Nowa ustawa frankowa skraca czas postępowań i automatycznie wstrzymuje spłatę rat po doręczeniu pozwu, bez konieczności składania wniosku o zabezpieczenie.
Projekt ustawy ma przyspieszyć rozstrzyganie sporów frankowych i odciążyć sądy
Ministerstwo Sprawiedliwości wydało komunikat, w którym dementuje pojawiające się w mediach i internecie fałszywe lub zniekształcone informacje na temat projektu ustawy przyspieszającej postępowania frankowe. W ostatnich dniach wokół projektu narosło sporo zamieszania, a niektóre doniesienia sugerowały, że zmiany miałyby ograniczać prawa kredytobiorców lub zmniejszać należne im odsetki.
Resort wyraźnie podkreśla, że są to nieprawdziwe interpretacje. Projekt ma charakter wyłącznie proceduralny i jego głównym celem jest usprawnienie postępowań sądowych w sprawach frankowych, skrócenie czasu oczekiwania na wyroki oraz odciążenie przeciążonych sądów.
Ministerstwo zdecydowało się na publikację komunikatu właśnie dlatego, że dezinformacja zaczęła wpływać na opinię publiczną i budzić nieuzasadnione obawy wśród kredytobiorców.
Projekt ustawy przyspieszającej postępowania frankowe, który 16 października przeszedł pierwsze czytanie w Sejmie, nie odbiera kredytobiorcom żadnych praw i nie ogranicza należnych im odsetek. Wbrew krzykliwym nagłówkom, jego sednem jest uproszczenie i skrócenie procedur sądowych, a nie ograniczenie roszczeń.
Ustawa będzie dalej procedowana przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. To reakcja na gwałtowny wzrost liczby spraw frankowych, które zalewają sądy apelacyjne i blokują inne postępowania cywilne.

Cel ustawy: mniej czekania, mniej zażaleń, tańsze postępowania
Celem nowych przepisów jest usprawnienie postępowań sądowych. Skrócenie czasu oczekiwania na wyrok oznacza też mniejsze naliczanie odsetek i szybsze rozliczenie umów frankowych. Nie wynika to jednak z ograniczenia praw konsumentów, lecz z krótszego czasu trwania procesów.
Projekt przewiduje możliwość potrącenia wzajemnych należności i wydłużenie terminu wniesienia powództwa wzajemnego, co pozwoli rozliczyć wszystko w jednym procesie zamiast w dwóch. W praktyce oznacza to koniec powielania postępowań dotyczących tej samej umowy kredytowej.
Zgodność z orzeczeniami TSUE: ochrona konsumenta nienaruszona
Projekt wprost implementuje standardy wynikające z orzecznictwa Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym m.in. spraw:
- C-396/24 Lubreczlik
- C-424/22 Santander Bank Polska
- C-28/22 Getin Noble Bank
- C-520/21 Arkadiusz Szcześniak
- C-140/22 mBank
TSUE jasno wskazał, że bank nie może żądać od konsumenta zwrotu całej nominalnej kwoty kredytu bez uwzględnienia dokonanych spłat. Projekt ustawy utrzymuje ten standard i w żaden sposób go nie ogranicza.
Odsetki za opóźnienie pozostają naliczane od wezwania do zapłaty, dokładnie tak, jak TSUE ustalił w powyższych orzeczeniach. Szybsze postępowanie nie zmienia reguł – jedynie przyspiesza moment uzyskania przez konsumenta prawomocnego rozstrzygnięcia.
Proceduralne zmiany: jedno postępowanie zamiast dwóch
Ustawa ma charakter wyłącznie proceduralny. Nie zmienia praw konsumenta, a jedynie usprawnia ścieżkę procesową. Pozwala na potrącenie roszczeń w jednym postępowaniu, co oznacza:
- krótszy czas oczekiwania na rozstrzygnięcie,
- niższe koszty dla konsumenta (brak konieczności drugiego procesu),
- mniejsze obciążenie sądów,
- szybsze uwolnienie się od spornej umowy.
