Deepfake w realu: kokaina w pociągu do Kijowa i polskie wybory. Wszędzie pełno bzdur!

Data:

Rzekoma „kokaina” w pociągu europejskich liderów do Kijowa to klasyczny przykład nowoczesnej manipulacji. Co naprawdę wydarzyło się 10 maja 2025 i jak świat zareagował na rosyjską kampanię dezinformacyjną?

Wystarczyło jedno nagranie. Trzech europejskich liderów w pociągu jadącym do ogarniętego wojną Kijowa, a na stole białe zawiniątko i cienki przedmiot. Internet zawrzał, a teorie spiskowe eksplodowały. „To kokaina!” — grzmieli internauci i rosyjscy propagandyści. Tymczasem, jak wykazała weryfikacja faktów, była to… zwykła chusteczka.


Wojna informacyjna w czasie rzeczywistym

W sobotę 10 maja 2025 roku do Kijowa wspólnie udali się kanclerz Niemiec Friedrich Merz, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. To miała być historyczna wizyta symbolizująca jedność Zachodu i wsparcie dla Ukrainy w obliczu agresji Rosji. Tymczasem, już kilka godzin po publikacji pierwszych zdjęć z podróży, w sieci zaczęło krążyć wideo sugerujące, że politycy zażywali narkotyki.

Autorem posta, który rozpalił internet, był znany amerykański teoretyk spiskowy Alex Jones. Opublikował on krótkie nagranie, na którym trzej liderzy siedzą przy stole. Na blacie leży biały przedmiot przypominający zwiniętą chusteczkę i cienki element, zidentyfikowany przez Jonesa jako „łyżeczka do kokainy”. Wideo, choć niskiej jakości, zyskało ogromną popularność: ponad 19 milionów odtworzeń na platformie X.

Fakty Plus Informacje
Alex Jones/Instagram

Wideo obalone przez fakty

Analiza nagrania w wyższej rozdzielczości, przeprowadzona m.in. przez Reuters i Euronews, wykazała jasno: białym przedmiotem była zwykła chusteczka do nosa, a rzekoma „łyżeczka” okazała się plastikowym mieszadełkiem do kawy. Nie ma żadnych dowodów, które potwierdzałyby jakiekolwiek zażywanie narkotyków przez europejskich liderów.

Fakty Plus Informacje
AlJazeeraenglish/Instagram

Reakcja Pałacu Elizejskiego i europejskich rządów

Pałac Elizejski opublikował oficjalne dementi.

„To jest chusteczka. Do wydmuchiwania nosa”

— brzmiało krótkie, ale dosadne oświadczenie. Do posta dołączono zbliżenie zdjęcia i podpis: „To jest jedność europejska. By budować pokój”.

Rzecznik rządu niemieckiego nazwał oskarżenia „absurdalnymi”. Z kolei brytyjski Downing Street nie zdecydował się na formalny komentarz, ale potwierdził, że nagranie jest manipulacją.


Rosyjska propaganda w akcji

Fakty Plus Informacje
Photo by Andrey Svistunov/unsplash

Wideo natychmiast podchwyciła Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ, oraz Kiriłł Dmitrijew, bliski współpracownik Władimira Putina. Ich komentarze były klasycznym przykładem siania wątpliwości:

„Czy to kokaina, cukier czy deepfake? W każdym razie wyjaśnia to wiele pomysłów Macrona”

— napisał Dmitrijew.


Eksperci: klasyczny deepfake i manipulacja narracją

Według ekspertów z instytutów badawczych ds. dezinformacji, cała sytuacja nosi znamiona typowej operacji informacyjnej: nagła eskalacja, zmanipulowane dowody, wzmocnienie przez konta z sieci rosyjskich botów i amplifikacja przez znane postacie propagandowe.

Wspólna kampania: Reuters, Euronews, The Guardian

Trzy redakcje zareagowały w rekordowym tempie:

  • Reuters jasno wskazał, że zarzuty są bezpodstawne i oparto je na artefaktach wizualnych nagrania.
  • Euronews przeanalizował narracje prorosyjskie, które szybko przejęły temat.
  • The Guardian pokazał, jak fałszywe wideo było rozprzestrzeniane przez konta powiązane z dezinformacją.

Na początku maja francuski urząd ds. walki z atakami cyfrowymi oświadczył, że od sierpnia 2023 r. wykrył około 80 rosyjskich kampanii fake newsowych skierowanych przeciwko Ukrainie i jej sojusznikom.


Nowy wątek: Polska na celowniku

Do dezinformacyjnego pejzażu dołącza też Polska. W maju 2025 firma META zablokowała szereg reklam politycznych na platformie Facebook, które – według Ośrodka Analizy Dezinformacji NASK – mogły być finansowane z zagranicy i miały znamiona manipulacji. Reklamy te promowały lub dyskredytowały kandydatów na prezydenta: Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena.

W ramach programu „Parasol Wyborczy”, NASK poinformował, że konta reklamowe wydały więcej niż jakikolwiek zarejestrowany komitet wyborczy, a działania miały pozornie wspierać jednego z kandydatów. Ich rzeczywistym celem mogła być destabilizacja procesu wyborczego. Sprawę zgłoszono Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a META zablokowała podejrzane konta.

Ten przypadek świetnie ilustruje zagrożenia, o których pisaliśmy w Fakty Plus – zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce.

„AI umożliwia dziś tworzenie bardzo przekonujących deepfake’ów […] przeciętny wyborca może mieć naprawdę spore trudności z odróżnieniem fałszywki od autentycznego materiału”

– Łukasz Boduch z SoftServe Poland w naszym artykule Fakty Plus Wybory prezydenckie: kto zdecyduje – my czy hakerzy?.

Dokładnie taki deepfake’owy schemat wykorzystano w przypadku nagrania z pociągu do Kijowa – dezorientacja, manipulacja obrazem, emocje, chwytliwy przekaz. W dodatku podchwycony przez rosyjskie konta propagandowe, w tym rzeczniczkę MSZ Marię Zacharową.


Źródła:


ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Polska pierwszy raz odmówiła przyjęcia migrantów z Niemiec. Berlin zaskoczony

Niemiecka prasa: „To przełom”. Polska Straż Graniczna odrzuca niemiecki...

CBŚP rozbiło grupę wyłudzającą leasingi. Straty sięgają ponad 34 milionów złotych

Fikcyjne firmy, nieistniejący sprzęt, setki zarzutów i dziesiątki podejrzanych...

Przez 50 tysięcy lat nie spotykali sąsiadów?

Thorin: co zostawił ostatni neandertalczyk W pewnej jaskini w południowej...

Stanął na przejeździe z dziećmi i czekał, aż przyjedzie pociąg. Skrajna nieodpowiedzialność kierowcy w Grębocicach

Zignorował czerwone światło, zamykające się rogatki i… zdrowy rozsądek....