Kobiety urodzone w latach 1949–1968, które były członkiniami OFE, mogą liczyć na ponowne przeliczenie emerytury po ukończeniu 65 lat, co może zwiększyć ich świadczenie średnio o 50%. Jednak nie wszystkie emerytki mają taką możliwość.
Eksperci odkryli lukę w systemie emerytalnym, która pozwala niektórym kobietom na ponowne przeliczenie emerytury po 65. roku życia, skutkujące znacznym wzrostem świadczenia. Problem polega na tym, że nie wszystkie kobiety z tego samego rocznika mają do tego prawo, co rodzi pytania o sprawiedliwość systemu.
Luka w systemie emerytalnym
Kobiety urodzone między 1949 a 1968 rokiem, które przystąpiły do Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE), mogą skorzystać z ponownego przeliczenia emerytury po ukończeniu 65 lat. To drugie przeliczenie uwzględnia zwaloryzowane składki oraz korzystniejsze tablice dalszego trwania życia, co może zwiększyć świadczenie średnio o 50% w porównaniu do pierwotnej emerytury przyznanej po 60. roku życia.
Jak to możliwe?
ZUS dokonuje ponownego przeliczenia emerytury po ukończeniu przez kobietę 65. roku życia, uwzględniając zwaloryzowane składki oraz korzystniejsze tablice dalszego trwania życia . Dzięki temu świadczenie może znacząco wzrosnąć.
Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie kobiety z tej grupy wiekowej mogą skorzystać z ponownego przeliczenia emerytury. Dotyczy to tylko tych, które były członkiniami OFE. Kobiety, które nie przystąpiły do OFE, nie mają subkonta w ZUS, co uniemożliwia ponowne przeliczenie świadczenia
Dr Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej oraz dr hab. Monika Domańska z Polskiej Akademii Nauk wskazują, że to ewenement na skalę światową.
„To ewenement, nigdzie bowiem nie ma tak, by systemowo wysyłać kogokolwiek dwa razy na emeryturę”
– podkreśla dr Lasocki.(PoradnikZdrowie.pl)
Kto może skorzystać?
Ponowne przeliczenie emerytury dotyczy kobiet, które:
- Urodziły się w latach 1949–1968.
- Przystąpiły do OFE.
- Osiągnęły wiek 65 lat.
Dla tych kobiet ZUS automatycznie przelicza emeryturę po ukończeniu 65 lat, bez konieczności składania wniosku.
Nierówność w systemie
Problem pojawia się w przypadku kobiet z tych samych roczników, które nie przystąpiły do OFE. ZUS odmawia im ponownego przeliczenia emerytury, argumentując, że nie mają subkonta, na którym byłyby gromadzone składki.
„ZUS odmawia przeliczenia emerytury kobietom, które w 1999 roku nie wybrały OFE. Są to kobiety urodzone między 1949 a 1968 rokiem, którym ZUS nie prowadzi subkonta”
– tłumaczy dr Lasocki (WP Wiadomości).
To prowadzi do sytuacji, w której kobiety z tych samych roczników są różnie traktowane przez system emerytalny, co budzi kontrowersje i pytania o sprawiedliwość.
Co na to ZUS?
ZUS tłumaczy, że ponowne przeliczenie emerytury jest możliwe tylko w przypadku osób, które mają subkonto, na którym gromadzone są składki. Kobiety, które nie przystąpiły do OFE, nie mają takiego subkonta, więc ZUS nie ma podstaw do ponownego przeliczenia ich emerytury.
Jednak eksperci wskazują, że w 2014 roku zmienił się kluczowy przepis, który powinien umożliwić prowadzenie subkonta również dla tych kobiet.
„W Zakładzie nie zauważono, że w 2014 r. zmienił się kluczowy dla tej sprawy przepis. Brak prowadzenia subkonta dla składek odprowadzanych od 2014 r. jest tym bardziej niezrozumiały”
– mówi dr Lasocki .Infor.pl
Źródła:
- Poradnik Zdrowie – Emerytury wyższe nawet o 71,2%. Odkryto lukę w systemie
- ZUS – „Emerytura kapitałowa – informacje dla kobiet urodzonych po 1948 r.”
- Money.pl – Emerytura wyższa nawet o połowę. Odkryli lukę w systemie
- Interia Biznes – Mamy błąd w systemie emerytalnym. Żadna ulga nie zachęci do dalszej pracy
