Profesor Mirosław Minkina, rektor Uniwersytetu w Siedlcach, znalazł się w centrum szokujących zarzutów o molestowanie seksualne i korupcję. To nie jedyna taka sprawa w polskiej nauce — podobny skandal wstrząsnął niedawno Uniwersytetem Warszawskim.
Rektor erotoman i układ zamknięty?
Rektor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach, prof. Mirosław Minkina, według ustaleń dziennikarzy Wirtualnej Polski, miał wysyłać do pracownic uczelni sprośne wiadomości o charakterze seksualnym. Jedna z kobiet ujawniła wiadomość, w której rektor, komentując jej złe samopoczucie, zaproponował: „wylizanie ci… może poprawiłoby humor”. Inne SMS-y zawierały wulgarne memy oraz zdjęcia z podpisami o seksualnym podtekście.
Pracownice mówią wprost:
„To erotoman. Bałyśmy się go. Nie miałyśmy dokąd uciec”.
To nie koniec oskarżeń. W śledztwie dziennikarskim ujawniono również nagranie, na którym rektor Minkina proponuje jednemu z pracowników dodatkowo płatne stanowisko i zatrudnienie jego żony — wszystko w zamian za poparcie w wyborach rektorskich. Tłumaczył się, że to „normalna praktyka”, ale dowody przeczą jego słowom.

Wybory w 2024 roku również budzą kontrowersje. Prof. Tamara Zacharuk, była rektor uczelni i jedyna poważna konkurentka Minkiny, nie została dopuszczona do kandydowania przez Radę Uczelni mimo poparcia w głosowaniu środowiskowym. Ostatecznie Minkina, jako jedyny kandydat, zdobył 87 ze 157 głosów.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zapowiedziało analizę przepisów o wyborach rektorskich. Celem ma być uniemożliwienie takich nadużyć w przyszłości.
Podobna afera na Uniwersytecie Warszawskim
To nie pierwszy raz, gdy akademickie środowisko w Polsce pogrąża się w podobnym skandalu. W marcu 2025 roku Uniwersytet Warszawski zwolnił dr. hab. Daniela Przastka, dziekana Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych, po serii poważnych oskarżeń.
Sprawę szczegółowo opisał portal Fakty Plus w artykule: Daniel Przastek zwolniony z Uniwersytetu Warszawskiego. Według relacji studentów i pracowników, Przastek miał obnażać się przed współpracownikami, składać seksualne propozycje oraz stosować przemoc psychiczną i fizyczną.
Jedna z najbardziej szokujących relacji dotyczy działalności koła naukowego „Teatr i Polityka”, gdzie miało dojść do wymuszonych sesji zdjęciowych z udziałem studentów pozujących nago. Po dochodzeniu wewnętrznym rektor prof. Alojzy Z. Nowak zdecydował o natychmiastowym zwolnieniu dziekana.
Czy polska nauka ma problem systemowy?
Dwa podobne przypadki w dwóch czołowych uczelniach publicznych nie mogą być uznane za przypadek. W obu historiach mamy do czynienia z wykorzystaniem pozycji władzy, strachem ofiar i brakiem skutecznych mechanizmów reagowania. Uczelnie, które powinny być ostoją etyki i równości, same stają się miejscem nadużyć.