Rydzyk wezwany do prokuratury. Ma wyjaśnić, jak wydawał setki milionów złotych na muzeum „Pamięć i Tożsamość”

Data:

Prokuratura wzywa Tadeusza Rydzyka do złożenia wyjaśnień w sprawie finansowania muzeum w Toruniu. Rocznicę powstania Radia Maryja świętować będzie na przesłuchaniu.


Wezwanie Tadeusza Rydzyka do prokuratury w sprawie muzeum „Pamięć i Tożsamość”

W śledztwie dotyczącym finansowania muzeum „Pamięć i Tożsamość” Prokuratura Regionalna w Rzeszowie wezwała Tadeusza Rydzyka do złożenia wyjaśnień. Termin przesłuchania wyznaczono na 8 grudnia, co pokrywa się z rocznicą powstania Radia Maryja. Katolicki biznesmen poinformował o tym na stronie rozgłośni oraz w programie radiowym, podkreślając znaczenie tej daty dla prowadzonej przez niego działalności.

W opublikowanym oświadczeniu napisał:

„8 grudnia (1991 r.) powstało Radio Maryja w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Radio Maryja od samego początku miało trudności. (…) Żadne władze nas nie rozpieszczały, ale obecna sytuacja zmierza do zamknięcia Muzeum, zmierza bardzo jasno do zamknięcia Radia Maryja i Telewizji Trwam, bo nie jesteśmy w nurcie poprawności politycznej”.

W dalszej części komunikatu zwrócił się do słuchaczy:

„Proszę, informujcie o tym wszystkim Polaków, wierzących i niewierzących. To uderza w całą naszą społeczność, w nasz naród”.

W komentarzu w programie radiowym dodał także:

„To jest działanie na naszą rocznicę. Nie wierzę, że ktoś nie wiedział, jaki to dzień. To nie jest przypadek”.

W ten sposób Rydzyk połączył wezwanie z budowaną przez siebie szerszą narracją, zgodnie z którą działania instytucji państwowych mają być zdecydowane wpływać na funkcjonowanie jego mediów oraz inicjatyw prowadzonych przez Fundację Lux Veritatis.

Raport NIK: pandemia COVID-19 – chaos i miliardy złotych

Przesłuchania członków zarządu to część szerszego postępowania

Wezwanie o. Rydzyka poprzedziły przesłuchania członków zarządu Fundacji Lux Veritatis. Do prokuratury stawiły się wcześniej dyrektor finansowa fundacji Lidia Kochanowicz-Mańk oraz o. Jan Król. Wszyscy oni sprawują nadzór nad projektem muzeum i odpowiadają za realizację umów, których legalność badają organy ścigania.

Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, Dorota Sokołowska-Mach, potwierdziła, że toczące się postępowanie obejmuje dokumenty i decyzje dotyczące finansowania instytucji.


Początek sprawy: zawiadomienie Krajowej Administracji Skarbowej

Śledztwo zostało wszczęte po zawiadomieniu Mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej z 17 lipca 2024 r. KAS przekazała prokuraturze informacje dotyczące umów zawartych pomiędzy Ministerstwem Kultury a Fundacją Lux Veritatis, wskazując na brak należytego zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa. Zawiadomienie dotyczyło kwoty 219 mln zł, obejmującej m.in. środki przekazane na budowę oraz późniejsze aneksy.

Sekularyzacja w Polsce 2025 – raport i analiza

Działania Ministerstwa Kultury

Po przeanalizowaniu dokumentów resort kultury poinformował o złożeniu pozwu o unieważnienie umów zawartych za poprzedniej kadencji oraz o zwrot 210 mln zł z odsetkami. W ocenie ministerstwa zapisy umów naruszały interes Skarbu Państwa i wymagały podjęcia kroków prawnych.


Zakres badanych nieprawidłowości

Prokuratura bada m.in.:

– budowę muzeum za środki publiczne na działce należącej do fundacji,
– finansowanie wystawy, której organizacja była obowiązkiem fundacji,
– powstanie apartamentów i sal widowiskowych z pieniędzy państwowych,
– podpisanie w 2023 r. aneksu gwarantującego wieloletnie dotacje mimo braku wystawy stałej,
– ryzyko przeniesienia infrastruktury sfinansowanej ze środków publicznych na rzecz fundacji.


Muzeum na cudzej działce

Raport Najwyższej Izby Kontroli odsłonił kulisy powstania Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Z dokumentów wynika, że państwo wydało niemal 206 mln zł na inwestycję, która w całości stanęła na nieruchomości należącej do Fundacji Lux Veritatis, związanej z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. To oznacza, że gmach sfinansowany z budżetu państwa w praktyce stoi na cudzej ziemi i może zostać przejęty przez prywatny podmiot.

Według NIK, umowa podpisana w czerwcu 2018 r. przez ówczesnego ministra kultury została zawarta w warunkach skrajnie niekorzystnych dla Skarbu Państwa. Resort nie zlecił analiz, nie przygotował projektu budowlanego, a decyzję o rozpoczęciu inwestycji minister uzasadniał… „osobistym przeświadczeniem i zaufaniem do środowiska toruńskiego”.


