Polski rząd idzie na wojnę z TikTokiem. Komisja Europejska może nałożyć gigantyczną karę

Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski złożył do Komisji Europejskiej wniosek o wszczęcie postępowania wobec TikToka. Chodzi o masowe rozpowszechnianie treści generowanych przez sztuczną inteligencję, które nawołują do wystąpienia Polski z Unii Europejskiej.
Rząd reaguje na dezinformację w mediach społecznościowych
Ministerstwo Cyfryzacji skierowało do Komisji Europejskiej formalny wniosek o podjęcie działań wobec platformy TikTok. Powodem są masowo rozpowszechniane treści generowane przez sztuczną inteligencję, które – zdaniem rządu – wprowadzają w błąd i podważają zaufanie do instytucji państwowych.
„Mamy do czynienia z masowym rozpowszechnianiem treści, które podważają zaufanie do państwa i Unii Europejskiej. To nie są pojedyncze przypadki, lecz zjawisko o charakterze systemowym” – podkreśla Dariusz Standerski, wiceminister cyfryzacji.

Apple we Francji zapłaci 150 mln euro kary, UOKiK też swoje zaraz dołoży
Materiały te pojawiają się głównie na platformie TikTok. Są publikowane z kont o nieustalonej tożsamości, często tworzonych automatycznie, i rozpowszechniane w dużej skali. Ich wspólnym elementem jest narracja podważająca sens członkostwa Polski w Unii Europejskiej oraz wiarygodność instytucji publicznych.
Podstawa prawna działań rządu
Podstawą interwencji jest Akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act). Przepisy te nakładają na bardzo duże platformy internetowe obowiązek ograniczania ryzyk systemowych, w tym dezinformacji i manipulacji informacyjnej.
Zgodnie z regulacjami DSA platformy takie jak TikTok mają obowiązek:
- identyfikować i ograniczać zagrożenia wynikające z funkcjonowania algorytmów,
- reagować na rozpowszechnianie treści wprowadzających w błąd,
- zapewniać przejrzystość działania systemów rekomendacyjnych,
- współpracować z organami krajowymi i instytucjami Unii Europejskiej.
Stanowisko Ministerstwa Cyfryzacji
Wiceminister cyfryzacji podkreśla, że sprawa nie dotyczy pojedynczych materiałów, lecz systemowego problemu.
„Mamy do czynienia z działaniami, które mogą wpływać na postawy społeczne i procesy demokratyczne. W takiej sytuacji reakcja państwa jest konieczna” – zaznacza Dariusz Standerski.
Zdaniem resortu brak reakcji ze strony platform cyfrowych może prowadzić do dalszej eskalacji zjawiska oraz utraty zaufania obywateli do informacji dostępnych w sieci.

Francja sprawdza chińskie paczki. 25% z nich nie powinna trafić do UE!
Komisja Europejska już działa
Polski wniosek do Komisji Europejskiej wobec TikToka nie jest pierwszym przypadkiem zastosowania przepisów Aktu o usługach cyfrowych. Wręcz przeciwnie – wpisuje się w trwające już postępowania dotyczące dezinformacji związanej z wojną w Ukrainie.
Już w 2023 roku Komisja Europejska wszczęła formalne postępowanie wobec TikToka. Chodziło o rozpowszechnianie fałszywych i zmanipulowanych treści dotyczących rosyjskiej agresji na Ukrainę. Były to m.in. o materiały propagandowe, narracje podważające odpowiedzialność Rosji za wojnę oraz treści podważające wiarygodność instytucji europejskich wspierających Ukrainę.
W tamtym przypadku Komisja uznała, że platforma nie wywiązała się z obowiązków wynikających z art. 34 i 35 Aktu o usługach cyfrowych, czyli nie ograniczyła w wystarczającym stopniu ryzyka systemowego związanego z dezinformacją geopolityczną.
Obecne działania wobec TikToka stanowią kontynuację tamtego postępowania. Nowy wątek dotyczy wykorzystania podobnych mechanizmów – tym razem do rozpowszechniania treści podważających sens członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Możliwe sankcje finansowe – ile może zapłacić platforma
Zgodnie z Aktem o usługach cyfrowych (DSA) Komisja Europejska może nałożyć na platformę karę sięgającą do 6 proc. jej globalnego rocznego obrotu.
Zgodnie z danymi rynkowymi Spocket oraz Statista, globalne przychody TikToka w 2024 roku szacowane są na około 16–18 mld dolarów.
Na tej podstawie maksymalna kara finansowa przewidziana w Akcie o usługach cyfrowych (DSA) mogłaby sięgnąć około 960 mln – 1,08 mld dolarów.
Poza karą finansową KE może również:
- nakazać zmiany w algorytmach rekomendacji treści,
- zobowiązać platformę do skuteczniejszego oznaczania treści generowanych przez AI,
- a w skrajnych przypadkach ograniczyć działalność platformy na terenie UE.
Oznacza to, że w przypadku uznania naruszeń za poważne i systemowe, Komisja Europejska mogłaby nałożyć na TikToka jedną z najwyższych kar finansowych w historii egzekwowania prawa cyfrowego w Unii Europejskiej.

Musk blokuje Komisję Europejską na X po tym, jak dostał od Unii karę na 120 mln euro
Skala i mechanizmy dezinformacji w sieci — dane i przykłady
Dezinformacja w internecie jest globalnym, skoordynowanym zjawiskiem. Według bazy danych EUvsDisinfo, od 2015 roku zidentyfikowano więcej niż 16 000 przypadków akcji określanych jako dezinformacyjne pochodzenia prorosyjskiego. W samych latach 2022–2024 ta baza odnotowała ponad 5 000 akcji propagandowych dotyczących wojny w Ukrainie, unijnej polityki migracyjnej oraz kwestii związanych z bezpieczeństwem energetycznym.
Badania European Digital Media Observatory (EDMO) z 2023 roku wskazują, że platformy wideo i media społecznościowe są szczególnie narażone na szybkie rozprzestrzenianie treści dezinformacyjnych. Analiza ponad 120 000 zbadanych materiałów wykazała, że konta zidentyfikowane jako rozpowszechniające fałszywe informacje osiągały średnio o 40–60% większy zasięg niż treści weryfikowane dziennikarsko. EDMO wskazuje, że przyczyną jest to, że platformy społecznościowe stosują algorytmy promujące najbardziej angażujące materiały.
Również raport NATO Strategic Communications Centre of Excellence (StratCom COE) z 2023 roku wskazuje, że w kampaniach dezinformacyjnych dotyczących wojny w Ukrainie aż 70% treści w mediach społecznościowych miało charakter zautomatyzowany lub półautomatyczny. W wielu przypadkach identyfikowano koordynację działania grup kont publikujących podobne treści w tych samych odstępach czasu.
TikTok, jako platforma o ogromnych zasięgach charakteryzuje się algorytmami rekomendacyjnymi, które promują treści wywołujące intensywne reakcje użytkowników. EDMO zaznacza, że materiały dezinformacyjne — szczególnie te wzbudzające emocje — osiągają na TikToku nawet dwukrotnie większe zasięgi niż podobne treści w tradycyjnych serwisach społecznościowych.
Źródła:
- MC
- Spocket – TikTok Earnings and Revenue
- Statista – TikTok Advertising Revenue Worldwide
- EUvsDisinfo
- European Digital Media Observatory (EDMO)
- NATO Strategic Communications Centre of Excellence (StratCom COE)
Uwaga na fałszywe maile o zwrocie nadpłaty podatku PIT!
Czytaj więcej



