Jarosław Kaczyński usunął z klubu PiS w sejmiku dolnośląskim siedmiu radnych. Decyzja nie zmienia układu sił, ale pogłębia wewnętrzny kryzys partii.
Wykluczeni radni PiS w sejmiku dolnośląskim: co się stało i jakie skutki?
Na Dolnym Śląsku doszło do jednego z poważniejszych w ostatnich latach konfliktów wewnętrznych w Prawie i Sprawiedliwości. Prezes Jarosław Kaczyński zdecydował o wykluczeniu siedmiorga radnych z klubu PiS w sejmiku województwa dolnośląskiego. Wśród nich znaleźli się: Magdalena Brodowska, Przemysław Czarnecki, Łukasz Lach, Marcin Krzyżanowski, Paweł Kura, Krzysztof Mróz i Ewelina Szydłowska-Kędziera.
Zmniejszenie liczebności klubu PiS nie zmienia jednak układu sił w sejmiku. Większość i tak należy do Koalicji Obywatelskiej, PSL i Bezpartyjnych Samorządowców. Decyzja Kaczyńskiego ma więc przede wszystkim wymiar symboliczny i dyscyplinujący.
Kim są wykluczeni radni?
Marcin Krzyżanowski
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w sejmiku. W latach 2018–2024 pełnił funkcję wicemarszałka województwa dolnośląskiego. Wcześniej był radnym Wrocławia i pełnomocnikiem wojewody dolnośląskiego ds. społeczeństwa obywatelskiego. W sejmiku kierował m.in. Komisją Rewizyjną i zasiadał w komisjach zdrowia oraz finansów.
Przemysław Czarnecki
Syn europosła Ryszarda Czarneckiego, w latach 2014–2023 był posłem na Sejm RP z ramienia PiS. Zasiadał m.in. w komisjach spraw zagranicznych i kultury fizycznej. Związany z polityką ogólnopolską, później przeniósł się do samorządu wojewódzkiego.
Krzysztof Mróz
Polityk z Jeleniej Góry, wcześniej senator RP. Reprezentował PiS w izbie wyższej parlamentu, obecnie działa w samorządzie.
Paweł Kura
Związany z zagłębiem miedziowym, menedżer w KGHM Polska Miedź S.A., gdzie pełnił funkcję dyrektora ds. pracowniczych. Działa również w strukturach PiS jako radny sejmiku.
Magdalena Brodowska, Łukasz Lach, Ewelina Szydłowska-Kędziera
Mniej rozpoznawalni w skali ogólnopolskiej, ale aktywni w lokalnym samorządzie. Łukasz Lach jeszcze we wrześniu został wybrany na przewodniczącego klubu PiS w sejmiku, co dodatkowo podkreśla wagę konfliktu.
Przyczyny wykluczenia – kulisy sporu
Choć oficjalnego uzasadnienia nie podano, od miesięcy wiadomo było o narastających napięciach w klubie. W lipcu część radnych próbowała odwołać Piotra Karwana z funkcji przewodniczącego klubu. Głosowanie zakończyło się niepowodzeniem, ale spór tylko się zaostrzył.
We wrześniu na szefa klubu został wybrany Łukasz Lach, co w praktyce podzieliło radnych na dwie frakcje. W kuluarach mówi się, że sprawa szybko trafiła do Elżbiety Witek, a następnie na biurko prezesa partii. To właśnie interwencja w centrali przesądziła o ostatecznej decyzji.
Wykluczeni radni twierdzą, że ich wersja wydarzeń nie została wysłuchana, a do kierownictwa partii dotarła tylko jednostronna relacja. Zapowiadają publikację oświadczenia i rozważają odwołania.
Kto został w klubie?
Po usunięciu siedmiu radnych klub PiS w sejmiku dolnośląskim skurczył się z trzynastu do sześciu osób. Na liście pozostają m.in. Piotr Karwan, który figuruje jako przewodniczący, oraz Tytus Czartoryski, Paweł Grabek, Damian Mrozek, Andrzej Kredkowski i Małgorzata Calińska-Mayer.
Formalnie klub wciąż istnieje, ale jego pozycja w sejmiku jest wyraźnie osłabiona.
Co może oznaczać decyzja Kaczyńskiego?
Wykluczenie radnych nie zmienia większości w sejmiku, dlatego ruch Kaczyńskiego odczytywany jest przede wszystkim jako sygnał do zachowania dyscypliny w partii. To jasne ostrzeżenie dla lokalnych struktur, że spory personalne i frakcyjne będą karane stanowczo.
Z perspektywy centrali decyzja ma znaczenie polityczne, pokazując, że prezes partii nie toleruje prób budowania alternatywnych ośrodków wpływu. Z drugiej strony, rodzi ryzyko, że wykluczeni radni spróbują działać niezależnie, tworząc własne inicjatywy i osłabiając PiS w regionie wizerunkowo.
Planowane kroki wykluczonych
Wykluczeni radni zapowiadają, że w środę opublikują wspólne oświadczenie. Podkreślają, że decyzja była niesprawiedliwa, a władze partii działały na podstawie jednostronnych informacji.