Projekt nie zmienia zasad przedawnienia roszczeń. Zgodnie z przepisami krajowymi i orzecznictwem TSUE, bank nie może potrącić przedawnionych należności. Sąd uwzględnia przedawnienie z urzędu, więc kredytobiorca nie musi się martwić, że coś „przegapi”.
Najważniejsza zmiana dla frankowiczów: automatyczne wstrzymanie spłaty rat
Jednym z najbardziej praktycznych rozwiązań projektu jest automatyczne wstrzymanie obowiązku spłaty rat kredytu po doręczeniu pozwu. Kredytobiorca nie musi już składać osobnego wniosku o zabezpieczenie, co przyspiesza i upraszcza cały proces.
To rozwiązanie wynika z orzeczenia TSUE w sprawie C-287/22 Getin Noble Bank, które jasno stwierdza, że sąd nie może odmówić konsumentowi zabezpieczenia, gdy jest ono konieczne dla skuteczności orzeczenia.
Automatyczne wstrzymanie rat:
- zmniejsza liczbę zażaleń kierowanych do sądów apelacyjnych,
- skraca procedury,
- odciąża sądy wyższej instancji,
- poprawia sytuację finansową kredytobiorców w trakcie procesu.
Skala problemu: lawina spraw frankowych zalewa apelacje
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że liczba spraw frankowych gwałtownie wzrosła:
- 2023 r. – 12 665 spraw w sądach apelacyjnych,
- 2024 r. – 16 641 spraw,
- I półrocze 2025 r. – już 16 990 spraw.
W 2024 r. sądy okręgowe wydały 47 541 wyroków w I instancji, a do apelacji trafiło 38 732 spraw. W pierwszym półroczu 2025 r. wskaźnik wpływu apelacji w stosunku do wyroków w I instancji wyniósł aż 94,88 proc..
Bez zmian proceduralnych sądy będą coraz bardziej przeciążone, a wszyscy obywatele – nie tylko frankowicze – będą dłużej czekać na rozstrzygnięcia w swoich sprawach.
Jak zadziała nowy mechanizm doręczeń?
Dziś w sprawach frankowych postępowanie wygląda tak: po rejestracji pozwu następuje losowanie sędziego, kontrola formalna, rozpoznanie wniosku o zabezpieczenie, doręczenie odpisu i dalsze czynności. To kosztuje czas i zasoby.
Projekt wprowadza trzystopniowy automatyczny mechanizm:
- Rejestracja i losowanie sędziego (SLPS).
- Kontrola formalna i fiskalna przez asystenta lub referendarza.
- Doręczenie pozwu pozwanemu w terminie 7 dni, co automatycznie wstrzymuje obowiązek płacenia rat.
Skutek wstrzymania płatności jest równoważny zabezpieczeniu, więc nie trzeba angażować sędziego na tym etapie.
Efekt: szybsze sprawy nie tylko dla frankowiczów
Wprowadzenie ustawy przyspieszającej postępowania frankowe przyniesie korzyści nie tylko kredytobiorcom, ale wszystkim uczestnikom postępowań cywilnych. Sąd, który nie musi rozpatrywać tysięcy zażaleń frankowych, może szybciej rozstrzygać np. sprawy rozwodowe, odszkodowawcze czy rodzinne.
To projekt czysto proceduralny: nie ingeruje w prawa konsumentów wynikające z orzecznictwa TSUE, nie zmienia zasad naliczania odsetek i nie ogranicza uprawnień stron. Jego cel jest prosty – sprawić, by wymiar sprawiedliwości przestał grzęznąć w lawinie apelacji.
Podsumowanie
- Ustawa przyspieszająca postępowania frankowe ma skrócić czas trwania procesów i odciążyć sądy.
- Konsumenci nie tracą żadnych praw – zachowane zostają standardy TSUE dotyczące odsetek, przedawnienia i zabezpieczeń.
- Automatyczne wstrzymanie spłaty rat od momentu doręczenia pozwu poprawia sytuację kredytobiorców.
- Zmiany proceduralne ograniczą liczbę zażaleń i skrócą czas oczekiwania na rozstrzygnięcia także w innych sprawach cywilnych.
- Projekt nie zmienia materialnych uprawnień stron – jedynie upraszcza ścieżkę dochodzenia roszczeń.
Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości
