ETS2 obciąży dostawców paliw, a nie bezpośrednio gospodarstwa domowe. Koszty mogą wzrosnąć, ale rządowe i unijne programy mają je łagodzić.
Unia nie zakaże gazu – zamiast tego wprowadzi opłatę CO2
Politycy i komentatorzy od miesięcy straszą Polaków, że Unia Europejska zakaże gazu w domach. To nieprawda. Bruksela nie szykuje żadnego zakazu, a jedynie opłatę za emisję CO2, która obejmie gospodarstwa domowe od 2027 roku.
Nowa danina w ramach systemu ETS2 obejmie wszystkie paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania – węgiel, koks, olej opałowy, gaz ziemny i LPG. Nie będzie dotyczyć energii elektrycznej ani ciepła sieciowego, bo te źródła już są rozliczane w istniejącym systemie ETS.

ETS2 to drugi filar unijnego systemu handlu emisjami, przyjęty w ramach pakietu legislacyjnego Fit for 55, którego celem jest redukcja emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 r. w stosunku do roku 1990. Rozszerzenie systemu ETS na budynki i transport ma ograniczyć zużycie paliw kopalnych w sektorach, które do tej pory były poza unijnym rynkiem emisji.
W praktyce oznacza to, że każdy litr oleju opałowego, tona węgla czy metr sześcienny gazu będzie objęty ceną emisji dwutlenku węgla. Koszt nie będzie pobierany bezpośrednio od gospodarstw domowych, lecz doliczany do cen paliw przez dostawców energii, a konsumenci zobaczą go w rachunkach.
Żeby złagodzić skutki nowej polityki klimatycznej, Unia Europejska stworzyła Społeczny Fundusz Klimatyczny, z którego państwa członkowskie będą finansować programy osłonowe – np. dopłaty do ogrzewania, inwestycje w efektywność energetyczną czy wsparcie dla najuboższych gospodarstw.
Kto zapłaci najwięcej, kto najmniej?
Z punktu widzenia domowych budżetów sprawa jest jasna:
- najdrożej wyjdzie ogrzewanie węglem, bo to paliwo najbardziej emisyjne,
- taniej będzie ogrzewanie gazem ziemnym lub płynnym,
- relatywnie najmniej dołożą właściciele nowoczesnych instalacji gazowych.
– „Koszty emisji będą najwyższe dla użytkowników starych pieców na węgiel”
– przypomina Bartosz Kwiatkowski z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP).

Gaz płynny LPG – alternatywa tam, gdzie nie ma sieci
Największy problem to brak infrastruktury gazowej na terenach wiejskich. W Polsce tylko 31% mieszkańców wsi ma dostęp do gazociągu. Dlatego rośnie znaczenie gazu płynnego LPG, który można magazynować i tankować niezależnie od sieci.
Z badań Ekobarometr 2024 wynika, że 41% Polaków korzystało z LPG, w tym niemal połowa mieszkańców wsi. To paliwo dobrze znane nie tylko z kuchni, ale i jako popularny autogaz.
Kopciuchy – największe źródło smogu
Według Centralnej Ewidencji Budynków w Polsce działa 17,3 mln źródeł ciepła. Ponad 2 mln z nich to kopciuchy, odpowiedzialne za 86% emisji pyłów PM2.5 i 93% rakotwórczego benzopirenu. To one będą największym obciążeniem finansowym po wejściu w życie opłaty za emisję CO2 gospodarstw domowych.
Instalacja LPG – szybka, tania i bezobsługowa
Montaż instalacji grzewczej na LPG trwa zwykle 1,5–2 miesiące. Sam system wymaga tankowania 1–2 razy w roku i praktycznie nie wymaga obsługi. Dodatkowo można liczyć na dopłaty w programie Czyste Powietrze – nawet do 25 tys. zł przy wyborze urządzeń z listy Zielonych Urządzeń i Materiałów.

Społeczny Fundusz Klimatyczny – unijny parasol ochronny
Żeby złagodzić skutki nowej polityki klimatycznej i wprowadzenia systemu ETS2, Unia Europejska powołała Społeczny Fundusz Klimatyczny. To wielomiliardowy instrument, z którego państwa członkowskie mają finansować programy osłonowe i inwestycyjne.
Środki z funduszu będą mogły zostać przeznaczone m.in. na:
- dopłaty do rachunków za ogrzewanie i energię dla najuboższych,
- inwestycje w termomodernizację budynków, które ograniczą zużycie energii,
- wymianę źródeł ciepła na nowocześniejsze i mniej emisyjne,
- wsparcie dla transportu publicznego i indywidualnego w kierunku pojazdów niskoemisyjnych.
Polska, jako jedno z państw o największym udziale węgla w ogrzewaniu, będzie jednym z głównych beneficjentów funduszu. Warunkiem skorzystania z tych pieniędzy jest jednak przygotowanie krajowych planów działań – tzw. społecznych planów klimatycznych, które muszą pokazać, w jaki sposób środki zostaną wykorzystane.
Rządowe programy wsparcia dla gospodarstw domowych
Rosnące koszty energii to nie tylko kwestia opłat za emisję. Rząd wprowadził już kilka instrumentów łagodzących skutki transformacji:
- Ograniczanie cen energii – do końca 2025 roku obowiązują mechanizmy chroniące odbiorców indywidualnych przed nadmiernym wzrostem rachunków za prąd i gaz. To efekt działań wprowadzonych w czasie kryzysu energetycznego.
- Bon ciepłowniczy – nowy instrument wsparcia dla gospodarstw korzystających z różnych źródeł ogrzewania (węgiel, pellet, drewno, LPG, olej opałowy, gaz). Ma zapewnić częściową rekompensatę rosnących kosztów ogrzewania w sezonie zimowym.
Dzięki takim narzędziom, transformacja energetyczna ma przebiegać łagodniej, choć eksperci wskazują, że to rozwiązania przejściowe.
Straszenie zakazem gazu to dezinformacja. Faktem jest natomiast, że od 2027 r. każde gospodarstwo domowe korzystające z paliw kopalnych zapłaci opłatę za CO2. Najwięcej stracą ci, którzy wciąż ogrzewają domy węglem. Ci, którzy przejdą na gaz, szczególnie LPG, mogą zyskać wygodę, czystsze powietrze i stabilniejsze rachunki.
Lista źródeł:
- Euronews – Parlament Europejski przyjął reformę systemu ETS i nowy Społeczny Fundusz Klimatyczny
- Polska Organizacja Gazu Płynnego – Ekobarometr 2024: Polacy a gaz płynny LPG
- Ministerstwo Klimatu i Środowiska – Bon energetyczny i wsparcie dla gospodarstw domowych
- Fakty Plus – Bon ciepłowniczy 2025 – kto dostanie dopłaty do ogrzewania i ile wyniesie wsparcie?