27 kilometrów pod wodą, 392 metry pod powierzchnią morza – Norwegowie budują coś więcej niż drogę. Budują nową jakość życia na zachodnim wybrzeżu.
Wyobraź sobie zimny poranek w norweskim Stavanger. Mgła unosi się nad fiordem, a wiatr niesie zapach słonej wody. Przez setki lat mieszkańcy tej części kraju, chcąc dostać się do pobliskiego Bokn, musieli polegać na promach. Czasem warunki pogodowe były zbyt trudne, czasem opóźnienia rozbijały plan dnia. Ale już za kilka lat ta podróż zajmie zaledwie 35 minut – suchą, wygodną, bezpieczną drogą, głęboko pod powierzchnią wody.
Norwegowie budują Rogfast – najdłuższy i najgłębszy podwodny tunel drogowy na świecie. To nie jest tylko projekt infrastrukturalny. To symbol ambicji, technologicznej odwagi i pieniędzy
Droga przez skałę
Pomysł na tunel łączący Randaberg i Bokn nie jest nowy. Przez lata analizowano, jak można usprawnić przebieg europejskiej trasy E39, przecinającej zachodnią część kraju. Obecnie podróż z Bergen do Stavanger wymaga aż siedmiu przepraw promowych i zajmuje około 21 godzin. Rogfast ma zmienić wszystko – skrócić trasę o 11 godzin i raz na zawsze połączyć norweskie regiony bez zależności od fal i pogody.

Prace budowlane rozpoczęły się w 2018 roku. To wtedy po raz pierwszy norwescy inżynierowie weszli z ciężkim sprzętem w twardą, nadmorską skałę. Wkrótce potem projekt musiał zostać wstrzymany z powodu rosnących kosztów. Ale nie porzucono planów – zmodyfikowano budżet, przeprojektowano harmonogram i jesienią 2021 roku wznowiono roboty.
Pod powierzchnią – krok po kroku
Dziś, w 2025 roku, Rogfast to nie tylko plany i wizualizacje. To trzy wielkie place budowy, kilometry drążonych korytarzy i tysiące godzin pracy. Projekt podzielono na trzy główne odcinki:
- Na północy pracuje Skanska – znana międzynarodowa firma budowlana, która realizuje kontrakt wart 5 miliardów koron.
- Na południu – Implenia Norge, z kontraktem na 4 miliardy.
- W centrum – wspólne siły Implenia i norweskiego Stangeland, którzy mają do wykonania prace za ponad 6 miliardów koron.

Wszystko po to, by w 2033 roku tunel mógł przyjąć dziesięć tysięcy pojazdów dziennie – samochodów osobowych, ciężarówek, autobusów. Droga ta – o dwóch jednokierunkowych pasach – będzie najgłębiej położonym tunelem drogowym na świecie: nawet 392 metry poniżej poziomu morza.
Technologia na granicy możliwości
Jak drąży się tak głęboko pod dnem fiordu? Tego zadania nie można wykonać zwykłymi środkami. W Rogfast wykorzystuje się najbardziej zaawansowane narzędzia, jakie oferuje współczesna inżynieria:
Czytaj też: Chińskie drony kontrolują pogodę. Nowe technologie zarządzania klimatem czy broń przyszłości?

- Sejsmiczne badania przodka (TSP) pozwalają przewidzieć jakość skały nawet 150 metrów przed miejscem drążenia. Dzięki temu operatorzy wiedzą wcześniej, jakich warunków się spodziewać.
- Systemy 3D od Epiroc monitorują każdy centymetr tunelu w czasie rzeczywistym, dostarczając danych o strukturze skał i postępie prac.
- Nowoczesna wentylacja i systemy bezpieczeństwa – co 250 metrów zaplanowano przejścia ewakuacyjne, a potężne wentylatory będą w stanie w kilka minut oczyścić korytarz z dymu w razie pożaru.
Więcej niż droga – zmiana sposobu życia
Dla Norwegii Rogfast to inwestycja strategiczna. Ułatwi życie lokalnym społecznościom, przyciągnie inwestycje, zwiększy ruch turystyczny, a jednocześnie ograniczy emisje gazów cieplarnianych. Bo eliminacja promów oznacza mniej spalin, mniej zużytego paliwa i więcej zrównoważonego transportu.
To także kontynuacja norweskiej dominacji w dziedzinie podmorskich tuneli. Norwegia nie zaczyna od zera – wręcz przeciwnie. Przez ostatnie dekady kraj ten wyspecjalizował się w budowie infrastruktury w warunkach, które dla wielu innych państw byłyby nie do przezwyciężenia. Góry, głębokie fiordy, surowy klimat i niskie zaludnienie – to nie przeszkody, lecz inżynieryjne wyzwania, z którymi Norwegowie nauczyli się radzić.
Przykładem tej determinacji jest tunel Ryfylke, który do niedawna był najdłuższym i najgłębszym podwodnym tunelem drogowym na świecie. Ma 14,4 kilometra długości i sięga 292 metrów pod poziomem morza. Połączył Stavanger z regionem Ryfylke, eliminując jedną z kluczowych przepraw promowych w południowej Norwegii. Otwarto go w 2019 roku – i choć dziś ustępuje Rogfastowi pod względem skali, nadal imponuje jakością wykonania i znaczeniem dla regionu.
Doświadczenie Norwegii obejmuje również mniej znane, ale równie imponujące projekty jak tunel Bømlafjord (7,9 km długości) czy tunel Oslofjord, który przebiega pod Zatoką Oslo i obsługuje intensywny ruch aglomeracyjny. Łącznie kraj ma już ponad 120 tuneli podwodnych, co czyni go światowym liderem w tej dziedzinie. Norwegowie drążą nie tylko pod wodą – ponad 1100 tuneli drogowych w całym kraju dowodzi, że tunele są integralną częścią narodowej strategii transportowej.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że Norwegia eksportuje swoje know-how. Firmy takie jak Statens vegvesen (Państwowa Administracja Dróg Publicznych), Skanska Norge czy Implenia Norge uczestniczą w projektach infrastrukturalnych w całej Europie, a ich specjaliści konsultują największe inwestycje tunelowe na świecie – od Alp po Azję.
Źródła:
- Amberg Technologies – Rogfast Underwater Tunnel in Norway
- Euronews Next – Norway is building the world’s longest and deepest subsea road
- Tunneling Online – Epiroc Delivers Tunneling Intelligence at Rogfast Tunnel