Odkrycie sprzed 17 mln lat w kopalni „Bełchatów” pokazuje, że w miocenie krokodyle żyły w Polsce. Naukowcy ostrzegają – klimat znów im sprzyja
– Historia Ziemi uczy nas, że nawet jeśli pewne zjawiska są długotrwałe, to nie trwają wiecznie. Dotyczy to także zjawisk klimatycznych. Prędzej czy później klimat na obszarze Polski zmieni się na sprzyjający obecności tych wielkich gadów – mówi dr Marcin Górka z Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego. – Kiedy dokładnie to nastąpi i w jakim stopniu przyczyni się do tego działalność człowieka… możemy jedynie spekulować.
W zachodnim polu górniczym Kopalni Węgla Brunatnego „Bełchatów”, w rejonie Szczercowa, naukowcy natrafili na szczątki krokodyla sprzed około 17 milionów lat. To najdalej na północ odnalezione szczątki krokodyla z neogenu (23–2,6 mln lat temu) na świecie.
Odnaleziony fragment to osteoderm grzbietowy – kostna płytka skórna, która u tego gada pełniła funkcję pancerza. Mierzy zaledwie 29 na 32 mm, ale jego znaczenie jest ogromne. Badania potwierdziły, że należał do diplocynodona – przedstawiciela rodziny aligatorowatych, osiągającego od 1 do 3 metrów długości.

Tropikalna przeszłość Polski
Występowanie krokodyli jest typowe dla klimatów tropikalnych i subtropikalnych. Znalezisko spod Bełchatowa pokazuje, że w miocenie tereny dzisiejszej Polski były zdecydowanie cieplejsze i bardziej wilgotne.

Co ciekawe, oprócz osteodermu, badacze opisali również zęby krokodyli z innych stanowisk – m.in. z Židlochovic w Czechach i Pińczowa w Polsce. Część z nich znaleziono w osadach morskich dawnego morza Paratetydy, co sugeruje, że niektóre populacje mogły tolerować słoną wodę i poruszać się po morskich trasach migracyjnych.
Międzykontynentalny korytarz dla gadów
Odkrycie jest częścią międzynarodowego projektu badawczego, którego celem jest poznanie roli północnego wybrzeża Paratetydy w wymianie fauny między Europą a Azją w miocenie. Badacze zastanawiają się, czy ten obszar mógł stanowić międzykontynentalny korytarz migracyjny dla kręgowców lądowych.
Ochłodzenie klimatu w środkowym miocenie spowodowało stopniowe kurczenie się zasięgu krokodyli na półkuli północnej. Znalezisko ze Szczercowa wyznacza prawdopodobną historyczną granicę ich północnego występowania.

Czy krokodyle wrócą do Polski?
Miocen był ostatnią tak ciepłą i wilgotną epoką w historii Ziemi. Wraz z obecnym globalnym ociepleniem pojawia się pytanie, czy podobne gatunki krokodyli mogłyby ponownie zasiedlić środkową Europę.
– Klimat się zmienia, a historia pokazuje, że w sprzyjających warunkach gatunki mogą odzyskać dawne zasięgi. Pytanie, czy ludzie będą na to gotowi
– komentuje dr Górka.
Mały fragment, wielka historia
Znalezisko spod Bełchatowa to nie tylko ciekawostka paleontologiczna. To ważne źródło wiedzy o klimacie miocenu, zasięgu dawnych gatunków i ewolucji środowisk, w których żyły. Pokazuje też, że nawet niewielki fragment kości może zmienić nasze spojrzenie na przeszłość – i przyszłość – życia na Ziemi.
Źródło: serwisnaukowy.uw.edu.pl