Noże bifacjalne, skrobacze i odłupki – to ślady po dawnych mieszkańcach ziem polskich. Czy badania archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego pozwolą lepiej zrozumieć życie neandertalczyków?
Tropem polskich neandertalczyków
„Ludzkość zawsze była zaintrygowana swoimi korzeniami. Skąd pochodzimy i co łączy nas z tymi, którzy byli tu, na Ziemi, przed nami?„
– to słowa ze wstępu do przemowy uzasadniającej przyznanie w 2022 r. Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny dla Svante Pääbo, który jako pierwszy zsekwencjonował genom neandertalczyka.
Tą samą ciekawością kierują się dziś badacze z Wydziału Archeologii UW (dr hab. Katarzyna Pyżewicz wraz ze studentami), Państwowego Muzeum Archeologicznego (dr Witold Grużdź, Witold Migal) oraz Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego (prof. dr hab. Andrzej Wiśniewski, Adam Kobyłka).
Ich badania koncentrują się na stanowisku archeologicznym Zwoleń 10 – najbardziej na północ wysuniętym, wykopaliskowo przebadanym miejscu związanym z obecnością neandertalczyków w Polsce.

Unikatowe stanowisko w Zwoleniu
Dlaczego badacze określają je jako unikatowe? Powodów jest kilka:
- to stanowisko otwarte, a nie jaskiniowe,
- zachowały się tam kości plejstoceńskich zwierząt,
- odkryto dużą ilość świeżych zabytków krzemiennych, których układ w ziemi był tylko nieznacznie przemieszczony.
– Większość artefaktów została wykonana z krzemienia czekoladowego oraz lokalnego krzemienia turońskiego. Zespół zabytków obejmuje noże bifacjalne, skrobacze czy odłupki. Niektóre odłupki wykazują cechy związane z formowaniem narzędzi bifacjalnych. Przypuszczamy, że narzędzia były użytkowane, a następnie na miejscu poddawane retuszowi lub ostrzeniu.
– wyjaśniają badacze.

Czym zajmowali się neandertalczycy w Polsce?
Podstawowe pytanie, które stawiają sobie naukowcy, brzmi: dlaczego neandertalczycy dotarli tak daleko na północ i czym zajmowali się na tych terenach?
– Na podstawie dotychczasowych danych odnoszących się do południowej Polski (w tym ze Zwolenia), wiemy, że neandertalczycy podejmowali się aktywności związanych z produkcją narzędzi, które wykorzystywali do polowania na zwierzynę (przy pomocy ostrzy, wykonanych specjalnymi sposobami).
– tłumaczy dr hab. Katarzyna Pyżewicz z Wydziału Archeologii UW.

– Ale przede wszystkim mamy dowody na to, że porcjowali i obrabiali upolowane tusze zwierzęce, w tym oskrobywali skóry. Dowodów dostarczają badania traseologiczne, czyli analiza śladów pod mikroskopem, które powstały podczas używania narzędzia.
– dodaje badaczka.
Ślady cięcia odkryto również na kościach zwierzęcych. To jednoznaczny dowód na wykorzystanie narzędzi do obróbki mięsa.
Co jadł polski neandertalczyk?
Dieta neandertalczyków nie ograniczała się wyłącznie do mięsa. Badania wykazują, że spożywali również rośliny – jadalne korzenie, bulwy i owoce.
– Morfologia i lokalizacja śladów jest dystynktywna dla poszczególnych czynności podejmowanych przez człowieka (np. skrobanie skóry czy cięcie roślin), dlatego jesteśmy w stanie określić funkcję narzędzi sprzed tysięcy lat.
– podkreśla dr Pyżewicz.
Drewno natomiast było przez nich intensywnie wykorzystywane w codziennym życiu – do budowy włóczni, narzędzi i palenisk.

Nowoczesne metody badań
Współczesne analizy znacznie różnią się od tych sprzed 30 lat. Dziś stosuje się datowanie radiometryczne, uranowo-torowe i optycznie stymulowaną luminescencję, które pozwalają określić wiek osadów. Szacuje się, że neandertalczycy pojawili się w Zwoleniu około 80–65 tys. lat temu.
Badania prowadzone są w szerokiej współpracy specjalistów z zakresu archeologii, geologii, bioarcheologii i fizyki.
Źródło: serwisnaukowy.uw.edu.pl: Noże bifacjalne, skrobacze i odłupki. Czyli polskie tropy neandertalczyka