Po czterokrotnym zignorowaniu wezwań komisji śledczej ds. Pegasusa, Ernest Bejda został zatrzymany przez policję na polecenie sądu. Funkcjonariusze mają doprowadzić go na piątkowe posiedzenie komisji.
W piątek, 6 czerwca 2025 roku, nad ranem policja zatrzymała byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę. Sąd wydał nakaz przymusowego doprowadzenia go przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa po tym, jak czterokrotnie nie stawił się na wezwania. Posiedzenie komisji zaplanowano na godzinę 10:30.
Bejda ignorował wezwania komisji
Ernest Bejda miał stawić się przed komisją śledczą już czterokrotnie. Ostatni raz wezwano go 31 marca, jednak podobnie jak wcześniej, nie pojawił się. W odpowiedzi komisja złożyła wniosek do sądu o przymusowe doprowadzenie świadka, który został pozytywnie rozpatrzony przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
Dziś rano funkcjonariusze policji pojawili się w miejscu zamieszkania Bejdy, jednak nie zastali go. Rozpoczęły się poszukiwania. Ostatecznie — jak poinformował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński — Bejda został zatrzymany.
„Dziś rano 6 czerwca, były szef CBA Ernest B. został zatrzymany przez Policję. Zostanie doprowadzony na posiedzenie Komisji Śledczej ds. Pegasusa na godz. 10:30”
– przekazał Dobrzyński na platformie X.

Powiązania z Pegasusem i Funduszem Sprawiedliwości
Zgodnie z dokumentami Ministerstwa Sprawiedliwości, to właśnie Ernest Bejda jako szef CBA miał być zaangażowany w proces zakupu systemu szpiegowskiego Pegasus. W 2017 roku podpisano umowę na przekazanie 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości do CBA na ten cel. Umowę sygnowali również m.in. ówczesny dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich oraz Prokurator Krajowy.
W środę 5 czerwca 2025 r., zarzuty nadużycia uprawnień w tej sprawie usłyszeli byli funkcjonariusze CBA – Jarosław W. i Katarzyna S. – którzy prowadzili czynności wobec byłego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego bez wystarczających podstaw prawnych. Komisja bada, czy Pegasus był używany nielegalnie wobec polityków, sędziów i dziennikarzy.
Czytaj też: Prof. Antoni Dudek ostro o prezydenturze Nawrockiego: „Urwie się ze smyczy Kaczyńskiego”

Reakcje polityczne i działania komisji
Przewodnicząca komisji śledczej Magdalena Sroka (PSL-TD) poinformowała, że po bezskutecznych próbach nałożenia grzywien, komisja wystąpiła o sądowy nakaz doprowadzenia.
„Nie zamierzamy tolerować ignorowania organu władzy ustawodawczej. Skoro pan Bejda nie chce współpracować dobrowolnie, zostanie doprowadzony siłą zgodnie z procedurami” – mówiła w środę w Sejmie.
(TVN24)
– mówiła w środę w Sejmie.
(TVN24)