Kancelaria Premiera Donalda Tuska nie wypłaci Krystynie Pawłowicz 377 tys. zł.

Data:

Polityczka PiS i była sędzia TK nie otrzymała odprawy i ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Kancelaria Premiera odmówiła wypłaty.


Odejście Pawłowicz z Trybunału

Krystyna Pawłowicz, była posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego, złożyła w lipcu 2025 roku wniosek o przejście w stan spoczynku, który został przyjęty przez TK. Jako powody decyzji wskazywała problemy zdrowotne oraz – jak mówiła publicznie – narastającą agresję wobec sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Zgodnie z przepisami, w momencie przejścia w stan spoczynku sędziemu TK przysługuje jednorazowa odprawa oraz ekwiwalent za niewykorzystany urlop. W przypadku Pawłowicz oznaczało to wypłatę łącznie 377 tys. zł brutto.

Do wypłaty jednak nie doszło. W drugiej połowie 2025 roku, mimo formalnego zakończenia służby, na konto Krystyny Pawłowicz nie trafiły żadne pieniądze – ani odprawa, ani ekwiwalent.

Sprawa wypłynęła, gdy Trybunał Konstytucyjny potwierdził, że zwrócił się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o środki na wypłatę świadczeń, a wniosek ten został odrzucony.

Budynek Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie. fot: Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 pl
Budynek Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie. fot: Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 pl

Kim jest Krystyna Pawłowicz

Krystyna Pawłowicz to profesor prawa, wieloletnia wykładowczyni akademicka i jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci życia publicznego ostatnich lat. W latach 2011–2019 była posłanką PiS, znaną z ostrych, często kontrowersyjnych wypowiedzi i aktywności medialnej.

W 2019 roku została wybrana przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Od początku jej obecność w TK budziła silne emocje. Krytycy wskazywali na jej wcześniejsze zaangażowanie polityczne, zwolennicy podkreślali dorobek akademicki.

Jako sędzia TK Pawłowicz wielokrotnie zabierała głos publicznie, także w mediach społecznościowych, komentując bieżącą politykę i krytykując przeciwników PiS.


Ile dokładnie miała dostać Pawłowicz

Kwota, o którą toczy się spór, to 377 709,96 zł brutto. Składają się na nią dwa elementy.

Pierwszy to odprawa. Przepisy są tu jednoznaczne: sędzia Trybunału Konstytucyjnego, który kończy służbę, dostaje równowartość sześciu miesięcznych pensji. W przypadku Pawłowicz było to około 240 tys. zł.

Drugi element to ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Według informacji przekazanych mediom wynosił on około 137 tys. zł.

Są to pieniądze jednorazowe. Nie chodzi o miesięczne uposażenie w stanie spoczynku, które sędzia TK otrzymuje niezależnie od odprawy.


Co zrobił Trybunał Konstytucyjny

Trybunał Konstytucyjny potwierdził, że 18 listopada 2025 roku jego prezes Bogdan Święczkowski wystąpił do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o wypłatę należnych Pawłowicz pieniędzy.

Ponieważ w budżecie TK nie było na ten cel środków, Trybunał poprosił o ich uruchomienie z rezerwy ogólnej budżetu państwa. Biuro prasowe TK przekazało mediom wprost, że po odmowie rządu Pawłowicz nie wypłacono żadnego świadczenia, mimo że – zdaniem Trybunału – przepisy jasno to przewidują.

TK podkreśla, że brak wypłaty nie wynika z jego decyzji ani z zaniedbań formalnych, lecz wyłącznie z braku zgody rządu na uruchomienie środków.


Dlaczego rząd powiedział „nie”

Inaczej sprawę ocenia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Centrum Informacyjne Rządu wyjaśniło, że wniosek TK był błędny, a rezerwa ogólna nie służy do takich wypłat.

Według KPRM rezerwa ogólna jest narzędziem awaryjnym i nie może być wykorzystywana do finansowania wydatków, które – zdaniem rządu – powinny być wcześniej zaplanowane w budżecie danej instytucji.

W praktyce oznaczało to jedno: rząd odmówił wypłaty 377 tys. zł w 2025 roku, nie kwestionując jednocześnie samego prawa Pawłowicz do tych pieniędzy.


Co dalej z wypłatą 377 tys. zł

Na ten moment sprawa nie została definitywnie zamknięta. Rząd nie odebrał Krystynie Pawłowicz prawa do odprawy i ekwiwalentu, lecz zdecydował, że nie zostaną one wypłacone w 2025 roku.

Kluczowe znaczenie ma teraz projekt ustawy budżetowej na 2026 rok. Zapisano w nim 3,6 mln zł na zaległe wynagrodzenia i świadczenia dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego, w tym środki należne Pawłowicz. To oznacza, że pieniądze zostały uwzględnione w przyszłorocznym planie finansowym państwa.

Jeżeli budżet na 2026 rok zostanie uchwalony w tej formie i podpisany przez prezydenta, wypłata 377 tys. zł będzie możliwa już w pierwszych miesiącach przyszłego roku, bez sięgania po rezerwę budżetową i bez dodatkowych decyzji rządu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Co 36 minut próba wyłudzenia kredytu. Zastrzeż PESEL i chroń swoje dane

Przed świętami rośnie liczba prób wyłudzeń kredytów. Zastrzeżenie numeru...

Nowe zasady rynku leków w UE. Pakiet Farmaceutyczny i jego konsekwencje

Pakiet Farmaceutyczny UE to największa od dwóch dekad reforma...

Zamach terrorystyczny na jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech udaremniony. Aresztowano 5 osób

Niemieckie służby bezpieczeństwa zatrzymały pięciu mężczyzn podejrzanych o przygotowanie...

Szwajcaria kupi mniej F-35. Amerykanie podnieśli cenę myśliwców

Szwajcaria kupi mniej myśliwców F-35. Rada Federalna ogranicza zamówienie...