Rachunki za ogrzewanie to wyzwanie, z którym zmierzą się miliony Polaków. Rząd kończy z powszechnymi dopłatami i wprowadza nowe rozwiązanie – bon ciepłowniczy 2025. Ma wejść w życie w drugiej połowie roku.
Na czym polega bon ciepłowniczy?
Bon ciepłowniczy 2025 to nowe świadczenie dla gospodarstw domowych korzystających z ciepła systemowego. O pomoc będą mogły ubiegać się rodziny, których koszt ogrzewania przekracza 170 zł za gigadżul.
W odróżnieniu od wcześniejszych powszechnych dopłat, tym razem wysokość wsparcia będzie różna w zależności od miasta i taryf zatwierdzonych przez Urząd Regulacji Energetyki. Oznacza to, że jedni dostaną kilkadziesiąt złotych miesięcznie, inni nawet kilkaset złotych rocznie.

Kryterium dochodowe – kto się załapie?
Wsparcie w ramach bonu ciepłowniczego będzie przyznawane na podstawie limitów dochodowych:
- 3272,69 zł miesięcznie – dla gospodarstw jednoosobowych,
- 2454,52 zł na osobę – w gospodarstwach wieloosobowych.
Wprowadzono zasadę „złotówka za złotówkę”. Oznacza to, że jeśli ktoś przekroczy próg dochodowy, nie traci prawa do całego świadczenia. Bon zostanie pomniejszony dokładnie o kwotę przekroczenia.
Przykład:
- próg dla gospodarstwa jednoosobowego to 3272,69 zł,
- jeśli dochód wynosi 3300 zł, czyli o 27,31 zł więcej, to świadczenie zostanie obniżone właśnie o tę kwotę.
Wprowadzono też zabezpieczenie: minimalna wysokość bonu to 20 zł miesięcznie. Dzięki temu nikt nie dostanie symbolicznej kwoty w rodzaju 2 zł. Mechanizm „złotówka za złotówkę” sprawia, że więcej gospodarstw skorzysta z programu – nawet te, które tylko nieznacznie przekraczają limit.

Ile wyniesie bon ciepłowniczy w 2025 roku?
Kwota wsparcia będzie zależeć od cen obowiązujących po 1 lipca 2025 r. i została rozbita na dwa okresy:
Druga połowa 2025 r. (lipiec–grudzień)
- 170–200 zł/GJ → bon 500 zł
- 200–230 zł/GJ → bon 1000 zł
- powyżej 230 zł/GJ → bon 1750 zł
Cały 2026 r.
- 170–200 zł/GJ → bon 1000 zł
- 200–230 zł/GJ → bon 2000 zł
- powyżej 230 zł/GJ → bon 3500 zł
Łącznie maksymalne wsparcie może wynieść nawet 5250 zł (1750 zł + 3500 zł).
Minister energii Miłosz Motyka podkreślił:
– Bon ciepłowniczy gwarantuje odpowiednie wsparcie rodzinom, które najbardziej odczuwają skutki kryzysu energetycznego.

Bon ciepłowniczy a weto prezydenta
Warto podkreślić, że bon ciepłowniczy nie ma nic wspólnego z wetem prezydenta Karola Nawrockiego wobec tzw. ustawy wiatrakowej, która zakładała m.in. przedłużenie zamrożenia cen energii elektrycznej. Projekt bonu został zaplanowany wcześniej i wpisany do wykazu prac legislacyjnych już 19 sierpnia 2025 r. jako osobna inicjatywa Ministerstwa Energii. Jest to odrębny mechanizm osłonowy, dotyczący wyłącznie kosztów ogrzewania systemowego.

Kogo nie obejmie bon ciepłowniczy 2025?
Program dotyczy wyłącznie gospodarstw podłączonych do systemów ciepła sieciowego.
Poza bonem pozostaną:
- gospodarstwa ogrzewane gazem (indywidualne kotły i piece gazowe),
- domy korzystające z prądu jako źródła ogrzewania,
- osoby używające paliw stałych – węgla, pelletu, drewna czy ekogroszku.
Dla tych źródeł rząd nie przewidział bonu ciepłowniczego. Możliwe są inne formy pomocy, np. dopłaty lokalne, ale nie w ramach tego programu.
Jak i gdzie złożyć wniosek o bon ciepłowniczy?
Wnioski o przyznanie świadczenia będzie można składać:
- w urzędach gmin i miast,
- online poprzez platformę ePUAP.
Do wniosku trzeba będzie dołączyć m.in.:
- fakturę potwierdzającą koszt ciepła powyżej 170 zł za GJ,
- dokumenty dochodowe (np. PIT, zaświadczenie z KRUS).
Dla rolników przygotowany zostanie specjalny kalkulator dochodu, aby uprościć formalności.
Kiedy ustawa wejdzie w życie i jak długo potrwa program?
Projekt ustawy przygotowało Ministerstwo Energii, a za jego realizację odpowiada minister Miłosz Motyka. Planowane przyjęcie przepisów przez Radę Ministrów ma nastąpić w trzecim kwartale 2025 roku, tak aby jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego 2025/2026 możliwe było składanie wniosków.
Bon ciepłowniczy 2025 obejmie dopłaty za drugą połowę 2025 roku oraz za cały rok 2026. Rząd przewiduje, że rozliczenia końcowe – w tym odwołania i ewentualne postępowania sądowe – mogą być prowadzone nawet do 2031 roku.

Dlaczego koniec dopłat i maksymalnych cen?
Do 30 czerwca 2025 r. obowiązywał mechanizm zamrożenia cen ciepła, który chronił wszystkich odbiorców niezależnie od dochodu. Po jego zakończeniu Polacy wrócili do systemu rozliczeń opartych na taryfach i umowach z dostawcami.
Ministerstwo Energii tłumaczy, że dalsze zamrożenie cen kosztowałoby budżet państwa aż 1,5 mld zł, podczas gdy celowany program bonu ciepłowniczego pochłonie kilkaset milionów złotych.
Źródło: Gov.pl – Projekt ustawy o bonie ciepłowniczym oraz o zmianie niektórych innych ustaw