„Wielki Bu” jednak zostaje w areszcie. Patryk M. usłyszał kolejne zarzuty – handel narkotykami, kradzież auta

Data:

Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał areszt dla Patryka M. ps. „Wielki Bu”, podejrzanego o udział w grupie przestępczej, handel narkotykami i oszustwa samochodowe.


„Wielki Bu” z kolejnymi zarzutami. Prokuratura: 17 kg marihuany, 2 kg amfetaminy

Patryk M., znany jako „Wielki Bu”, jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się przemytem i handlem narkotykami. Według ustaleń Prokuratury Krajowej chodzi o obrót 17 kilogramami marihuany o czarnorynkowej wartości około 850 tys. zł oraz 2 kilogramami amfetaminy wartymi ok. 60 tys. zł. Śledczy wskazują, że z tego procederu podejrzany miał uczynić sobie stałe źródło dochodu.

Kolejne zarzuty dotyczą przestępczości samochodowej. Patryk M. ma być zamieszany w kradzież z włamaniem Audi Q7 o wartości 60 tys. zł, w którym później – według prokuratury – przerobiono numery identyfikacyjne VIN. Nie jest to jedyny wątek związany z pojazdami. Mężczyzna usłyszał również zarzut oszustwa przy sprzedaży innego auta za 41 tys. zł, co doprowadziło kupującego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Śledczy podkreślają, że zarzuty te obejmują zarówno działalność w grupie przestępczej, jak i indywidualne działania podejrzanego. Prokuratura określa sprawę jako „wielowątkową”, a zebrany materiał ma obejmować zarówno dokumenty, jak i zeznania świadków oraz zabezpieczone urządzenia elektroniczne.


Decyzja sądu: „Wielki Bu” zostaje w areszcie

Sąd Okręgowy w Lublinie, rozpatrując zażalenie obrońców Patryka M., zdecydował o utrzymaniu tymczasowego aresztu. Posiedzenie odbyło się niejawnie. Jak podano, mężczyzna pozostanie w areszcie do 4 lutego 2026 r., a postanowienie jest prawomocne.

Sędziowie uzasadnili decyzję „wysokim ryzykiem matactwa” oraz obawą ucieczki podejrzanego. To właśnie kwestie związane z wcześniejszym unikaniem organów ścigania miały kluczowe znaczenie dla utrzymania izolacji procesowej. Według akt, Patryk M. próbował już wcześniej uniknąć zatrzymania, co potwierdzają działania jego obrony i sposób funkcjonowania poza Polską.

Obrońcy wnioskowali o zmianę środka zapobiegawczego na poręczenie majątkowe w wysokości 500 tys. zł, dozór policji, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz kontaktu ze świadkami i innymi podejrzanymi. Sąd nie uwzględnił żadnego z tych wniosków, uznając, że nie gwarantowałyby one prawidłowego toku postępowania.


Zatrzymanie w Hamburgu i europejski nakaz aresztowania

12 września 2025 r. niemiecka policja zatrzymała w Hamburgu Patryka M., ps. „Wielki Bu”, na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania wystawionego przez polskie służby. Zatrzymanie było efektem kilku miesięcy współpracy między organami ścigania obu krajów i potwierdza, że Polska konsekwentnie korzysta z unijnego mechanizmu ścigania przestępców poza granicami.
Według informacji przekazanych przez Prokuraturę Generalną w Hamburgu, Polak od początku odmawiał dobrowolnej zgody na wydanie. Został osadzony w areszcie ekstradycyjnym, gdzie oczekiwał na decyzję sądu w sprawie dopuszczalności przekazania stronie polskiej.


Hamburski sąd: ekstradycja dopuszczalna

30 października 2025 r. Hanzeatycki Sąd Apelacyjny w Hamburgu wydał postanowienie uznające, że ekstradycja „Wielkiego Bu” do Polski jest dopuszczalna. To kluczowy etap procedury — nie kończy jej, ale otwiera drogę do ostatecznej decyzji Prokuratury Generalnej.


„W następnym kroku Prokuratura Generalna podejmie decyzję w sprawie zatwierdzenia ekstradycji”

– mówiła rzeczniczka prasowa Mia Sperling-Karstens.

Niemcy nie znaleźli przeszkód prawnych uniemożliwiających wydanie Patryka M. Polsce. Średni czas zakończenia takiego postępowania wynosi około dwóch miesięcy od zatrzymania, choć w sytuacjach, gdy pojawia się wątek azylowy, procedura może się wydłużyć.

