Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza, darując mu wykonanie kary ograniczenia wolności. Sprawa dotyczy napaści na Katarzynę Augustynek, znaną jako Babcia Kasia, podczas jednej z manifestacji Strajku Kobiet w 2020 roku.
11 lipca 2025 roku prezydent Andrzej Duda podpisał akt łaski wobec Roberta Bąkiewicza. Ułaskawienie dotyczy wyłącznie wykonania kary ograniczenia wolności w formie prac społecznych, które zostały nałożone na Bąkiewicza w związku z przestępstwem naruszenia nietykalności cielesnej. Pozostałe elementy prawomocnego wyroku – obowiązek zapłaty 10 tys. zł nawiązki, publikacja wyroku oraz zwrot kosztów sądowych – pozostały w mocy.
Atak na Babcię Kasię. Tło sprawy
Do incydentu doszło 25 października 2020 roku w trakcie demonstracji Strajku Kobiet w Warszawie. Podczas zgromadzenia przed kościołem św. Krzyża Robert Bąkiewicz wraz z grupą narodowców próbował uniemożliwić uczestnikom manifestacji wejście do świątyni. W pewnym momencie doszło do szarpaniny, w wyniku której Katarzyna Augustynek, znana jako Babcia Kasia, została siłą usunięta ze schodów kościoła. Z relacji świadków i materiałów dowodowych wynika, że została zepchnięta i przewrócona, co sąd uznał za naruszenie jej nietykalności cielesnej.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał, że działanie miało charakter chuligański i 7 marca 2022 roku wydał wyrok skazujący Roberta Bąkiewicza. Wyrok został utrzymany przez Sąd Okręgowy w Warszawie 3 listopada 2023 roku i stał się prawomocny.
Wyrok: kara ograniczenia wolności i nawiązka
Sąd skazał Bąkiewicza na karę roku ograniczenia wolności, polegającą na obowiązku wykonywania 30 godzin nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne miesięcznie. Łącznie oznaczało to 360 godzin prac w instytucjach wskazanych przez sąd. Taka forma odbywania kary jest jedną z alternatyw wobec pozbawienia wolności i przewidziana została w art. 34 § 1a pkt 1 Kodeksu karnego.
Ponadto sąd orzekł obowiązek zapłaty 10 tys. zł nawiązki na rzecz poszkodowanej, zwrot kosztów sądowych oraz publiczne ogłoszenie treści wyroku.
Ułaskawienie prezydenta i reakcja opinii publicznej
Po uprawomocnieniu się wyroku, ówczesny prokurator generalny Marcin Warchoł (pełniący obowiązki po Zbigniewie Ziobrze) wstrzymał wykonanie kary ograniczenia wolności i wystąpił do prezydenta o jej darowanie. Andrzej Duda skorzystał z prawa łaski 11 lipca 2025 roku.
Jak wyjaśniła prokurator Anna Adamiak, rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego, postanowienie prezydenta dotyczy wyłącznie kary ograniczenia wolności, natomiast nie obejmuje innych elementów orzeczenia. Robert Bąkiewicz nadal ma obowiązek zapłaty nawiązki, opublikowania wyroku i zwrotu kosztów postępowania.
Decyzja prezydenta wywołała krytykę ze strony części opinii publicznej i środowisk prawniczych, które wskazują na instrumentalne wykorzystanie prawa łaski w sprawie o charakterze symbolicznym i politycznym. Z kolei zwolennicy Bąkiewicza podkreślają jego działalność patriotyczną i bronią decyzji prezydenta.
Czy Robert Bąkiewicz zapłacił nawiązkę?
Z informacji ujawnionych przez serwis Goniec.pl wynika, że do połowy lipca 2025 roku Robert Bąkiewicz nie wykonał żadnego z elementów orzeczonej kary. Z kwoty ponad 13 tys. zł (obejmującej nawiązkę i koszty sądowe) odzyskano jedynie około 860 zł. Komornicy prowadzą postępowania egzekucyjne, jednak – jak twierdzą źródła cytowane przez Goniec – Bąkiewicz nie posiada majątku, który pozwalałby na skuteczne ściągnięcie należności.
Wśród środowisk aktywistycznych pojawiają się zarzuty, że Bąkiewicz świadomie unika płacenia zasądzonych kwot i publicznie bagatelizuje wyrok. Sam miał w rozmowach prywatnych twierdzić, że „komornik nie musi się napinać, bo i tak będzie ułaskawiony”.
Co oznacza kara ograniczenia wolności?
Kara ograniczenia wolności w polskim prawie karnym stanowi alternatywę dla kary pozbawienia wolności. Może polegać na obowiązku:
- wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne,
- potrącania części wynagrodzenia,
- zakazie zmiany miejsca pobytu,
- dozoru kuratora.
Najczęściej stosowaną formą jest jednak obowiązek wykonywania prac społecznie użytecznych. Skazany zobowiązany jest do stawiania się w ustalonych godzinach w wyznaczonym miejscu i wykonywania pracy – np. w urzędach, jednostkach samorządowych, domach pomocy społecznej, zakładach komunalnych.
Prace te odbywają się pod nadzorem wskazanym przez sąd, a każda nieobecność lub uchylanie się od obowiązków może skutkować zamianą kary na bezwzględne pozbawienie wolności.

Robert Bąkiewicz został skazany za naruszenie nietykalności cielesnej Katarzyny Augustynek podczas protestów w 2020 roku. Wyrok obejmował m.in. rok prac społecznych, które zostały darowane decyzją prezydenta. Nawiązka i inne zobowiązania pozostają w mocy. Na ten moment Bąkiewicz nie wykonał większości obowiązków wynikających z wyroku, a postępowanie egzekucyjne prowadzą komornicy.
Źródła:
- Goniec.pl – Goniec ujawnia: Bąkiewicz bezkarny przez 2 lata po wyroku. Twierdził, że będzie ułaskawiony
- Goniec.pl – Andrzej Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza. Mamy dokument
- Rzeczpospolita – Robert Bąkiewicz jednak zapłaci za poturbowanie Babci Kasi? Jest ruch Adama Bodnara
- OKO.press – Bąkiewicz prawomocnie skazany za naruszenie nietykalności Babci Kasi
- Gov.pl (Prokuratura Krajowa) – Uchylenie wstrzymania wykonania kary w stosunku do skazanego Roberta Bąkiewicza