Czy powszechny pobór jest nam potrzebny?
W obliczu narastających zagrożeń geopolitycznych i trwającej wojny w Ukrainie, temat powszechnej służby wojskowej w Polsce powraca do debaty publicznej. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego odniósł się do tej kwestii, uznając, że obecnie nie ma konieczności wprowadzania obowiązkowego poboru. Podkreślił, że zanim zaczniemy o tym rozmawiać, powinniśmy skupić się na:
- Profesjonalizacji armii,
- Wyposażeniu jej w nowoczesne technologie,
- Budowie skutecznej obrony cywilnej,
- Podwojeniu krajowej produkcji zbrojeniowej.
„Zanim zaczniemy rozmawiać o powszechnym poborze, załatwmy inne sprawy. Przede wszystkim profesjonalizację naszej armii, żeby ta armia, którą dzisiaj mamy (…), była w pełni wyposażona w najnowsze technologie”
– zaznaczył Hołownia.
Czy jednak w obliczu zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa Polska powinna już teraz rozważać powrót do obowiązkowej służby wojskowej?
Obecny system obronny Polski – czy jest wystarczający?

Obecnie Polska opiera swoją obronność na zawodowej armii oraz Wojskach Obrony Terytorialnej (WOT). Wojsko Polskie liczy obecnie ok. 200 tysięcy żołnierzy zawodowych, a plany rządu zakładają rozbudowę sił zbrojnych do 300 tysięcy w kolejnych latach. Wojska Obrony Terytorialnej, które miały pełnić funkcję „obywatelskiej rezerwy”, liczą ok. 36 tysięcy żołnierzy, lecz ich struktura i funkcje różnią się od klasycznych sił regularnych. Dobrowolna Zasadnicza Służba Wojskowa (DZSW) została wprowadzona w 2022 r. jako alternatywa dla obowiązkowego poboru – umożliwia roczne przeszkolenie wojskowe, które następnie daje możliwość przejścia do służby zawodowej.
W kontekście doświadczeń z wojny w Ukrainie widzimy, że liczebność armii ma kluczowe znaczenie, ale równie ważna jest dobra organizacja systemu rezerw i gotowość społeczeństwa do obrony kraju.
Czy zatem obecny system, oparty wyłącznie na zawodowej armii i WOT, wystarczy w sytuacji realnego zagrożenia?
Wojna w Ukrainie – kluczowa lekcja dla Polski
Ukraina, której armia zawodowa przed wojną liczyła 170 tysięcy żołnierzy, musiała błyskawicznie zmobilizować setki tysięcy rezerwistów i ochotników, aby przeciwstawić się rosyjskiej agresji. Na froncie walczą teraz setki tysięcy przeszkolonych cywilów, którzy przeszli obowiązkowe szkolenia wojskowe lub zostali przeszkoleni po rozpoczęciu wojny.
W Ukrainie dobrze funkcjonował system rezerwowy, a podstawowe przeszkolenie wojskowe obejmowało znaczną część społeczeństwa. Dzięki temu kraj był w stanie szybko się zmobilizować. W Polsce taki system obecnie nie istnieje, co oznacza, że w razie konfliktu obrona musiałaby polegać na regularnej armii i nielicznych rezerwistach.
Czy Polska, obserwując sytuację za wschodnią granicą, powinna już teraz przygotować społeczeństwo na ewentualny konflikt?

Izraelski model powszechnej służby wojskowej – czy Polska mogłaby skorzystać z tych doświadczeń?
Jednym z krajów, który z powodzeniem stosuje powszechny pobór do wojska, jest Izrael. Każdy obywatel (mężczyźni i kobiety) musi odbyć obowiązkową służbę wojskową, co sprawia, że społeczeństwo jest bardzo dobrze przygotowane na zagrożenia zewnętrzne.