Wielki Bu i Karol Nawrocki - ówczesny prezes IPN/ yputube.com
Wielki Bu i Karol Nawrocki – ówczesny prezes IPN/ yputube.com

Zarzuty wobec „Wielkiego Bu” – narkotyki, przemyt, zorganizowana grupa

Lubelska Prokuratura Okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, w której uczestniczył Patryk M. Według ustaleń, grupa działała w latach 2017–2018 na terenie Polski, Holandii i Hiszpanii, zajmując się produkcją i obrotem znacznymi ilościami kokainy, amfetaminy i mefedronu.
„Wielki Bu” miał być jednym z organizatorem logistyki przewozu narkotyków i osobą odpowiedzialną za dystrybucję na terenie Polski. Śledczy twierdzą, że działał w strukturze przypominającej siatkę przestępczą, gdzie kontakty w świecie sportów walki ułatwiały maskowanie nielegalnych działań.


Wniosek o azyl polityczny w Niemczech i argumenty obrony

Jak ujawnił portal tvn24.pl, obrońca Patryka M. – hamburski adwokat Gregor P. Jezierski – złożył w jego imieniu wniosek o azyl polityczny w Niemczech. W uzasadnieniu podniósł, że jego klient może stać się „ofiarą rozgrywek politycznych między rządem a urzędem prezydenta”.
W kontekście niemieckiego prawa wniosek o azyl nie wstrzymuje automatycznie postępowania ekstradycyjnego. Potwierdza to rzecznik Prokuratury Generalnej w Hamburgu:

„Toczące się postępowanie azylowe nie stanowi przeszkody dla ekstradycji osoby ściganej do Polski”.

Oznacza to, że jeśli władze imigracyjne nie uznają szczególnych zagrożeń dla życia lub wolności Patryka M., ekstradycja może zostać przeprowadzona równolegle z rozpoznawaniem wniosku azylowego.


Znajomość z prezydentem Karolem Nawrockim i medialne kontrowersje

„Wielki Bu” był postacią znaną nie tylko ze świata MMA, lecz także z medialnych doniesień o jego znajomości z obecnym prezydentem RP Karolem Nawrockim. Polityk w kwietniu 2025 r. tłumaczył w Kanale Zero:

„Znam go, bo z nim boksowałem. To jest wielki chłop, waży 140 kg. Sparowaliśmy, nic więcej nas nie łączyło”.


Mimo to sam Patryk M. wielokrotnie sugerował bliską relację z Nawrockim, nazywając się w mediach społecznościowych „przyszłym ministrem sportu”. Ta deklaracja sprawiła, że sprawa zyskała dodatkowy wymiar polityczny i stała się przedmiotem komentarzy zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.

Fałszywy lekarz z Pruszkowa

Co dalej? Procedura ekstradycji i możliwy termin wydania

Po decyzji sądu o dopuszczalności ekstradycji, sprawa trafia ponownie do Prokuratury Generalnej w Hamburgu, która podejmie ostateczną decyzję o wydaniu Patryka M. Polsce. Jeżeli nie pojawią się nowe przeszkody formalne, ekstradycja może zostać przeprowadzona jeszcze przed końcem 2025 r.
W Polsce Patryk M. zostanie przekazany w ręce Lubelskiej Prokuratury Okręgowej, gdzie ma usłyszeć zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej i handlem narkotykami.


Znaczenie sprawy dla współpracy sądowej w Unii Europejskiej

Sprawa „Wielkiego Bu” potwierdza, że Europejski Nakaz Aresztowania pozostaje jednym z najskuteczniejszych narzędzi walki z przestępczością zorganizowaną w UE.
Choć wątek znajomości z prezydentem RP nadaje całej historii medialny posmak, jej sednem pozostaje procedura karna i międzynarodowa współpraca wymiaru sprawiedliwości, której efekty widać właśnie w tej sprawie.


Źródła:

Fakty Plus „Wielki Bu” już w Polsce. Patryk M. przekazany z Niemiec – trafi do prokuratury w Lublinie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Bruksela sprząta europejski internet. Koncerny mają być transparentne i uczciwe

Komisja Europejska nakłada 120 mln euro kary na X...

Zabawki głośne jak piła mechaniczna. Nie każda zabawka to dobry prezent – UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował raport dotyczący bezpieczeństwa...

Trybunał Stanu dla Ziobro. Maszyna ruszyła!

Koalicja rządząca podjęła decyzję o rozpoczęciu procedury, która może...

Słupsk: brutalny atak na ukraińskich uczniów. Złamany obojczyk, wstrząśnienia mózgu

Dyrekcja szkoły nie reagowała na wcześniejsze zgłoszenia. Policja...