Na Nowym Świecie doszło do scen rodem z brutalnego thrillera. 16-letni chłopak ukradł alkohol, a następnie z niespotykaną agresją pobił pracownika ochrony, gruchocąc mu czaszkę i twarzoczaszkę. Sprawca już po kilku minutach wpadł w ręce śródmiejskich policjantów.
Warszawa, 12 maja 2025 – Do wstrząsającego incydentu doszło w jednym ze sklepów przy Nowym Świecie – jednej z najbardziej reprezentacyjnych ulic stolicy. Ochroniarz próbował zatrzymać nieletniego złodzieja, który ukradł butelkę alkoholu. W odpowiedzi został brutalnie zaatakowany. 16-latek bił go pięściami, dusił, a na końcu zadał kopniak w głowę, który doprowadził do chwilowej utraty przytomności przez 27-letniego ochroniarza.
Zaledwie kilka minut później dzięki błyskawicznej reakcji patrolu z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego napastnik został zatrzymany kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Miał przy sobie dwie otwarte butelki alkoholu. Jak się okazało, był pijany – miał blisko promil alkoholu w organizmie.
Kamery zarejestrowały brutalny atak
Zabezpieczone nagrania z monitoringu pokazują ogromną agresję nastolatka. Świadkowie opisują sceny jak z ulicznej bijatyki – błyskawiczny atak, ciosy w twarz, duszenie i brutalny kopniak w głowę.
„Wyglądało to jak celowe znokautowanie”
– mówi jeden z klientów sklepu. Ranny ochroniarz został natychmiast zabrany przez karetkę i przetransportowany do szpitala z złamaniami kości czaszki i twarzoczaszki.

Ojciec zawiadomiony, syn w ośrodku wychowawczym
Nieletni trafił do komendy przy ul. Wilczej, gdzie przeprowadzono z nim pierwsze czynności. O zdarzeniu powiadomiono jego ojca. Następnie chłopak został osadzony w Policyjnej Izbie Dziecka. Policjanci z Zespołu ds. Nieletnich i Patologii szybko zebrali niezbędny materiał dowodowy, który przekazali do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Decyzją sądu nastolatek został umieszczony na trzy miesiące w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym.
Nie był sam – koledzy przyglądali się napadowi
Jak wynika z ustaleń policji, w chwili zdarzenia sprawca przebywał w sklepie z dwoma kolegami w tym samym wieku. Choć nie uczestniczyli bezpośrednio w pobiciu, trwają czynności w kierunku demoralizacji również wobec nich. Funkcjonariusze badają, czy nie podżegali do kradzieży lub nie utrudniali zatrzymania napastnika.
Agresja, alkohol i coraz młodsi sprawcy
Policja nie kryje oburzenia:
„To przykład brutalizacji zachowań wśród młodzieży. Sam fakt, że nieletni z taką brutalnością potrafi pobić człowieka tylko po to, by obronić ukradzioną butelkę, mrozi krew w żyłach”
– komentuje jeden z funkcjonariuszy.
Z kolei przedstawiciele służb ochrony apelują o szacunek i większe bezpieczeństwo w miejscu pracy:
„Ludzie myślą, że ochroniarz to tarcza do bicia. A to często ojcowie, mężowie, którzy wychodzą z domu, by zarobić na życie”.
Służby: reagujemy błyskawicznie
Warszawska policja podkreśla, że działania funkcjonariuszy były natychmiastowe i skuteczne – sprawca wpadł kilka minut po ataku. To dzięki współpracy patroli z monitoringiem oraz świadkami zdarzenia możliwe było tak szybkie zatrzymanie nieletniego bandyty.

Źródła:
- Komenda Rejonowa Policji Warszawa I
- Informacje własne (oprac. na podstawie komunikatu Policji z 12.05.2025)