Pomnik Matki Boskiej w Konotopiu – fundacja Romana Karkosika

57 milionów na wystawę – widmo

Najbardziej rażącą nieprawidłowością było przeznaczenie 57,3 mln zł na przygotowanie i realizację wystawy stałej, choć zgodnie z umową obowiązek jej organizacji spoczywał na fundacji. NIK wprost nazwała ten wydatek nielegalnym i niecelowym, a sprawę przekazała do prokuratury.

Dodatkowo, już w trakcie budowy okazało się, że muzeum nie ma odpowiednich zbiorów, które mogłyby uzasadniać tak ogromne nakłady. Fundacja zadeklarowała przekazanie 18 relikwii świętych i błogosławionych, nagrań audio i video oraz listy Polaków zamordowanych za pomoc Żydom podczas II wojny światowej. Wycena tych zbiorów została przygotowana w sposób „ekstremalnie uproszczony”:

  • 1000 zł za minutę nagrania video,
  • 300 zł za nagranie audio,
  • 1000 zł za jedną kartę w rejestrze.

Kontrolerzy podkreślają, że nie oceniono wartości merytorycznej ani historycznej tych materiałów.


Apartamenty i sale widowiskowe

Kolejnym punktem zapalnym są koszty budowy. Oprócz części wystawienniczej w budynku znalazły się:

dwie sale widowiskowe, w tym jedna z największych w Polsce (ponad 800 miejsc),
15 apartamentów o łącznej powierzchni 750 m², czyli blisko 7% całego obiektu.

Według NIK, apartamenty i ogromne sale widowiskowe nie miały nic wspólnego z działalnością muzealną, ale zostały w pełni pokryte z budżetu państwa.


Szokująca umowa: Fundacja 1 – Skarb Państwa – 0,

W umowie zapisano, że w przypadku likwidacji muzeum fundacja nie musi zwracać publicznych nakładów, jeśli tylko przez 10 lat będzie prowadzić działalność „o charakterze muzealnym” w jakiejkolwiek formie. Dodatkowo muzeum działało na cudzej działce z czasowym prawem użytkowania – najpierw do 2022 r., później przedłużonym do 2028 r. To oznacza, że w razie wygaśnięcia umów cała infrastruktura może przejść w ręce fundacji.


Aneks tuż po wyborach

Sytuacja nabrała dodatkowego wymiaru w październiku 2023 r., kilka dni po wyborach parlamentarnych. Ówczesny minister kultury podpisał aneks, który zobowiązywał jego następców do przekazywania 15 mln zł rocznie przez cztery lata na bieżącą działalność muzeum. Była to kwota niewspółmiernie wysoka w stosunku do innych instytucji kultury.

Dla porównania:

  • Zamek Królewski w Warszawie (290 etatów) – ok. 35 mln zł rocznej dotacji,
  • Wawel (360 etatów) – ponad 30 mln zł,
  • Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka (ponad 100 etatów) – 12 mln zł.

Tymczasem muzeum w Toruniu zatrudniało kilku pracowników i nie miało wystawy stałej.


Otwarcie bez ekspozycji

19 października 2023 r., tego samego dnia, w którym podpisano aneks, muzeum zostało uroczyście otwarte. Problem w tym, że bez wystawy stałej, a zgodnie z ustawą o muzeach to właśnie dzień jej otwarcia uznaje się za zakończenie organizowania instytucji. Do dziś placówka formalnie działa w trybie „organizacji”.


Wnioski NIK

Najwyższa Izba Kontroli wezwała obecne władze do podjęcia działań naprawczych:

  • unieważnienia zapisów umowy sprzecznych z ustawą,
  • dochodzenia zwrotu 57,3 mln zł wydanych na wystawę,
  • kontroli wydatkowania dotacji celowej,
  • ustalenia kosztów budowy pomieszczeń niezwiązanych z działalnością muzealną i zażądania ich zwrotu od fundacji.

Symbol niegospodarności

Sprawa toruńskiego muzeum stała się symbolem nie tylko politycznych powiązań, ale przede wszystkim braku ochrony interesu publicznego. Państwo wydało setki milionów złotych, a w zamian powstała instytucja bez wystawy, z apartamentami i salami widowiskowymi, działająca na cudzej działce.

Raport NIK jasno pokazuje: projekt, który miał być „hołdem dla św. Jana Pawła II”, w praktyce stał się przykładem, jak państwowe pieniądze mogą zostać wykorzystane w sposób sprzeczny z interesem obywateli.


Źródła:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Jesteś w PPK? Rząd szykuje cenny prezencik!

Ponad 119 tys. nowych uczestników PPK otrzyma wpłaty powitalne...

Polski Kościół „skamieliną, która musi obumrzeć”. Zaufanie spadło do rekordowo niskiego poziomu

Według najnowszego badania IBRiS poziom zaufania do Kościoła katolickiego...

Behawiorystka: żyć jak kot z kotem to źle. Dlaczego koty nie lubią swojego towarzystwa?

Koty są zwierzętami terytorialnymi i samotniczymi – niechętnie znoszą...