Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek zawiesił sędziego Jakuba Iwańca z warszawskiego sądu po kolizji pod wpływem alkoholu. To kolejny taki przypadek w ostatnich miesiącach.
Minister Sprawiedliwości zawiesza sędziego po kolizji pod wpływem alkoholu
Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek podpisał decyzję o natychmiastowej przerwie w czynnościach służbowych sędziego Jakuba Iwańca z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Jak poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości, decyzję wydano 4 listopada 2025 r. w związku z postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę Krajową.
Sędzia, który pełnił funkcję rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów sądów powszechnych, miał doprowadzić do kolizji drogowej pod wpływem alkoholu. Według komunikatu resortu, jego zachowanie „narusza powagę sądu i zaufanie społeczne do wymiaru sprawiedliwości”.
Żurek w swoim oświadczeniu nie pozostawił złudzeń:
„Rzecznik dyscyplinarny powinien świecić przykładem. Sędzia Jakub Iwaniec doprowadził do kolizji pod wpływem alkoholu. Dlatego podjąłem decyzję o jego zawieszeniu. Każdy, kto łamie prawo, musi ponieść konsekwencje.”
Zawieszenie potrwa do momentu, gdy sąd dyscyplinarny podejmie decyzję w sprawie uchylenia immunitetu i ewentualnego skierowania sprawy do sądu.
Jasny sygnał z resortu: „Nie będzie taryfy ulgowej”
Minister Żurek, który od objęcia urzędu prowadzi politykę twardego rozliczania środowiska sędziowskiego, konsekwentnie powtarza, że wymiar sprawiedliwości musi być wolny od przywilejów i hipokryzji.
To nie pierwszy przypadek, gdy szef resortu reaguje w trybie natychmiastowym. W sierpniu tego roku zawiesił innego sędziego – Dariusza K. z Lubania, również zatrzymanego za jazdę po alkoholu.
Kolejna głośna sprawa: sędzia Dariusz K. i dwa promile w wydychanym powietrzu
18 sierpnia 2025 roku policja zatrzymała sędziego Dariusza K., który prowadził kampera po ulicach Lubania. Według ustaleń funkcjonariuszy miał ponad 1 mg/l alkoholu, czyli około dwóch promili. Świadkowie zgłaszali, że pojazd wjeżdżał w płoty i stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Po badaniu alkomatem pobrano próbki krwi w obecności prokuratora, a nagrania z monitoringu potwierdziły incydent.
Minister Żurek podpisał decyzję o natychmiastowym zawieszeniu sędziego dzień później, 20 sierpnia, również na podstawie art. 130 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Resort podkreślił wówczas, że „każdy sędzia odpowiada nie tylko za swoje wyroki, ale i za przykład, jaki daje społeczeństwu”.
O tej sprawie pisaliśmy w artykule: Fakty Plus – Minister Sprawiedliwości zawiesza sędziego z Lubania. Jeździł kamperem po alkoholu i taranował płoty
Żurek nie ma litości dla sędziów łamiących prawo
W ciągu ostatnich miesięcy Ministerstwo Sprawiedliwości wydało już kilka podobnych decyzji dotyczących przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Żurek, który od początku zapowiadał „koniec bezkarności w togach”, prowadzi restrykcyjną politykę dyscyplinarną wobec sędziów zamieszanych w przestępstwa lub naruszenia etyki.
Podczas niedawnego spotkania z dziennikarzami minister podkreślił:
„Sędzia ma być symbolem prawa, a nie jego problemem. Jeśli wymiar sprawiedliwości ma odzyskać zaufanie obywateli, nie może tolerować sytuacji, w której jego przedstawiciele łamią przepisy, które sami stosują wobec innych.”
Koniec pobłażania
Zawieszenie sędziego Jakuba Iwańca to kolejny dowód, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie zamierza stosować taryfy ulgowej wobec funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości łamiących prawo. W czasach, gdy społeczne zaufanie do sądów wciąż odbudowuje się po latach kontrowersji, takie decyzje mogą być postrzegane jako próba przywrócenia wiary w równość wobec prawa.
Źródła:
