Polska to kraj cudów! Nikt nie śmieci, pety na plaży zostawia UFO

Data:

Według badań kampanii „A moRZe bez plastiku?” zleconych przez RLG Polska, tylko 4 % Polaków przyznaje się do zostawiania śmieci na plaży. Tymczasem aż 91 % widzi je podczas urlopu nad Bałtykiem.

Skąd więc te góry plastików i petów na naszym wybrzeżu? Częściowo „pojawiają się znikąd”, ale w zdecydowanej części to efekt naszych codziennych przyzwyczajeń.


Polak do kosza ma za daleko

Badanie RLG wskazuje, że odpady na plażach i w morzu to nie wyjątek, ale reguła:

  • Na plaży dominują: pety (55 %), nakrętki (44 %), plastikowe kubki i chusteczki (po 39 %).
  • W wodzie: nakrętki (22 %), butelki (21 %), niedopałki (19 %).
  • Na wydmach i w lasach: pety, foliówki, puszki i butelki – w zastraszających ilościach.
Fakty Plus Informacje
Photo by Aldward Castillo/unsplash

To przykry widok, szczególnie biorąc pod uwagę, że plaże są ulubionym miejscem wypoczynku dla całych rodzin.


Efekt „już tu leży”

Choć tylko 4% Polaków przyznaje się do zostawiania śmieci na plaży, badania społeczne i środowiskowe wskazują, że faktycznych powodów zaśmiecania jest znacznie więcej – i często mają one niewiele wspólnego ze złą wolą.

Według danych zebranych przez Texas Disposal Systems, aż 76% przypadków zaśmiecania to działanie celowe, najczęściej wynikające z:

  • leniwości i wygody – łatwiej rzucić papierek niż szukać kosza,
  • braku infrastruktury – kosze są zbyt daleko lub przepełnione,
  • przekonania o braku konsekwencji – nikt nie widzi, nikt nie ukarze,
  • efektu środowiskowego – skoro już ktoś tu naśmiecił, „to nic się nie stanie”.

Psychologowie od lat opisują tzw. efekt rozbitego okna – im bardziej zaśmiecone miejsce, tym większe społeczne przyzwolenie na dalsze śmiecenie. Mówiąc prościej: jeśli plaża wygląda jak wysypisko, ludzie zaczynają traktować ją właśnie jak wysypisko.

Badacze z zespołu Roberta Cialdiniego wykazali też, że bliskość kosza na śmieci ma realny wpływ na zachowanie. Gdy pojemnik znajduje się w odległości do 6 metrów, tylko 12% osób zostawia śmieci. Ale gdy kosz oddalony jest o ponad 18 metrów, odsetek ten wzrasta do ponad 30%.

Co ciekawe, według analizy Waste360, aż 63% przypadków zaśmiecania to wynik braku uważności – czyli sytuacje, w których ktoś nie zauważa, że coś zgubił lub nie pomyślał, że zostawił po sobie ślad: paragon, serwetkę, nakrętkę, papier po przekąsce. Tylko 37% przypadków to faktycznie świadome, intencjonalne śmiecenie – rzucenie butelki czy petów na ziemię mimo dostępnego kosza.

Wniosek? Zmiana zachowań to nie tylko kwestia edukacji czy kar. To także projektowanie przestrzeni, infrastruktury i komunikacji tak, by „nie chciało się śmiecić” – bo jest blisko kosz, bo jest czysto, bo inni też nie śmiecą.


Unijna walka z nakrętkami – naprawdę śmieszne?

W lipcu 2024 r. weszły w życie przepisy unijne zobowiązujące producentów do stosowania tzw. „przytwierdzonych nakrętek” (tethered caps) w butelkach plastikowych do 3 litrów. Choć pierwotnie regulacja była masowo wyśmiewana – jako „absurdalna” i „utrudniająca życie” – dziś zaczyna być doceniana.

Dlaczego? Bo właśnie nakrętki należą do najczęściej spotykanych odpadów na plażach i w wodach Bałtyku. Unia Europejska wskazała, że stanowią one nawet 13% plastiku zalegającego w środowisku morskim.

Fakty Plus Informacje
By MKFI – Own work, Public Domain

Efekty? Widać je już po pierwszym roku

Organizacje środowiskowe z Niemiec, Francji i Belgii raportują w sezonie 2024–2025 nawet 30–40% mniej porzuconych nakrętek na badanych odcinkach plaż. Z kolei zakłady przetwarzania odpadów notują wyższy poziom kompletności przyjmowanych opakowań plastikowych – nakrętki trafiają tam razem z butelkami, zamiast osobno ginąć w sortowniach lub przydomowych koszach.

A teraz USA… i to nie tylko Kalifornia

Co ciekawe, regulacje unijne stają się wzorcem dla amerykańskich stanów – i to nie tylko tych postępowych. W 2025 roku administracja Donalda Trumpa ogłosiła wprowadzenie podobnych regulacji w kilku stanach zarządzanych przez Republikanów: Teksasie, Indianie i nawet Florydzie. Rozporządzenia stanowe przewidują, że od 2027 roku nowe butelki wody i napojów będą musiały mieć zamknięcia zintegrowane z korpusem opakowania.

To efekt rosnącej presji społecznej i rosnących kosztów usuwania plastiku z sieci kanalizacyjnych i terenów publicznych. Ślad europejski jest tu oczywisty – przepisy przyjęto niemal jeden do jednego z rozwiązań z Brukseli.

Co dalej? Może czas na pety?

Skoro udało się ograniczyć problem nakrętek, środowiska ekologiczne coraz głośniej domagają się analogicznego podejścia do niedopałków papierosów, które są najczęściej znajdowanym odpadem na plażach całego świata. Według WHO co roku do środowiska trafia ponad 4,5 biliona petów – a zawarty w filtrze plastik nie rozkłada się przez setki lat.

Unia Europejska już rozważa rozszerzenie odpowiedzialności producentów tytoniu. Być może kolejnym krokiem będą filtry biodegradowalne,


Mikroplastik w Bałtyku – niewidzialna, toksyczna fala

Rocznie do Morza Bałtyckiego trafiają dziesiątki bilionów cząstek mikroplastiku. Stężenie w wodzie sięga lokalnie nawet 2,5 cząstki na litr. W piasku nadmorskich plaż stwierdzono obecność mikroplastiku na poziomie 11 cząstek na kilogram, co oznacza, że nawet w „czystym piasku” skrywa się toksyczna materia.

Mikroplastik nie tylko zaśmieca – wnika do łańcucha pokarmowego, a z czasem także do ludzkiego organizmu. Ostatnie badania potwierdziły obecność mikroplastiku w ludzkim krwioobiegu, mózgu, płucach i nawet w łożysku noworodków. Cząstki te mogą powodować stany zapalne, uszkodzenia komórkowe, a także zwiększać ryzyko chorób układu krążenia i nerwowego.


Co możemy zrobić?

  • Zabieraj śmieci ze sobą – nie zostawiaj ich nawet obok pełnego kosza.
  • Unikaj tworzenia odpadów – korzystaj z bidonów, sztućców i pojemników wielokrotnego użytku.
  • Wybieraj produkty lokalne i bez plastiku – najlepiej w opakowaniach z recyklingu.
  • Wspieraj systemy kaucji i regulacje unijne – jak tethered caps, które ograniczają śmiecenie.

Góry, jeziora, greckie plaże. Gdzie pojedziemy na wakacje latem 2025 roku?


Nie czekaj na cud. Zrób coś sam

Choć Polska to kraj cudów – gdzie tylko 4% śmieci zostaje „oficjalnie” porzuconych, a morze zdaje się samo je produkować – to prawda jest prosta: bałagan robimy my wszyscy.

Jeśli kiedyś śmiałeś się z „przyczepionych nakrętek”, dziś warto spojrzeć na to inaczej. Może nie są wygodne, ale na pewno są potrzebne. I może pora pomyśleć, jak podobnie rozwiązać problem petów i foliówek.


Źródła:
– Kampania „A moRZe bez plastiku?”, RLG Polska 2025
– Dyrektywa UE 2019/904 ws. ograniczenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko
– Sustainable Plastics, EU Tethered Caps Summary, 2024
– ScienceDirect, Frontiers in Marine Science, raporty o mikroplastiku w Bałtyku
– Politico, Financial Times, Wired – analizy rynku i opinii konsumentów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Sondaż IBRiS dla Onetu: PiS liderem, KO w głębokim kryzysie. Grzegorz Braun w Sejmie, PSL, Hołownia i Razem na oślej ławce

Z najnowszego sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS),...

Młodzież masowo odchodzi od Kościoła

Najnowsze badania CBOS dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego pokazują poważny...

Pogoda na piątek 27 czerwca 2025: Chłodniej, deszczowo i porywiście. Lokalnie burze w centrum i na południu

Piątek przynosi pogorszenie pogody – po upalnym i burzowym...

Załoga Ax-4 wejdzie na pokład ISS w czwartek ok. godz. 15 czasu polskiego

Po wyniesieniu na orbitę Dragon zmierza w kierunku Międzynarodowej...