Waszyngton, USA – Czy lotnisko im. Ronalda Reagana, z którego każdego roku korzysta ponad 23 miliony pasażerów, zmienia się w tykającą bombę?
Bójka w wieży kontroli lotów, katastrofa z 67 ofiarami, powietrzne incydenty na granicy tragedii – wszystko to miało miejsce w zaledwie kilka tygodni. Sytuacja na tym strategicznym węźle komunikacyjnym wymknęła się spod kontroli. Czy pasażerowie powinni się bać? Patrząc na fakty – powinni być przerażeni.
Skandal w wieży kontroli: kontroler lotów pobił współpracownika na służbie
27 marca 2025 roku. Wieża kontroli lotów lotniska DCA. Damon Marsalis Gaines, 39-letni pracownik Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), fizycznie zaatakował swojego kolegę podczas zmiany. Jak podaje Fox News, mężczyzna został aresztowany, a FAA zawiesiła go w obowiązkach.
Związek zawodowy kontrolerów odmówił komentarza. Nikt nie wyjaśnił, co tak naprawdę doprowadziło do wybuchu przemocy – ale to, co dzieje się w sercu zarządzania ruchem lotniczym, powinno budzić najwyższy niepokój.
Katastrofa z 29 stycznia: 67 ofiar śmiertelnych. Czarne chmury nad DCA

To jednak nie był pierwszy sygnał, że z lotniskiem DCA dzieje się coś niepokojącego. Dwa miesiące wcześniej – 29 stycznia – samolot American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk, zginęło 67 osób, w tym dzieci i sportowcy. Jak podał AP News, była to najtragiczniejsza katastrofa lotnicza w USA od 2001 roku.
Czy winne były błędy komunikacyjne? A może już wtedy struktury odpowiedzialne za bezpieczeństwo lotów były przeciążone i zdezorganizowane?
O krok od nowej tragedii: Delta Airlines niemal zderza się z wojskowymi myśliwcami
Zaledwie dzień po bójce w wieży, 28 marca, wydarzył się kolejny szokujący incydent.
Samolot Delta Air Lines (lot 2983, Airbus A319) tuż po starcie z DCA znalazł się niebezpiecznie blisko czterech wojskowych myśliwców T-38 Talon, które zmierzały na przelot nad Arlington.
Jak informuje Reuters, do tragedii zabrakło sekund. Tylko szybka reakcja kontrolerów zapobiegła zderzeniu.
Senator Amy Klobuchar w ostrych słowach skomentowała sytuację dla New York Post:
„To nieakceptowalne, że manewry wojskowe odbywają się w zatłoczonej przestrzeni powietrznej cywilnego lotniska. Pasażerowie nie mogą być zakładnikami bałaganu w systemie”
Eksperci i pasażerowie biją na alarm: „To już nie jest bezpieczne lotnisko”
Na forach i w mediach społecznościowych widać narastający niepokój.
Jeden z użytkowników Reddit pisze:
„DCA to jedno z najbardziej skomplikowanych lotnisk w kraju… Teraz wygląda na to, że nikt już nad tym nie panuje.”
Eksperci ostrzegają, że taka kumulacja dramatycznych wydarzeń w tak krótkim czasie to nie przypadek, lecz efekt przeciążenia psychicznego, niewystarczającego szkolenia i braku realnej reformy systemu kontroli ruchu lotniczego.
Czy FAA zapanuje nad chaosem? Czy czekamy na kolejną katastrofę?
Federalna Administracja Lotnictwa prowadzi dochodzenia, ale pytanie brzmi: czy to wystarczy? Czy procedury nie są już tylko pustym dokumentem, a kontrola bezpieczeństwa – fikcją?
Lotnisko im. Ronalda Reagana obsługuje ponad 23 miliony pasażerów rocznie. To dziesiątki tysięcy ludzi dziennie, których życie zależy od sprawności systemu, do którego zaufanie wyraźnie się chwieje.
Źródła:
- Fox News: FAA employee charged after altercation at control tower
- AP News: 67 dead in crash involving Black Hawk and passenger jet
- Reuters: FAA investigates near-miss involving Delta and military aircraft
- New York Post: Senator reacts to Delta-Air Force near-crash
- Reddit r/aviation: Dyskusja o incydencie z 28 marca