W poniedziałek 7 lipca Iga Świątek rozegra mecz czwartej rundy Wimbledonu 2025. Polka zmierzy się z Dunką Clarą Tauson na korcie numer 1 w All England Club. Spotkanie zaplanowano na około godzinę 15:50 czasu polskiego. To najważniejszy jak dotąd występ Igi w tegorocznej edycji londyńskiego turnieju.
Gdzie oglądać mecz Igi Świątek
Transmisję meczu Świątek – Tauson można obejrzeć w Polsce na antenie Eurosportu 1 oraz online w serwisie Player (Eurosport Extra). Spotkanie będzie również dostępne w zagranicznych serwisach transmisyjnych, m.in. BBC, Tennis Channel i ESPN. Początek meczu przewidziano tuż po zakończeniu wcześniejszego pojedynku na korcie nr 1.
Jak Iga radzi sobie na Wimbledonie
Tegoroczny Wimbledon to najbardziej obiecujący występ Igi Świątek na nawierzchni trawiastej w karierze. Polka pokonała już trzy rywalki: Polinę Kudermetovą (7:5, 6:1), Caty McNally (5:7, 6:2, 6:1) oraz Danielle Collins (6:2, 6:3). Eksperci podkreślają, że gra coraz pewniej, serwuje z większą precyzją i potrafi szybko reagować na zmieniającą się sytuację na korcie.
Według analizy Eurosportu Świątek
„zyskuje na pewności siebie z meczu na mecz i coraz lepiej czuje się na trawie”.
The Guardian ocenił ostatni mecz z Collins jako
„kliniczny, dokładny i mentalnie dojrzały”.
Iga Świątek pokonuje Collins. Mocny występ Polki na trawie
Mecz trzeciej rundy Wimbledonu 2025 między Igą Świątek a Danielle Collins zapowiadano jako starcie dwóch odmiennych temperamentów. Po jednej stronie – skupiona, metodyczna liderka polskiego tenisa. Po drugiej – ekspresyjna, bezkompromisowa Amerykanka, znana z waleczności i konfrontacyjnego stylu. Kort centralny All England Club stał się areną, na której spotkały się nie tylko dwie tenisistki, ale i dwa podejścia do gry i emocji.
Świątek wygrała 6:2, 6:3, prezentując tenis oparty na precyzji, cierpliwości i umiejętności kontrolowania tempa. Wynik nie oddaje w pełni charakteru tego spotkania – nie brakowało w nim napięcia, długich wymian i momentów, w których presja mogła przerodzić się w chaos. Jednak to Polka utrzymała spokój i dyktowała warunki od początku do końca.
– Wiedziałam, że muszę być odważna. Starałam się grać szybko, bo nie można pozwolić Danielle na uderzenia kończące
– powiedziała po meczu Świątek, przyznając, że tym razem czuła się na trawie znacznie pewniej niż w poprzednich latach (wimbledon.com).
To, co rzucało się w oczy, to stabilność mentalna Polki. Gdy Collins próbowała wybić ją z rytmu, Iga pozostawała niewzruszona. Nie dawała się wciągnąć w grę emocji, którą Amerykanka często prowadzi z przeciwniczkami i publicznością. To świadczy o rosnącej dojrzałości Świątek, także w kontekście gry na nawierzchni, która dotąd nie była jej atutem.
Choć w przeszłości Wimbledon nie był dla niej najszczęśliwszym turniejem – jej najlepszym wynikiem pozostaje ćwierćfinał z 2023 roku – w tym sezonie widać wyraźną zmianę. Przed startem turnieju dotarła do finału zawodów w Bad Homburg, co dało jej solidne przetarcie na trawie. Sama przyznaje, że po raz pierwszy odczuwa komfort gry na tej nawierzchni.
– To zupełnie nowe doświadczenie. Na treningach czuję, że piłka mnie słucha. Dziś był dobry dzień
– podsumowała z uśmiechem (wimbledon.com).
Warto podkreślić, że Świątek dołączyła właśnie do bardzo wąskiego grona tenisistek, które osiągnęły trzecią rundę w 22 kolejnych turniejach wielkoszlemowych. Tylko Serena Williams i Amelie Mauresmo mogą pochwalić się podobną serią – obie w przeszłości sięgały po tytuł w Londynie.
Rywalka: Clara Tauson
Przeciwniczką Igi będzie Clara Tauson, 21-letnia tenisistka z Danii, sklasyfikowana na 23. miejscu rankingu WTA. W trzeciej rundzie tegorocznego Wimbledonu pokonała rozstawioną Jelenę Rybakinę, co uznano za jedną z największych niespodzianek turnieju. Tauson gra agresywnie, z mocnym serwisem i coraz lepiej radzi sobie na trawie, jednak wciąż brakuje jej doświadczenia w drugiej fazie wielkoszlemowych zawodów.
Bilans dotychczasowych spotkań przemawia na korzyść Polki – Świątek wygrała oba wcześniejsze mecze z Dunką, choć były one rozgrywane na twardej nawierzchni.

O co toczy się gra
Stawką dzisiejszego spotkania jest awans do ćwierćfinału. W dotychczasowej karierze Iga Świątek nigdy nie dotarła na Wimbledonie dalej niż do czwartej rundy. Dzisiejszy mecz to zatem okazja, by po raz pierwszy w karierze przełamać tę barierę i potwierdzić swoją coraz lepszą dyspozycję na kortach trawiastych.
Iga Świątek ma realną szansę na pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału Wimbledonu, co byłoby jej najlepszym wynikiem na trawiastych kortach w Londynie. W poprzednich edycjach turnieju nigdy nie udało jej się przejść czwartej rundy. Dzisiejsze spotkanie może więc mieć szczególne znaczenie w kontekście przełamania bariery nawierzchni, która dotąd sprawiała jej największe trudności.