Korzyści tego modelu to:
- Wysoka liczba rezerwistów, którzy mogą natychmiast dołączyć do sił zbrojnych w razie wojny,
- Obywatelska świadomość obronna – każdy dorosły obywatel ma podstawową wiedzę wojskową,
- Wpływ na gospodarkę i innowacje – służba wojskowa w Izraelu promuje rozwój technologii militarnych i cyberbezpieczeństwa,
- Wzrost odporności społecznej – społeczeństwo, które wie, jak działa system obronny, jest bardziej zdyscyplinowane i przygotowane na kryzysy.
W Polsce wprowadzenie obowiązkowej służby wojskowej na wzór izraelski byłoby dużą zmianą społeczną, ale czy jest to rozwiązanie, które powinniśmy brać pod uwagę?
Czy Polacy są gotowi na powszechny pobór?
Z badań opinii publicznej wynika, że większość Polaków w ostatnich latach była przeciwna obowiązkowej służbie wojskowej. W społeczeństwie nadal dominuje przekonanie, że armia powinna być zawodowa, a służba wojskowa – dobrowolna.
Jednak wojna w Ukrainie zmieniła podejście do obronności. Coraz więcej Polaków interesuje się strzelectwem, obroną cywilną i podstawami przetrwania w warunkach wojny.
Polskie scenariusze
Priorytet dla armii zawodowej – Dotychczasowe stanowisko Wojska Polskiego i Ministerstwa Obrony Narodowej wskazuje, że priorytetem jest profesjonalizacja armii, zwiększenie liczebności żołnierzy zawodowych i rezerwistów oraz doposażenie wojska w nowoczesne technologie. Powszechny pobór byłby ogromnym wyzwaniem logistycznym i finansowym.
System rezerw kluczowy dla obronności – Generałowie i eksperci wojskowi wielokrotnie podkreślali, że Polska powinna rozbudować system rezerw i szkolenia wojskowego dla obywateli, zamiast wprowadzać pełny obowiązkowy pobór. Niektóre kraje NATO, takie jak Szwecja czy Finlandia, z powodzeniem stosują model rezerwistów przeszkolonych do szybkiego wezwania w razie zagrożenia.
Lekcje z Ukrainy – W ocenie wielu wojskowych strategów wojna w Ukrainie pokazała, jak ważne jest przygotowanie społeczeństwa do obrony kraju. Ukraina, choć nie miała powszechnej służby wojskowej, posiadała system szkolenia rezerwistów i ochotników, co umożliwiło jej szybką mobilizację. W Polsce takich struktur brakuje.
Wyzwania związane z powszechną służbą wojskową – Część wojskowych ekspertów wskazuje, że przywrócenie powszechnej służby wymagałoby:
- Budowy nowych obiektów szkoleniowych i infrastruktury,
- Zwiększenia liczby kadry instruktorskiej,
- Znalezienia środków na finansowanie armii poborowej.
Dobrowolna służba wojskowa jako kompromis – Obecnie w Polsce funkcjonuje Dobrowolna Zasadnicza Służba Wojskowa (DZSW), która pozwala młodym ludziom na odbycie rocznego przeszkolenia i wstąpienie do armii zawodowej. Dla Wojska Polskiego jest to bardziej elastyczna forma niż obowiązkowy pobór.
W obliczu zagrożeń, jakie niesie ze sobą niestabilna sytuacja na Wschodzie, pytanie o powszechną służbę wojskową nie może być ignorowane.
- Czy obecny model armii zawodowej i WOT wystarczy w razie konfliktu?
- Czy Polska powinna wprowadzić obowiązkowe szkolenia wojskowe dla obywateli?
- Czy powszechna służba wojskowa może mieć pozytywne skutki społeczne, podobnie jak w Izraelu?
Szymon Hołownia uważa, że na razie nie ma potrzeby przywracania obowiązkowego poboru, ale wojna w Ukrainie pokazuje, że w sytuacji zagrożenia liczebność i przygotowanie społeczeństwa do obrony mogą decydować o przetrwaniu kraju.
Polska powinna już teraz rozpocząć dyskusję na temat przyszłości swojej obronności, zanim znajdzie się w sytuacji, w której będzie już za późno na przygotowania.