Iga Świątek zagra w finale Wimbledonu. Bencic bez szans, mecz trwał niecałe 75 minut

Data:

Iga Świątek nie pozostawiła wątpliwości, kto rządzi na trawie w Londynie. W półfinale Wimbledonu 2025 rozbiła Belindę Bencic 6:2, 6:0 i po raz pierwszy w karierze zagra o tytuł na kortach All England Clubu. Tak jednostronnego meczu w tej fazie turnieju nie widzieliśmy od lat.


Świątek zagrała perfekcyjnie

Polka od samego początku kontrolowała przebieg spotkania. Już w pierwszych gemach przełamała serwis rywalki, narzucając swoje tempo i styl gry. Pierwszy set trwał niespełna pół godziny, drugi był formalnością – zakończył się „na sucho” 6:0.

Nic dziwnego, że po tak efektownym występie Świątek nie kryła dumy ze swojego osiągnięcia. Na konferencji prasowej powiedziała:

– Szczerze mówiąc, nigdy nawet nie śniłam, że zagram w finale Wimbledonu. Jestem niesamowicie podekscytowana i bardzo dumna z siebie.

W kolejnych słowach dała do zrozumienia, że dopiero teraz naprawdę oswoiła się z nawierzchnią trawiastą:

– Tenis ciągle mnie zaskakuje. Myślałam, że na korcie już nic mnie nie zdziwi, a tymczasem po raz pierwszy gram dobrze na trawie. I sprawia mi to prawdziwą radość.

To bezpośrednie i szczere wypowiedzi – rzadko kiedy czołowa zawodniczka świata mówi z taką otwartością o swoich emocjach i rozwoju.


Kluczowa zmiana? Mniej presji, więcej luzu

Świątek zdradziła, że pomogła jej… porażka w Paryżu. Przegrana w Roland Garros – gdzie była faworytką – okazała się punktem zwrotnym:

– Porażka na French Open zdjęła ze mnie presję przed Wimbledonem. Poczułam, że nie muszę niczego udowadniać – i właśnie to mnie uwolniło.

Efekty były widoczne gołym okiem: ponad 80 proc. skuteczności pierwszego serwisu, 26 winnerów i żadnych momentów zawahania. To był tenis z najwyższej półki – spokojny, pewny i bezlitosny.


Eksperci: to była kliniczna demolka

Zdaniem legendy tenisa, Martiny Navratilovej, mecz Świątek z Bencic był jednym z najbardziej dominujących występów Polki w Wielkim Szlemie (The Guardian):

– Jeden z jej najbardziej dominujących meczów w karierze. Była w idealnym rytmie, bezlitosna.

Podobnie ocenił to dziennikarz Reutersa, Toby Davis (Reuters):

– Gdy Iga gra w takim nastroju, jest niemal nie do zatrzymania. Każde jej włókno mięśniowe zdawało się mówić: „skończmy to”.


Bencic: „Iga była dziś zbyt mocna”

Sama Belinda Bencic, która do półfinału dotarła jako powracająca po urlopie macierzyńskim zawodniczka z rankingu 489., nie szukała wymówek (Bluewin.ch):

– Iga grała na zupełnie innym poziomie. Nie pozwoliła mi wejść do meczu nawet na moment. Po prostu była ode mnie dużo lepsza.

Polscy policjanci w Chorwacji i Bułgarii – bezpieczeństwo 2025

Finał Wimbledonu 2025: z kim zagra Świątek?

W sobotę, 12 lipca o godzinie 17:00 czasu polskiego, Iga Świątek zmierzy się w finale z Amandą Anisimovą, która niespodziewanie pokonała Arynę Sabalenkę 6:4, 4:6, 6:4. To ich pierwsze oficjalne starcie w dorosłym tourze.

Anisimova to zawodniczka agresywna, szybka i bez kompleksów. Ale Świątek – po takim półfinale – przystąpi do meczu jako faworytka.


Źródła:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Dziś Dzień Kebaba! Zjesz dziś dürüm, wrapa czy boxa?

11 lipca 2025 roku obchodzimy Dzień Kebaba – święto,...

Jawor. Kierowca ciężarówki rozbił osobówkę i uciekł. Dramatyczny film

Miał już punkty karne za prędkość i wyprzedzanie. Tym...

Wielki finał Wimbledonu. Iga Świątek może zgarnąć fortunę – ale to nie wszystko, co ją czeka

W sobotę oczy tenisowego świata będą zwrócone na Londyn....