Symboliczna instalacja w centrum Warszawy, która niegdyś wywoływała kontrowersje, ma szansę powrócić. Dzięki decyzji mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego na 2026 rok projekt „Nowa Tęcza” – oficjalnie nazwany „Łuk LGBT+” – zdobył wymaganą liczbę głosów i zostanie zrealizowany.
Czy tym razem instalacja przetrwa próbę czasu, ognia i emocji społecznych?
Historia Tęczy na Placu Zbawiciela
Instalacja „Tęcza” autorstwa Julity Wójcik pojawiła się po raz pierwszy na Placu Zbawiciela w 2012 roku. Powstała z inicjatywy Instytutu Adama Mickiewicza i miała promować polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej oraz ideę tolerancji. Wbrew zamierzeniom autorki, szybko została utożsamiona z symbolem środowisk LGBT+ i stała się obiektem licznych ataków.
Między 2012 a 2015 rokiem „Tęcza” była podpalana aż siedem razy. Mimo regularnych napraw, jej obecność wzbudzała nieustanne spory – dla jednych była symbolem otwartości, dla innych „prowokacją obyczajową”. Ostatecznie została zdemontowana w sierpniu 2015 roku. Od tego czasu temat jej powrotu co jakiś czas powracał do debaty publicznej – i do Budżetu Obywatelskiego.
Trzy lata prób: „Roztęczamy Warszawę” 2022–2024
Po raz pierwszy próba wskrzeszenia symbolu miała miejsce w 2022 roku. Projekt pod nazwą „Roztęczamy Warszawę” zakładał odtworzenie tęczowej instalacji w przestrzeni miejskiej. Poparcie rosło z roku na rok:
- 🗳️ 2022 – 6806 głosów
- 🗳️ 2023 – 9431 głosów
- 🗳️ 2024 – 10699 głosów
Choć wyniki wskazywały na rosnące społeczne poparcie, projekt za każdym razem przegrywał z innymi, wyżej punktowanymi inicjatywami – głównie inwestycjami infrastrukturalnymi. Dopiero w tegorocznej edycji udało się przełamać ten trend.
„Łuk LGBT+” – Nowa Tęcza, nowe założenia
W edycji Budżetu Obywatelskiego na 2026 rok aktywiści zgłosili nową wersję projektu pod nazwą „Łuk LGBT+”. Zgodnie z założeniami:
- Instalacja ma mieć formę przerwanego łuku, co ma symbolizować zarówno ciągłość walki o równość, jak i niedokończony proces akceptacji społecznej.
- Wykonana ma być z materiałów trudnopalnych, odpornych na wandalizm – w odpowiedzi na doświadczenia sprzed lat.
- Zostanie pomalowana w sześciu tradycyjnych kolorach tęczy: czerwonym, pomarańczowym, żółtym, zielonym, niebieskim i fioletowym.
- W czerwcu, miesiącu równości, w każdej dzielnicy Warszawy pojawi się co najmniej jedna tęczowa flaga.
Koszt projektu to 700 tys. zł, a jego kategoria to „integracja i wzmacnianie wspólnoty”.
6811 głosów – „Nowa Tęcza” przechodzi
W tegorocznej edycji projekt uzyskał 6811 głosów mieszkańców Warszawy, co pozwoliło mu znaleźć się na liście do realizacji. To mniej niż w 2024 roku, ale tym razem konkurencja w kategorii była słabsza, co otworzyło drogę do sukcesu.
„Warszawa to miasto otwarte i różnorodne. Potrzebujemy symboli, które przypominają o godności każdego człowieka, niezależnie od tożsamości. 'Nowa Tęcza’ nie tylko upamiętnia historię, ale też mówi: jesteście tu mile widziani.”
— fragment uzasadnienia z Budżetu Obywatelskiego m.st. Warszawy, edycja 2026
Kontrowersje i pytania
Choć inicjatywa zyskała poparcie, już teraz słychać głosy sprzeciwu. Część mieszkańców obawia się powrotu do napięć znanych z przeszłości. Pojawiają się również pytania o zasadność wydatku oraz możliwą dewastację obiektu. Urząd Miasta zapewnia, że projekt zostanie zrealizowany z pełną dbałością o bezpieczeństwo i trwałość instalacji.

Realizacja projektu „Nowa Tęcza” planowana jest na wiosnę 2026 roku. Instalacja ma zostać oddana do użytku przed Miesiącem Dumy – czerwcem 2026. W najbliższych miesiącach miasto ogłosi przetarg na wykonawcę projektu.