. W dokumentach resortu obrony wskazuje się, że potrzeby związane z ochroną przestrzeni powietrznej, szkoleniem pilotów oraz utrzymaniem gotowości operacyjnej wykraczają poza skalę obecnego zamówienia.

W analizach wewnętrznych pojawiają się szacunki mówiące o zapotrzebowaniu na 55–70 nowoczesnych samolotów bojowych w dłuższej perspektywie. Oznacza to, że zakup F-35, nawet w pierwotnie planowanej liczbie, nie był traktowany jako rozwiązanie ostateczne.

Rząd nie przedstawił dotąd harmonogramu kolejnych decyzji ani informacji o ewentualnych dalszych transzach zakupowych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Co 36 minut próba wyłudzenia kredytu. Zastrzeż PESEL i chroń swoje dane

Przed świętami rośnie liczba prób wyłudzeń kredytów. Zastrzeżenie numeru...

Nowe zasady rynku leków w UE. Pakiet Farmaceutyczny i jego konsekwencje

Pakiet Farmaceutyczny UE to największa od dwóch dekad reforma...

Kancelaria Premiera Donalda Tuska nie wypłaci Krystynie Pawłowicz 377 tys. zł.

Polityczka PiS i była sędzia TK nie otrzymała odprawy...

Zamach terrorystyczny na jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech udaremniony. Aresztowano 5 osób

Niemieckie służby bezpieczeństwa zatrzymały pięciu mężczyzn podejrzanych o przygotowanie...