Wjeżdżający do UE w szoku. Straż graniczna pobiera odciski palców i robi zdjęcia wszystkim spoza Unii

Data:

Nowy Entry/Exit System wchodzi w życie. Każdy podróżny spoza UE zostawi na granicy odciski palców i zdjęcie twarzy. Dane trafiają do europejskiej bazy.


Na granicach Unii Europejskiej nie ma już dróg na skróty. Od dziś każdy podróżny spoza UE, niezależnie czy leci z Londynu, Nowego Jorku czy Kabulu, zostanie sfotografowany i odda odciski palców. Wszystko za sprawą Entry/Exit System (EES) – nowego narzędzia, które całkowicie zmienia sposób działania granic Europy.

Pierwsi pasażerowie przeszli odprawę w ramach EES na drogowym przejściu granicznym Medyka–Szeginie i kolejowym Przemyśl–Mościska. Tam, zamiast zwykłej pieczątki, pojawił się obowiązek rejestracji biometrycznej.

Pierwsi podróżni odprawieni na polskiej granicy w Entry/Exit System/ Straż Graniczna
Pobieranie odcisków palców

– „Od dziś każdy podróżny spoza Unii Europejskiej zostanie zarejestrowany w EES. Odciski palców i zdjęcie trafiają do wspólnej bazy danych wszystkich państw strefy Schengen

– podkreślają funkcjonariusze Straż Graniczna.

Elon Musk rolnik Etiopia EES Entry Exit System

Nowe zasady bez wyjątków

Entry/Exit System obejmuje wszystkich obywateli państw trzecich. Jeśli nie masz paszportu UE lub Schengen, nie przejdziesz przez granicę bez pozostawienia cyfrowego śladu. System zapisuje:

  • datę i miejsce wjazdu,
  • datę i miejsce wyjazdu,
  • odciski palców i zdjęcie twarzy,
  • informacje o ewentualnej odmowie wjazdu.

Dotyczy to zarówno osób podróżujących na podstawie wizy krótkoterminowej, jak i korzystających z ruchu bezwizowego. Innymi słowy: każdy spoza Unii – od Anglika po Afgańczyka – trafi do tej samej bazy danych.


Polska na pierwszej linii

Nowy system działa najpierw na przejściach granicznych w Medyce i Przemyślu. To jedne z najruchliwszych punktów granicznych całej Unii. Nic dziwnego, że to właśnie tutaj testuje się rozwiązania, które już niedługo obejmą całą Europę.

Za wdrożenie w Polsce odpowiadają eksperci z Komendy Głównej Straży Granicznej, którzy przygotowali krajowy komponent systemu i zintegrowali go z bazami danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

Funkcjonariusze mówią wprost: nowa procedura zajmuje trochę więcej czasu, ale znacząco zwiększa kontrolę nad tym, kto i na jak długo przekracza granicę.

Pierwsi podróżni odprawieni na polskiej granicy w Entry/Exit System/ Straż Graniczna
Pierwsi podróżni odprawieni na polskiej granicy w Entry/Exit System/ Straż Graniczna

Wreszcie koniec luk

Do tej pory kontrola długości pobytu cudzoziemców często była żmudna i nieprecyzyjna. Liczenie pieczątek w paszportach, brak jednolitego systemu, opóźnione przepływy danych. Teraz ma to wyglądać zupełnie inaczej.

EES automatycznie pokaże, kto przekroczył dozwolony czas pobytu (90 dni w ciągu 180). Jeśli ktoś zostanie w Europie dłużej, system od razu to wyłapie.

– „EES to koniec szarej strefy na granicach. Wiemy, kto wjeżdża, kto wyjeżdża i kto łamie przepisy

– mówią strażnicy.


Pierwsi podróżni odprawieni na polskiej granicy w Entry/Exit System/ Straż Graniczna
automat do zdjęć twarzy

Start nie będzie idealny

Pierwsze dni to zawsze chaos i przydługie kolejki. System wymaga pobrania danych biometrycznych, co oznacza, że odprawy chwilowo mogą trwać dłużej niż zwykle. Władze przyznają, że to etap przejściowy – czas na przyzwyczajenie się podróżnych i przetestowanie infrastruktury.

Stopniowe wdrażanie systemu ma zminimalizować problemy. W kolejnych tygodniach EES zostanie uruchomiony na następnych przejściach w Polsce i innych krajach UE.


Cyfrowy strażnik granic

Entry/Exit System to coś więcej niż tylko kolejny program komputerowy. To nowy sposób patrzenia na bezpieczeństwo granic. Dane biometryczne mają pozwolić lepiej wykrywać nielegalną migrację, fałszywe tożsamości i nadużycia wizowe.

To również fundament pod przyszły system ETIAS, czyli elektroniczną autoryzację podróży dla obywateli krajów objętych ruchem bezwizowym. W praktyce oznacza to, że już wkrótce każdy, kto wjedzie do Unii, zostawi ślad w centralnej bazie danych.

Raport NIK: pandemia COVID-19 – chaos i miliardy złotych

Od dziś nie ma wyjątków

Pełne wdrożenie systemu planowane jest na 2026 rok. Wtedy EES obejmie wszystkie zewnętrzne granice strefy Schengen. Dla podróżnych spoza UE oznacza to jedno: żadnych wyjątków i żadnego przejścia bez odcisków palców i zdjęcia.

Granice Unii stają się cyfrowe. A ci, którzy byli przyzwyczajeni do pieczątek i krótkich formalności, dziś pierwszy raz zobaczyli, jak wygląda granica nowej epoki.


Źródła:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Polskie Bayraktary „miesiącami leżały w kartonach” na granicy tureckiej

Polska kupiła cztery zestawy dronów Bayraktar TB2, które miały...

Wykształcenie możesz sobie wymyślić – pracodawca tego nie sprawdzi. Ale to ma się zmienić już w przyszłym roku!

Pracodawcy zyskają możliwość legalnej weryfikacji autentyczności dyplomów. Sprawdzone będą...